GOLD NOTE - złotem i pomarańczami kapiący Hi-End
Gold Note ze swoim niesamowitym preampem gramofonowym PH-10 na zawsze zapisał się w annałach audio. Tegoroczna wystawa pokazała jednak, że Gold Note to nie jest firma jednego przeboju.
Włosi przygotowali tym razem trzy premiery i każda była w zasadzie bardzo mocnym strzałem.
Parafrazując znany utwór Zespołu Reprezentacyjnego: "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na środku stoi... słup"
Jak powiedział mój przewodnik po ekspozycji, pan Maurizio Aterini (na co dzień inżynier odpowiedzialny za elementy strukturalne): „Jako firma nie jesteśmy zainteresowani powielaniem tych samych rozwiązań, których jest na pęczki, gdy tylko się rozejrzysz. Jak coś robimy to musi to być wyjątkowe. Przecież wiesz, że jako producent OEM mamy za sobą 27 lat doświadczenia w projektowaniu dla wielu znanych firm.”
Maurizio Aterini
PH-1000 (kliknij żeby zmienić kadr)
Nowy przedwzmacniacz gramofonowy PH-1000 ma szansę mocno zamieszać wśród miłośników czarnej płyty. Przy jego projektowaniu wykorzystano komplet najlepszych rozwiązań zastosowanych wcześniej w PH-10 i dodatkowo rozbudowano go o pomysły jakie przyszły do inżynierskich głów w ciągu ostatnich 3 lat, a które mają szansę uczynić go jeszcze bardziej pożądanym urządzeniem klasy Premium.
Trzy wejścia, w tym XLR, 24 krzywe equalizacji do wyboru, 6 poziomów wzmocnienia, 12 wstępnie zaprogramowanych ustawień pod różnej oporności wkładki, stereo/mono, zamiana kanałów i jeszcze więcej. Po prostu możliwość dopasowania się do każdej dostępnej na rynku wkładki. Jakby tego było mało, jako opcja jest Wi-Fi. Ale ulubioną zabawką będzie pilot pozwalający na zmiany ustawień podczas słuchania bez konieczności ruszania się z fotela.
Nowe funkcje mają swoje odbicie w cenie: PH-10 kosztuje – 1.390 Euro, a PH-1000 – 5.900 Euro. Pamiętajmy jednak, że to jest cena za najbardziej rozbudowany obecnie preamp świata i z tej perspektywy nie jest nawet taka wysoka.
PH-10 – w tym miejscu warto wspomnieć, że ogromny sukces tego modelu spowodowany był tym, że był to pierwszy prawdziwie przyjazny użytkownikowi przedwzmacniacz, gdzie wszelakich zmian ustawień można było dokonywać w czasie rzeczywistym z poziomu jednego pokrętła na panelu przednim, a nie grzebać gdzieś w schowanych w podwoziu przełącznikach
Pasujący wzorniczo do PH-10... DS-10
Ależ on napakowany
Nowy DS-10 to DAC rozmiarami dopasowany do innych wąskich produktów Gold Note. Posiada chyba wszystkie istniejące wejścia cyfrowe, co zapewni mu ogromną elastyczność zastosowań. Posiada również bogato wyposażony streamer (ROON, TIDAL, Deezer, Qobuz, Spotify, vTuner), Wi-Fi, Airplay i jak sugerował mój rozmówca to najprawdopodobniej pierwsze na świecie urządzeni klasy Hi-End wyposażone w Bluetooth 5.0 – czyli możliwość natywnego przesyłania bezprzewodowego plików wysokiej rozdzielczości z laptopów czy tabletów nowej generacji – po raz pierwszy nie odczujemy różnicy pomiędzy kablem a powietrzem. Dodatkowo posiada wyłączalny analogowy przedwzmacniacz w klasie A (co czyni go ROON Ready / ROON DAC) i wyjście słuchawkowe z dwoma, przełączalnymi stopniami wzmocnienia, tak by móc napędzić dowolne słuchawki. Procesor to AKM 4493 radzący sobie z plikami DSD64, PCM (24/192) i MQA.
Czyli DAC, streamer, przedwzmacniacz i wzmacniacz słuchawkowy w jednym.
W czasie rozmowy premiera rynkowa była jeszcze przed nami, stąd cena w widełkach 2.000-2.500 Euro.
A3 EVO mogą być orzechowe lub fortepianowe
Regałówki A3 EVO jakże przypominające dawne modele Sonus faber (sorki, rozmarzyłem się). Bo jeśli ktoś tak obrabia drewno orzechowe, to musi być to Włoch.
Przeprojektowano wielowarstwowy korpus, przeprojektowano zwrotnicę i zainstalowano customowe przetworniki: 5” mid-woofer i 1” jedwabna kopułka z ceramicznym magnesem chłodzonym ferrofluidem, produkowane są dla Gold Note’a przez norweskiego SEAS’a.
Zwrotnica 12dB/oktawę, z częstotliwością podziału na 2.300 Hz wykorzystuje ekskluzywne podzespoły z firm: Mundorf i Clarity.
Włosi z dumą wskazują na żródło inspiracji w klasycznych dziełach Michała Anioła i jego doskonałych i bardzo wytrzymałych łukach. Ta idea jest zresztą do dziś wykorzystywana przy projektowaniu mostów.
Tak wygląda klasyczny Mediterraneo...
... a tak jego 24-karatowe wcielenie (kliknij żeby zmienić kadr)
Pozostałe gramofony po staremu :)