ULTRASONE: SIGNATURE PURE - wytną konkurencję, nowy standard słuchawek w nieprawdopodobnie niskiej cenie
Zaglądając do ULTRASONE nie wiedziałem co mnie czeka, a czekała rewolucja... o której wyczerpująco opowiedział dyrektor generalny bawarskiej firmy – Michael Willberg.
ULTRASONE od zawsze był mocny na rynku pro i konsumenckim, ale to, co zaprezentowali w tym roku ma spore szanse wyciąć w pień konkurencję w obu grupach.
(kliknij)
Dyrektor generalny Michael Willberg i dyrektor operacyjny Robert Winterhoff (w granatowej marynarce ze znaczkiem w klapie na poprzednim zdjęciu) osobiście demonstrowali zalety nowych słuchawek
ULTRASONE pokazał całkiem szeroką gamę nowych modeli – zaczynając od SIGNATURE PURE za 169 Euro (ta cena nie uwzględnia naszego bandyckiego VATu, który według rządu jest podobno wysoki dla dobra obywateli), przez zupełnie nowe SIGNATURE FUSION z 45 mm przetwornikiem, po SIGNATURE MASTER Mk2 za 699 Euro.
SIGNATURE PURE
(kliknij)
Michael Willberg (CEO Ultrasone): Dobrą rzeczą, gdy mówimy o modelu SIGNATURE PURE jest to, że od dwóch lat współpracujemy z bardzo dobrze znanym w branży produkcyjnej managerem — Robertem Winterchoffem. Wykorzystał on wszelkie swoje kontakty, by obniżyć koszty i żeby nie być gołosłownym, cena jaką udało się osiągnąć… no nigdy nic równie dobrego i taniego nie mieliśmy w ofercie.
Wcześniej seria SIGNATURE zaczynała się od 549 Euro, a teraz od 169 Euro, więc sam widzisz, jaka to różnica, a mówimy tu o 50 mm przetworniku, S-Logic3 Sound, odłączanych przewodach, wymiennych padach, oraz przyjaznemu środowisku opakowaniu zawierającemu zero plastiku i oczywiście jak to zawsze u nas zostały one zaprojektowane do wieloletniego użytkowania bez uszczerbku dla ich stanu i jakości.
Brzmienie słuchawek jest absolutnie fenomenalne, ponieważ jest to S-Logic3 Sound oferujący niesamowitą wręcz scenę. Sami tego nie wymyśliliśmy — to była odpowiedź na zapotrzebowanie naszej społeczności, która wyraźnie nam powiedziała czego oczekuje. Od siebie dołożyliśmy zbliżenie się do krzywej Harman’a, która to dała brzmienie bardzo odmienne od tego, co robiliśmy wcześniej, czym idealnie dostroiliśmy się do potrzeb naszych klientów.
Tak więc na początku społeczność zagłosowała, a teraz tu na wystawie widzimy, że liczba pozytywnych reakcji jest ogromna (ja też się pod tym podpisuję). 100% testujących jest na TAK, nie uwierzysz, ale nie trafiła się jeszcze ani jedna osoba, która by powiedziała, że to nie jej smak (rozmawialiśmy trzeciego dnia wystawy).
Większość ludzi już po kilku sekundach mówi „WOW ile za to chcecie?”.
Pierwszego dnia pytaliśmy: „A ile byś dał?” i najczęściej padały odpowiedzi z przedziału 400-800 Euro. Gdy mówiliśmy, że 169 widać było niedowierzanie, bo te słuchawki naprawdę są więcej warte.
SIGNATURE PURE
(kliknij)
Naszą propozycję jest, by SIGNATURE PURE stały się nowym standardem dla branży. Trwałe jak skała, ze wspaniałym brzmieniem, ze wszystkimi benefitami, jakie oferuje S-Logic3, łącznie z niższym poziomem ciśnienia na błonę bębenkową, a co za tym idzie mniejszym zmęczeniem słuchu — możesz w nich pracować godzinami np. w środowisku studia nagraniowego lub radiowego. Jeśli jesteś właścicielem studia i ty lub twoi inżynierowie korzystający z innych słuchawek muszą sobie robić 10-miniutowe przerwy dla złapania oddechu, to tracisz godziną dziennie ich czasu pracy.
Tu poziom przejrzystości i szczegółowości jest wręcz doskonały, więc i twój „wyrób” będzie doskonały i właśnie dlatego będziemy się starali uczynić z SIGNATURE PURE standard.
Do słuchawek oferujemy trzy rozmiary padów, jeśli więc uznasz, że 25 mm, które my uważamy za optymalny kompromis oddają za dużo basu (krzywa Harman’a jest w tym zakresie lekko podbita — red.), możesz się przesiąść na 20 mm, które dadzą bardziej liniową odpowiedź, lub jak preferują nasi przyjaciele z Ameryki na 30 mm i wtedy otrzymasz potężny bas. Masz więc do dyspozycji trzy opcje na dostrojenie słuchawek. W standardzie dostarczamy 25.
Krzywa Harman’a poza tym podbiciem basu jest bardzo liniowa w zakresie tonów średnich, nie masz więc tej „wanny”, jaką oferuje wielu producentów (podbity dół i góra pasma — red.). Jeśli wejdziesz na naszego Facebooka lub LinkedIn znajdziesz wrażenia Leslie Mándokiego (znany producent muzyczny występujący kiedyś w grupie Dschinghis Khan – red.), który testował już te słuchawki i powiedział, że: „tu gra się toczy na środku pasma”. Dokładnie to dostarczamy, fantastyczny środek, to czego potrzebują zawodowcy.
Od siebie dodam, że w moim odczuciu SIGNATURE PURE w ogóle nie powinny istnieć, bo za tak małe pieniądze po prostu nie wypada, by słuchawki tak dobrze brzmiały. Powiedziałem swoje.
> Pomyślano o wszystkich - nowe ULTRASONE SIGNATURE dla studia, audiofila i Dj'a
Na stoisku w celach demonstracyjnych leżały PRO 550, które od 17 lat pracują w studio nagraniowym Red Rock Studios należącym do Leslie Mándokiego i nadal działają. Oczywiście widać, że przez ten czas dostały w kość, ale jak zapewnił mnie pan dyrektor: "Gdyby wysiadły, to byśmy je naprawili, bo nie produkujemy plastikowych śmieci, tylko produkty jakościowe."
(kliknij)
SIGNATURE MASTER Mk2
(kliknij)
NAOS PRO — mobilny DAC-wzmacniacz dla wymagających / obsługuje pliki od PCM i DSD po DXD i MQA / ma zarówno niezbalansowane wyjście 3,5 mm, jak i zbalansowane 4,4 mm Pentaconn / aluminium + włókno węglowe / idealny towarzysz smartfona
AMADEUS — hi-endowa i ponoć znakomita (nie słuchałem) dokanałowa hybryda planarno-magnetyczno-dynamiczna
W gablocie pokazano również prototyp czegoś, co jak widać było utajnione i nie powiedziano mi nic więcej poza tym, że mogę popatrzeć :)
(kliknij)