SAMSUNG: QLED TV na sezon 2019

Przychodzi taki moment w życiu mężczyzny, a czasem i kobiety, że postanawia zmienić telewizor. Pobudki tego pomysłu mogą być różne: od nadchodzących wydarzeń sportowych, po finałową odsłonę serialu „Gra o tron”. Czasem się zdarza, że stary wysiadł, albo po prostu stał się zbyt „niedzisiejszy” – bez smarta, bez Bluetooth’a, bez ARC (to bywa szczególnie irytujące gdy się ma soundbar), bez YouTube, no i bez Netflix’a, lub zrobił się za mały. Powodów może być wiele, a skoro dojrzeliśmy do takiej decyzji warto wybrać rozważnie.

Q60 – mimo, że to najniższy model z QLED'ów, to jednak reprezentuje sobą więcej, niż typowy telewizor

Część z nas wtedy idzie do najbliższego supermarketu i bierze najtańszy, albo zdaje się na wiedzę (lub dezinformację personelu, wciskającego klientom produkty od których ma większą marżę). Tymi przypadkami nie będę się zajmował gdyż „patologia” rządzi się własnymi prawami i merytoryczne argumenty na niewiele się zdadzą. 
Niniejszy tekst kieruję do smakoszy wideofilskiego obrazu, którzy mają oczekiwania i nie zawahają się ich zaspokoić.

Od lewej 1x 8K i 5x 4K, do poszczególnych rodzin pojawią się dopasowane stylistycznie i wydajnościowo soundbary

Na rok 2019 Samsung wprowadza szerokie portfolio modeli QLED: od 43” do 98”. Od Full-HD, przez 4K, aż do 8K. Oferta jest znacznie szersza, ale proste modele pozostawmy na boku koncentrując się na tych, które oferują obraz i funkcje najwyższej jakości, a od ubiegłego roku w QLED’ach sporo się zmieniło i to na lepsze.

No i jeszcze jeden drobiazg – przyjmijmy założenie, że
nie ma czegoś takiego jak „za duży” telewizor i każdy (no może prawie każdy) po 2-3 dniach wydaje się jednak „ciut” za mały. Tak przynajmniej deklaruje ponad 70% ankietowanych i takie np. 65” znika w większym salonie jak przysłowiowy śnieg na wiosnę.

Prezentację poprowadzili: Henryk Chrążewski (PR Samsung)
i Tomasz Drążek – trener, na ścianie Q950R

(kliknij prezentację żeby powiększyć)

Czas tak pędzi jak oszalały i TV jakie znamy w dzisiejszej formie wydają się być z nami od zawsze, acz przecież nie zawsze tak było. Po przesiadce z kineskopowców w 2006 pojawił się model Bordeaux pokazujący, że telewizor może również dobrze wyglądać gdy nie gra. W 2010 pojawiły się funkcje smart – czyli zapukał internet wraz serwisami VOD, a w 2013 ekrany zakrzywione (wprawdzie nie przyjęły się podobnie jak i obraz 3D, ale stanowiły istotną innowację) w rozdzielczości 4K (a to dla odmiany się przyjęło, gdyż stanowiło bezdyskusyjny skok jakościowy dla szczegółowości obrazu). W 2017 świat poznał na IFA w Berlinie modele QLED z dodatkową kropką kwantową, a w ubiegłym roku pierwsze telewizory QLED 8K.

– Proszę podejść. Czy widzi pan pixele? – Nie
 – To proszę bliżej podejść. A teraz? – Nie
– To jeszcze bliżej, tak na 20-30 cm, i co, widać je? – Wydaje mi się, że...

Zacznijmy więc z grubej rury – QLED 8K (Q950R). Tu od razu na marginesie szybka uwaga – technika 8K nie wymaga dostępu do materiału w takiej rozdzielczości gdyż… sama sobie taki obraz „wytwarza” z dowolnych źródeł. Za czasów debiutu poprzedniej generacji telewizorów (4K) dużo mówiło się o zaawansowanym up-scalingu (algorytmach matematycznych zwiększających liczbę pikseli obrazu), obecnie up-scaling tego typu odchodzi do lamusa, a jego miejsce zajmuje sztuczna inteligencja potrafiąca takie cuda-wianki, że aż trudno w to uwierzyć. Oczywiście najlepiej nadal prezentuje się obraz w pełnej rozdzielczości 33 milionów pixeli, gdyż 8K to aż 16 razy więcej punktów, niż wyświetlały ekrany Full-HD , które nadal przecież stoją po domach (Full-HD to zaledwie 2 miliony pixeli). 

Dobra wiadomość jest taka, że zarówno modele 8K jak i 4K na rok 2019 (QLED 8K: Q950, i 4K: Q90, Q80, Q70, Q60) przeszły na korzystanie z Procesorów Quantum (więcej na temat procesorów Quantum napiszę następnym razem – miałem rzadką okazję odbyć długą rozmowę z jednym z inżynierów osobiście odpowiedzialnych za uczenie maszynowe tych procesorów).

Procesor wie jak to co widzi powinno wyglądać
i w razie potrzeby udoskonala obraz
(kliknij żeby powiększyć)

Sztuczna inteligencja zaszyta w tych RISC’owych procesorach jest w stanie poprawiać obraz i dźwięk.
Farmy serwerów w Korei, USA i w Polsce od kilku lat analizują miliony godzin materiału wideo i zdjęć ucząc się jakimi cechami różni się obraz wysokiej jakości od przeciętnego. Tak zdobyta wiedza pozwala później analizować w czasie rzeczywistym obraz i uzupełniać go o detale, które powinien posiadać, a które np. w nagraniu ze studniówki sprzed 20 lat nie zostały przez ówczesną kamerę prawidłowo zarejestrowane z uwagi na jej rozdzielczość. Procesor wie, że oko powinno mieć brwi i rzęsy zamiast ciemnej plamy ponad tym czymś białym okrągłym z czarnym na środku obok nosa. Cud się nie stanie, bo z całkiem próżnego to i Salomon nie naleje, ale ogólny przyrost jakości i tak będzie znaczący. Natomiast obraz z DVD lub 720p wygląda całkiem zacnie mimo, że procesor musi „dorobić” 64 razy więcej danych. Obróbka obrazu odbywa się na miejscu, a oparty o sieci neuronowe procesor nadal się uczy (to nie jest potwierdzona informacja – red.). 
Czego procesor Quantum nie zrobi? Nie pokoloruje czarno/białego filmu, z innymi rzeczami da sobie radę.

W trakcie dyskusji padło pytanie: „Czy procesor jest w stanie zamapować brakujące elementy obrazu?”. Nie i tak sobie myślę, że chyba Samsung nie pójdzie tą drogą, bo mogłaby ona prowadzić do nadużyć polegających chociażby na rozbieraniu z bielizny postaci na zdjęciach, natomiast jeśli rozpozna na obrazie włosy, to postara się by wyglądały naturalnie :)

Info dla graczy – up-scalingu nie można wyłączyć podczas oglądania telewizji, ale w przypadku podłączonego PC lub konsoli w trybie gra już tak.

Menu ustawień trybu inteligentnego (kliknij żeby zmienić zdjęcie) 

Nie samym procesorem Quantum nowe telewizory stoją. Udoskonalono np. tryb inteligentny, który pozwala obecnie dopasowywać jasność ekranu do pomieszczenia (to żaden bajer), ale w kontekście oglądanego obrazu (i to już bajer jest). Oglądając film w ciemnym pomieszczeniu, normalnie obraz powinien zostać przyciemniony, co spowodowałoby, że ciemne sceny stałyby się jeszcze ciemniejsze, a w jasnym pomieszczeniu, jasne sceny jeszcze jaśniejsze – to zabijałoby jakość obrazu – tryb inteligentny analizuje obraz i nie dopuszcza do utraty najciemniejszych i najjaśniejszych szczegółów. W razie czego (profesjonalna kalibracja ekranu, preferencje własne itp.) funkcję można wyłączyć.

Telewizory potrafią również dopasowywać dźwięk zależnie od tego co oglądamy i chociażby podciągać dialogi przy niskich poziomach głośności lub podkręcić wrzawę, gdy pada bramka. Dodatkowo mikrofon wbudowany w pilota służy do wykonywania szybkiej kalibracji w miejscu, w którym siedzimy.
No i rzecz, która potrafi być wyjątkowo uciążliwa, gdy pojawia się różny poziom głośności pomiędzy kanałami i co ważniejsze przy przełączaniu wejść – koniec z tym – od teraz poziom głośności utrzymywany jest na stałym poziomie niezależnie od jego źródła. Niech długo i szczęśliwie żyje człowiek, który to wymyślił.

Q90 - im więcej stref podświetlania bezpośredniego tym ostrzejsze przejścia między elementami jasnymi i ciemnymi,
pod ekranem z prawej widać moduł One Connect

W tym roku zmienił się również sposób podświetlania ekranów – zwiększono liczbę modeli i zwiększono liczbę stref bezpośredniego tylnego podświetlania. Za matrycą znajdują się prostokąty pozwalające na niezależne włączanie i wyłączanie diod podświetlających dzięki czemu… kolory są bardziej nasycone, a czerń może być czarniejsza. Im wyższy model tym owych stref jest więcej, a więc i sterowanie bardziej wybiórcze, zwłaszcza w miejscach gdzie obraz mocno zmienia jasność (np. księżyc na ciemnym niebie).

Po lewej Q60R, czyli można by rzec ubiegłoroczny standard i Q85R z jaśniejszą matrycą – różnica widoczna na pierwszy rzut oka

Podniesiono również znacząco jasność części matryc, co zapewnia lepsze odwzorowanie barw, szczególnie w dni słoneczne. Nie mówię tu o marketingowym bełkocie, a o efekcie jaki było widać w warunkach domowych, jakie tworzyła przestrzeń salonu meblowego Bo Concept.

Od modelu Q80 wzwyż dodano również powłokę antyrefleksyjną redukującą odbicia światła (lub jak kto woli – pochłaniającą światło). Dobrze widać to na zdjęciach. Nie w każdym salonie ta funkcjonalność jest niezbędna, ale wszędzie tam gdzie okna odbijają się od ekranu, jest wprost niezastąpiona. Sam od lat pracuję na matowych monitorach EIZO i nie wyobrażam sobie przesiadki na „lusterkowca”. Z uwagi na niefartowny układ okien w moim domu z telewizora korzystałem głównie po zmroku, z nowym Samsungiem pewnie zmiłeniłbym przyzwyczajenia. 

Również od Q80 wzwyż dodano powłokę poszerzającą (również znacząco) kąty widzenia. W sumie to nie bardzo wierzyłem własnym oczom, do jak bardzo ostrego kąta można widzieć barwy na ekranie. Nie ma co gadać – wszystko widać na zdjęciach. Docenią to fani wspólnego oglądania meczy, gdzie nie każdy siedzi na wprost ekranu, oraz osoby, których telewizor stoi np. bokiem do kuchni – żeby gotując obiad, można też rzucić okiem, a nie tylko słuchać. 

HDR wyciąga szczegóły z jasnych i ciemnych partii obrazu. Q60 posiada zwykły HDR bez możliwości definiowania jego poziomu / Q70 posiada HDR 1000 / Q80 i Q85 to HDR 1500 / Q90 posiadają HDR 2000 / Q950 HDR 4000.

Doskonale widać zbawienny wpływ powłoki antyrefleksyjnej

Zakłada się, że około połowa klientów kupuje telewizory z myślą o grach. Input lag nowych Samsungów jest na poziomie 15 ms (do 20 ms – wynik bardzo dobry, do 30 ms – może być, powyżej raczej nie do gier). Kolejna nowość to automatyczny korektor czerni – pozwalający w mrocznych grach, gdzie za przeproszeniem widać tyle co u pani Malinowskiej, na rozjaśnienie najciemniejszych elementów, bez zmiany tonalnej reszty obrazu – miodzio!!! Funkcja jest wyłączalna. 

Samsung jest jedyną firmą oferującą na dzień dzisiejszy upłynniacz ruchu w trybie gra. Gry 30 klatek/s mogą wyglądać jakby miały 60 klatek/s. Można go również wyłączyć.
Fani filmów docenią natomiast możliwość oglądania w 24 klatkach/s, czyli tak, jak życzą sobie tego twórcy kinowi. Zwykle funkcja ta bywa zaszyta głęboko w ustawieniach „eksperckich”, jednak i w tym przypadku Samsung poszedł klientom na rękę wprowadzając Menu Szybkich Ustawień gdzie funkcja Auto Motion+ jest wyciągnięta na sam wierzch.

Design ma znaczenie – dzięki modułowi One Connect można wszystkie „graty” postawić daleko od telewizora

Modele od Q85 wzwyż zostały wyposażone w moduł One Connect – skrzyneczkę przyłączeniową, która łączy się z telewizorem za pomocą niemal przeźroczystego, 5m długości, 3.4mm szerokości, płaskiego przewodu. A więc szafka na elektronikę, zasilacz i gniazda we/wy nie muszą być zlokalizowane nawet w okolicach telewizora – docenią to miłośnicy nowoczesnego designu lub posiadacze żelbetowych ścian gdzie kucie bruzd to słaby pomysł. Teraz nawet gniazdko zasilające nie musi się znajdować koło telewizora.
Firmowy wieszak przylegający płasko do ściany pozwala na regulację +/- 6 stopni.

Gdy dwa lata temu na rynek wchodziła 65” to kosztowała 18.000 zł, dziś nowa kosztuje 12.000 zł.
4-5 lat temu model S9 (z szokującą wtedy wielkością) 85” kosztował 130.000 zł, kilka miesięcy temu nowy TV 85” 8K wszedł z ceną niespełna 60.000 zł – w ciągu 4 lat ta sama wielkość, 4 razy wyższa rozdzielczość, cena o połowę…
ten trend trwa.
Najpopularniejsze obecnie wielkości to 55”, 65”, a nawet 75”, przy czym 65” wydaje się być optymalnym stosunkiem wielkości do ceny.

Gdybym osobiście nie wykonał tego zdjęcia, to pomyślałbym, że to ujęcie zmanipulowane w Photoshopie, tak wygląda w naturze czerń sfotografowana podczas słonecznego dnia na ekranie z nową warstwą antyrefleksyjną (okna były po prawej)

Pełna galeria ze zdjęciami detali znajduje się na stronie producenta
(kliknij żeby powiększyć)

Reasumując: Quantum Procesor, up-scaling (sztuczna inteligencja), tryb inteligentny i podświetlenie typu direct jest w każdym QLED 2019. One Connect, powłoka antyrefleksyjna, poszerzone kąty widzenia, podniesiona jasność matrycy i wyższy HDR od modelu Q80 wzwyż. Do tego należy dodać również udoskonalenia dla graczy.

Na filmie doskonale widać na czym polega tylne podświetlenie bezpośrednie
(kliknij żeby obejrzeć)

A tu można zobaczyć inne funkcjonalności w działaniu
(kliknij żeby obejrzeć)