SENNHEISER: wielkie porządki w słuchawkowej ofercie (cz. 2)
U Sennheisera w słuchawkach ani wielkich, ani małych premier nie było, co nie umniejsza aktualnej ofercie, która była systematycznie uzupełniana nie bacząc na pandemię.
Za najnowsze, a więc zapewne najmniej jeszcze rozpoznawalne, a kluczowe produkty konsumenckie powinniśmy uznać – nagłowne Sennheiser Momentum Wireless 4 i dokanałowe Momentum True Wireless 3.
(kliknij w film)
Najbardziej zjawiskowe stoisko imprezy
Gdyby ktokolwiek poczuł się zawiedziony brakiem gorących premier (oczywiście poza Soundbar Ambeo Plus), to śpieszę donieść, że nie jest to wynik „zwijania się” firmy, ani innych stanów „przedzawałowych”, a efekt świadomej polityki zawężenia oferty (którą osobiście z całego serca popieram), by klienci mogli się łatwiej w niej odnajdywać.
Ach, gdyby i inni producenci zechcieli iść tą drogą, to życie dziennikarzy i konsumentów byłoby łatwiejsze i o wiele mniej towarzyszyłoby temu frustracji.
Tak więc część modeli zniknęła (lub zniknie), a te które pozostały nie uległy zmianom i powiem to głośno, że to bardzo dobrze świadczy o stosunku producenta do klientów, gdyż każdy model jest projektowany na maxa możliwości w swojej kategorii cenowej, a niektóre z nich okazały się tak udane, że pozostają w produkcji w niezmienionej formie od 20 lat. Sennheiser nie pozostawia sobie furtek, by ciągniąć w nieskończoność udoskonalanie "co kwartał" – robi raz, a dobrze – dzięki temu klient kupując słuchawki dziś, nie musi się za miesiąc martwić, że nagle posiada „stary” model, bo właśnie rzucono do sklepu następcę.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest segment konsumencki, gdzie rozwój technologii zewnętrznych (nowe wersje Bluetooth / pojemniejsze akumulatory) wymusza okresowe zmiany, ale na to nie ma rady.
Najwyższy i jednocześnie najnowszy model konsumencki Momentum 4 Wireless / ostatnio na lotnisku w Monachium miałem wrażanie, że pasażerowie Lufthansy innych nie używają – taka monokultura to fajny widok i dobra rekomendacja dla marki, aż szkoda, że nie zrobiłem zdjęć, ale było głupio cykać tylu pasażerów i to od tyłu z powodu Rodo :)
Najwyższy i jednocześnie najnowszy model dokanałowy Momentum True Wireless 3 (3-gen.) z etui pokrytym tkaniną
(kliknij)
Jak więc od teraz będzie się kształtować struktura oferty? Będzie cudownie prosta, a modele zgrupowano w trzy kategorie:
- audiofilskie słuchawki nauszne – tak wyśrubowane, że do czasu wynalezienia przełomowych rozwiązań raczej pozostaną w niezmienionej formie i statusie klasyków: HD 660 S / HD 650 / HD 600 / HD 820 / i legendarne HD 800 S, oraz audiofilskie słuchawki dokanałowe IE 300 / IE 600 / IE 900
- konsumenckie nagłowne i dokanałowe podzielono na trzy klasy cenowe:
- dobre CX True Wireless
- lepsze CX Plus True Wireless
- najlepsze Momentum
- profesjonalne dla realizatorów dźwięku i radiowców IE 400 / IE 500 i inne...
I to wszystko – prawda, że czytelnie? Tak więc należy się liczyć, iż ze strony dystrybutora i sklepów zacznie nieodwołalnie to i owo powoli ubywać, więc jak potrzeba czegoś nietypowego to teraz albo nigdy.
Warto wiedzieć, że przykładowo takie CX i CX Plus posiadają identyczny design i przetworniki, natomiast różnią się dodatkowymi funkcjonalnościami jak ANC, personalizacja w aplikacji itp
(kliknij)
Nie zapomniano o ćwiczących, sportowe modele są nieco odchudzone by lepiej siedziały w uszach,
a etui posiada ucho do dyndania na szyi
W ramach porządków doprowadzono również do ujednolicenia szaty graficznej opakowań, gdyż te z powodu wieloletniego pozostawania w produkcji pochodziły niekiedy z różnych epok designerskich.
Wybiegając nieco w przyszłość wydaje się, że Sennheiser postanowił twardo walczyć na polu dźwięku przestrzennego, gdzie "wyhodował" sporo sprzętu do profesjonalnej rejestracji dźwięku, jak i jego reprodukcji, a obecnie skupuje podobno firmy wyspecjalizowane w softwarowym przetwarzaniu sygnałów.
Trzymam mocno kciuki, gdyż Niemcy podchodząc ze swoją precyzją do tematu mogą jeszcze wiele zwojować na (jakby nie patrzeć) dopiero rozwijającym się rynku domowego dźwięku przestrzennego, a jestem pewny, że muzyka przestrzenna stanie się wkrótce standardem równie oczywistym, jak stereo gdy wyparło mono. Wtedy też niektórzy ludzie drapali się w głowę zachodząc, po co im aż dwa głośniki skoro można słuchać z jednego.
Słuchawki profesjonalne to nie tylko "nauszniki", ale i monitory dokanałowe takie jak IE 400 / IE 500
(kliknij)
Sennheiser to również wyśmienite mikrofony konsumenckie i profesjonalne jak chociażby widoczny na zdjęciu stereofoniczny Mike 440, oraz cała gama słuchawek dla zawodowców
(kliknij)