SOUND UNITED i święto soundbarów (Hall 5 / Stadion)
Wchodząc na Stadion od strony wschodniej nie sposób było nie trafić na sporą, rzucającą się w oczy ekspozycję na korytarzu – to Amerykanie z konsorcjum Sound United zaprezentowali soundbarowo-kinową ofertę. Dlaczego? Ano dlatego, że przyrost udziału soundbarów w rynku nadal lawinowo przyrasta na mocnym, dwucyfrowym poziomie.
I tak oto każdy gość trafiał (lub chociaż musiał przejść obok) tej dającej do myślenia ekspozycji. Z jednej strony można pomyśleć, że to musi być wielce niewygodna pozycja biznesowa, gdy 3 spośród 5 pokazanych tu marek konkuruje pomiędzy sobą oferując soundbary (tylko Marantz i Classé nie oferują kolumn).
W rzeczywistości sytuacja wygląda zgoła inaczej, gdyż pokazana oferta pokrywa bardzo szeroki zakres potrzeb klientów – od modeli bazowych Polk Signa S1 i S2, dostępnych w supermarketach jako „promocyjne załączniki” do telewizorów, przez modele do mniejszych i większych salonów, na rozwiązaniach designerskich, dla najbardziej wymagających klientów kończąc. W ten sposób wewnętrzna konkurencja, przekuta została w metodę wzajemnego wsparcia.
Na testerach stały: Polk MagniFi Mini i Polk Assist (kliknij żeby zmienić kadr),
za sofą widać tylne kanały od ekspozycji z kolejnego zdjęcia...
Ekspozycja przypominała swoją aranżacją bardziej domowe salony, niż typowe ekspozycje wystawowe. Można było wygodnie rozsiąść się na pięknych, wygodnych meblach i posłuchać. Pomyśleć czy dany dźwięk już nas usatysfakcjonuje, czy jeszcze nie do końca to jest to i sprawdzić co można dostać o „oczko” wyżej. Można było też było iść w dół oferty (co ja osobiście preferuję, bo łatwiej wyłapać co z dźwięku znika).
Zacznijmy od Polk’a
Kto wie, że Polk jest określany mianem wynalazcy soundbarów? Nie jestem pewny, czy chodzi wyłącznie o rynek amerykański, czy globalny, ale taka informacja krąży od dawna w sieci. Zresztą widać, że mają ogromne doświadczenie w tej dziedzinie i pewne unikalne rozwiązania opatentowane na wyłączność, poza tym Polk to niewątpliwie najpopularniejszy obecnie producent kolumn w USA.
(kliknij żeby obejrzeć film)
... Polk MagniFi Max SR z bezprzewodowym subwooferem i głośnikami efektowymi SR1 (kliknij żeby zmienić kadr),
hit sprzedaży zawdzięczający swój sukces opatentowanej technologii SDA (ten skrót powróci przy okazji omawiania nowych kolumn Polk z serii
Legend) / 3x wejścia HDMI 4K (z HDCP 2.2) i jedno HDMI / optyczne dla dźwięku z telewizora / Bluetooth
/ Google Chromecast (Wi-Fi / LAN) pozwalają również na strumieniowanie muzyki (cena 3.199 zł)
(kliknij żeby obejrzeć film)
Dla fanów marki Denon zaproponowano trzykrotnie tańszego DHT-S316 – jest jedyny nowy soundbarem bez zbudowanego HEOS’a
/ bezprzewodowy subwoofer / pojedyncze wejście HDMI (z ARC) / Bluetooth - prosty głośnik do telewizora, bez dodatkowych atrakcji,
za to za jedyne 1.195 zł (kliknij żeby zmienić kadr)
Na konsoletce stał absolutny hit sprzedaży – CEOL N10 – mini wieża z HEOS multiroom / CD / tuner / Bluetooth / Wi-Fi / AirPlay 2 / strumieniowanie z najpopularniejszych serwisów muzycznych / sterowanie głosowe Alexa / dwa wejścia optyczne,
czyli jednym słowem stereofoniczny amplituner kina domowego przygotowany do podłączenia do telewizora
– włączenie TV wybudza CEOL’a jak soundbar (cena 2.695 zł) (kliknij żeby zmienić kadr)
Wszystkie etykiety informacyjne posiadały ceny i nadrukowane kody QR – wystarczyło zrobić zdjęcie smartfonem, by uzyskać więcej danych – takie samoobsługowe stoiska, to bardzo ciekawy pomysł na przyszłość
Czy HEOS zniknie?
Co uważniejsi obserwatorzy rynku mogli zwrócić uwagę, na trwające przebrandowienie HEOS’a, który pomimo, że od zawsze stanowił określenie dla techniki wymiany informacji pomiędzy urządzeniami multiroom, to równie od zawsze był promowany jako osobna submarka Denon’a. Teraz sytuacja niejako wraca do normy – HEOS, powoli znika jako „samodzielny byt rynkowy” wracając do puli określeń elementów wyposażenia technicznego, czyli tam gdzie de facto powinien być (mam nadzieję, że napisałem to zrozumiale).
Po prostu płytki drukowane, odpowiadające za bezprzewodową komunikację, są obecnie instalowane nie tylko w Denon’ach, ale i w Marantz’ach, a „za chwilę” pojawią się w Polk’ach i Definitive Technology pozwalając na wzajemną komunikację w obrębie tych marek. Możliwe, że i hi-endowy Classé się zdecyduje, choć podobno z Kanadyjczykami nigdy nic nie wiadomo (tak złośliwie mawiają oczywiście Amerykanie).
HEOS to funkcjonalny odpowiednik takich platform jak MusicCast Yamahy, FlareConnect spółki Pionier-Onkyo itp.. Z marketingowego punktu widzenia „hodowanie” HEOS’a jako samodzielnego bytu, było strategicznie dobrym posunięciem, bo wbrew pozorom nie chodziło tu wcale o oczywiste na pierwszy rzut oka konkurowanie na linii Denon – Yamaha. Prawdziwą konkurencją i niezachwianym numerem jeden na rynku multiroom w USA był i jest Sonos – ojciec założyciel multiroom. Denon dostrzegł szansę na zawalczenie o nowych klientów o wyższych wymaganiach, gdyż Sonos pomimo swojej pozycji lidera nie zdecydował się na poszerzenie portfolio bardziej zaawansowanych urządzeń (nie ma np. żadnego porządnego amplituner AV). Bazuje na wygodnictwie młodego pokolenia, wyzwolonego spod jarzma panowania dużych „klocków” Hi-Fi, któremu do szczęścia wystarczają głośniki bezprzewodowe w całym domu.
W skali globalnej układ multiroomowych sił jest obecnie następujący: Sonos / Denon / Yamaha, długo, długo nic i reszta peletonu.
(kliknij żeby obejrzeć film)
Kategoria „premium design” – na arenie pojawia się Definitive Technology (kliknij żeby zmienić kadr)
Model Studio Slim – ewidentnie płaski, ale świetnie grający soundbar dla „klientów z wyższej półki” / za 4.999 zł oferuje: 3.1 kanały
/ 7 przetworników i 7 wzmacniaczy / DSP / korpus ze szczotkowanego aluminium / HDMI (z ARC) / Chromecast i sterowanie głosowe Gogle
– konstrukcja ponadprzeciętna pod każdym względem (kliknij żeby zmienić kadr)
Zdobywca tegorocznej nagrody EISA – Melody X to funkcjonalnie odpowiednik denonowskiego CEOL’a w ofercie Marantz’a
– przy identycznej cenie oferuje: stereofoniczny amplituner z 4 kanałami wzmocnienia – możliwy jest bi-amping, lub podpięcie dwóch kompletów kolumn z niezależnym sterowaniem głośnością, lub użycie bardziej wymagających kolum poprzez podłaczenie po dwa wzmacniacze na kanał i podwojenie mocy (tryb PBTL) / kompatybilny z kolumnami o impedancji 4 ohm / CD / DAB+ / FM/AM / 2x 60W / streaming / AirPlay 2 / Bluetooth / Wi-Fi, jest jednak jeden myk – w tej cenie nie ma kolum (kliknij żeby zmienić kadr)
ludzie słuchający tego zestawu z kolumnami Demand 9 od Definitive Technology (cena 3.798 zł) przysiadali z wrażenia
Z boku wystawiono tegorocznych zdobywców EISA – 7.2 kanałowy amplituner kina domowego Denon AVR-X2600H z Atmosem
/ 4K Ultra HD / i sterowaniem wszystkimi trzema asystentami (Alexa, Google, Siri) za 2.795 zł,
oraz wzmiankowany system kompaktowy Marantz Melody X (M-CR612)
Ostatni „salon” wystrzeliwał z zielonej kanapy wprost w kosmos – na ekranie telewizora Tom Cruise w zapowiedzi nowego Top Gun, natomiast po stronie elektroniki Marantz NR1200 – amplituner stereofoniczny kina domowego z 75W na kanał / Bluetooth / AirPlay 2
/ radiem internetowym i innymi usługami strumieniującymi / 5x HDMI (HDCP 2.3, 4K UHD, Dolby Vision) / HEOS
/ sterowanie głosowe Alexa i Google (kliknij żeby zmienić kadr),
osobną kwestią jest budżet niezbędny na kolumny, a te jak wiadomo swoje powinny kosztować – na demo podłączone były Definitive Technology Demand 15 za 14.998 zł, ale jak przyznawała to nawet konkurencja: „Ta para kopała d…”, i do tego ta kanapa… mniamuśna
W aktualnej ofercie można też znaleźć DHT-S516 i DHT-S716, czyli odnowioną i ulepszoną wersję głośnika, który znaliśmy wcześniej jako HEOS BAR (na tym w praktyce polega przebrandowienie). Sprzedawany teraz jako samodzielny soundbar pod marką Denon, do którego można dokupić dedykowany, bezprzewodowy sub DS1 (wcześniej dostępne były wyłącznie jako komplet) (kliknij żeby zmienić kadr)
Stereofoniczne kino domowe – kolejny strzał w dziesiątkę
Na górze Marantz NR1200, na dole Denon DRA-800H
Odpowiednikiem modelu Marantz NR1200 w ofercie Denon jest DRA-800H, urządzenia wyglądają bardzo odmiennie, ale oba są już hitami sprzedaży w Polsce. Amplitunery stereofoniczne są odpowiedzią producentów na oczekiwania klientów z ograniczonym budżetem. Co bowiem robi klient, gdy nie stać go na zakup kilku wyspecjalizowanych urządzeń? Szuka rozwiązania uniwersalnego.
Najczęściej kończy się więc na zakupie amplitunera AV do słuchania muzyki – wykorzystuje się wtedy jedynie dwa spośród 5-7 wzmacniaczy, podłączając tylko fronty – niewykorzystywane wzmacniacze to zmarnowane środki, które można było zainwestować w lepsze komponenty używane.
Wielu producentów poszło więc po rozum do głowy, wprowadzając do oferty równie uniwersalne urządzenia, ale dedykowane przede wszystkim do muzyki. Kino jest w nich opcją, a nie na odwrót? Za 2.995 zł to cwane posunięcie.
Na ucho mogę jeszcze dodać, że Denon szykuje podobno jakieś zmiany designerskie – generalnie nadal dominować będzie szarość, ale pojawić się mają liczniejsze kolorowe akcenty – pożyjemy, zobaczymy.
Słuchawki
Za kontuarem roztaczała się strefa chillout, czyli dwa stanowiska słuchawkowe pod skrzydłami międzynarodowej
(od jakiegoś czasu) sieci Denon Store (kliknij żeby zmienić kadr)
Denon PMA-150H (cyfrowy wzmacniacz stereofoniczny) + DCD-100 (odtwarzacz CD) przygrywał na pasujących designersko do zestawu słuchawkach AH-D5200, z 50mm przetwornikami FreeEdge (kliknij żeby zmienić kadr)
Marantz słuchawek "jeszcze nie robi", za to produkuje zaawansowaną elektronikę – HD-AMP1 + HD-CD1 podłączone były do referencyjnych denonowskich słuchawek AH-D7200 (kliknij żeby zmienić kadr)
Wszystkie widoczne na zdjęciach kolorowe: sofy, pufy, krzesła i fotele dostarczyła polska firma meblarska, o jakże niepolskiej nazwie JohnsonStyle, dla której była to premiera na Audio Video Show.