PIRELLI: P ZERO SOUND głośnik do garażu?
Firma Pirelli do tej pory kojarzyła się z oponami i kalendarzami, od teraz to również „producent” głośników bezprzewodowych.
Na oponie wytłoczono napis ostrzegający, żeby na niej nie jeździć
(kliknij żeby powiększyć)
Jeśli zestawimy ze sobą dwa słowa - opona / dźwięk i zapytamy 100 przypadkowych osób o pierwsze skojarzenie, z dużą dozą prawdopodobieństwa 99 badanych odpowie - pisk opon. Ta jedna osoba, to ów słynny wyjątek potwierdzający regułę. Jednak w przypadku najnowszego produktu w portfolio firmy Pirelli - włoskiego giganta produkującego opony - dźwięków będzie cała gama. W efekcie współpracy z inną włoską firmą - tym razem z branży audio - Ixoost, powstał głośnik Bluetooth w kształcie opony bolidu Formuły 1.
Nie wiadomo jak został rozwiązany problem zasilania, na zdjęciach przewodów nie widać.
Jeżeli posiada akumulator, a on też wymaga doładowywania to co wtedy?
Głośnik podturlać do ładowarki czy oddać do serwisu?
Ixoost znana jest ze swego oryginalnego wzornictwa nawiązującego do branży motoryzacyjnej. W ofercie mają na przykład potężny (a jakże) głośnik Bluetooth powstały we współpracy z Automobili Lamborghini, do złudzenia przypominający tył jednego z aut ze stajni Sant’Agata Bolognese.
Na stronie Ixoost więcej podobnych oryginałów (kliknij oba żeby powiększyć)
Wracając do Pirelli P Zero Sound - bo tak nazywa się ich najnowszy produkt - wykonany został w skali 1:2 w stosunku do ich słynnego modelu P Zero stosowanego w wyścigach F1. W rzeczywistości ma wymiar opon używanych podczas testów w tunelu aerodynamicznym, a więc około 330 mm przy masie 9,5 kg. Jest to więc całkiem spory kawał głośnika. Jak wiadomo, wśród miłośników motoryzacji gusta co do koloru karoserii potrafią być bardzo zróżnicowane. Nie ma czym się martwić - P Zero Sound dostępne są w 9 różnych wariantach kolorystycznych. Kolory z kolei w połączeniu ze zróżnicowanym bieżnikiem, nawiązują do różnych typów nawierzchni i warunków atmosferycznych, w których sprawują się najlepiej.
Jeśli chodzi o wątek audio, to zastosowano 100 mm przetwornik średnio-niskotonowy oraz 25 mm kopułkę wysokotonową, oba osadzone w 6.5” aluminiowym koszu-feldze. Całość napędza cyfrowy wzmacniacz o mocy 100 W z cyfrowym procesorem dźwięku. Transmisja odbywa się po Bluetooth z aptX.
Na stronie producenta znajduje się pewien zagadkowy napis - Wireless Active Surround Sound System - przyznam, że tej informacji nie pojmuję. Może producent zakłada, że klienci będą kupować po kilka sztuk?
A może Pirelli stworzył mono surround i otrzyma za ten wynalazek nagrodę EISA?
Kto zabroni bogatemu kupić sobie takie "coś" do garażu gdzie trzyma kilka Ferrari?
Wygląda to dość „odjazdowo” i zapewne znajdą się fani motoryzacji, którzy zapałają rządzą posiadania
P Zero Sound w swoim garażu / salonie (niepotrzebne skreślić). Jedyny problem może sprawić cena - głośnik kosztuje 2400 Euro sztuka. Jest to więc produkt skierowany bardziej do grona kolekcjonerów samochodów, niż kolekcjonerów głośników bezprzewodowych.
Ot kolejna zabawka dla dużych chłopców. Ciekawe, która wersja będzie się najlepiej sprzedawać. Ja w tym roku w Polsce stawiam na klasyczny „Soft Yellow”, choć patrząc na to co się dzieje z temperaturą za oknem, to wolałbym trochę „Wet Blue”.
Szekspir, Tołstoj, Pirelli... jaka biblioteka taka klasyka