PMC: twenty5 ACTIVE Upgrade - wzmacniacz, którym PMC wykiwało konkurencję, a swoim klientom zrobiło dobrze
O tym, że kolumny aktywne zaczną podbijać serca klientów wiadomo było od dawna, natomiast to co było oczywiste wśród producentów, przez długi czas nie było równie oczywiste dla klientów, którzy upierali się (niektórzy nadal się upierają) nad wyższością kolumn pasywnych nad aktywnymi.
W tym roku PMC wyciągnęło asa z rękawa, bowiem okazało się, że już 7 lat temu przewidując zmianę trendów zaczęli projektować kolumny w taki sposób, by można je było któregoś dnia przerobić z pasywnych na aktywne na żądanie.
PMC twenty5i ACTIVE — na ekspozycji zabrakło jednego rozmiaru, ale komplet można zobaczyć w tym newsie
(kliknij)
Craig Sowerby (PMC UK): Nowością na ten sezon są cztery dwudrożne kolumny aktywne z serii twenty5i ACTIVE („i” jak „improved” z 2020 roku — red.), które dzięki instalacji dedykowanego wzmacniacza wewnętrznego stały się modelami aktywnymi.
Natomiast prawdziwymi gwiazdami są wzmacniacze tych niewielkich kolumn, które są w stanie zapewnić hi-endową jakość brzmienia.
Wzmacniacze są od teraz dostępne również jako osobny produkt. Dzięki nim możesz swoje stare kolumny pasywne z serii twenty5 i twenty5i uaktualnić do aktywnych. Sprzedajemy je jako łatwe w instalacji zestawy — wystarczy odkręcić 6 śrubek i wsadzić w odpowiednie miejsce wtyczkę. Cała przeróbka zajmuje 5 minut.
Nasi klienci mają więc od teraz do dyspozycji wybór, który wcześniej był nie do pomyślenia. Jeżeli posiadasz wzmacniacz możesz kupić nowe lub nadal używać starych kolumn pasywnych albo pozbyć się urządzenia zewnętrznego i włożyć nasze wzmacniacze do środka. To takie 2 w 1.
Pakiet udoskonalający składa się z 2 wzmacniaczy z zasilaniem i instrukcją montażu
(kliknij)
(kliknij)
Gdy 7 lat temu zaczęliśmy projektować serię twenty5, celowo z tyłu zrobiliśmy panel z przykręconą do niego zwrotnicą pasywną. Ten tak duży panel od samego początku był zaplanowany jako opcja umożliwiająca w przyszłości dokonanie przesiadki. To pierwsza i chyba jedyna na świecie tak zaprojektowana seria.
Nadszedł już czas, gdy ludzie zaczęli rozumieć sens i preferować proste systemy, gdzie wystarczy posiadać cyfrowe źródło w postaci streamera z regulacją głośności do transmisji strumieniowej, żeby móc słuchać z jakością znacznie droższych systemów poprzednich generacji.
Obserwujemy jak coraz więcej ludzi rezygnuje ze stosu sprzętu w salonie mogąc uzyskać w warunkach domowych studyjną jakość jaką dostarcza PMC. Dlaczego? To są takie same wzmacniacze jak te, jakie wkładamy do naszych profesjonalnych monitorów studyjnych.
Ponieważ to bardzo duży skrót myślowy wiec już tłumaczę — tradycyjny wzmacniacz z jednej strony musi być uniwersalny, a z drugiej iść na różne kompromisy, bowiem jego twórca nie jest w stanie przewidzieć, z jakimi kolumnami przyjdzie mu pracować — to jest powód istnienia zjawiska, gdy się mówi, że wzmacniacz X z kolumnami Y gra, albo nie gra.
Największy zysk — od strony brzmieniowo-jakościowej — w kolumnach aktywnych wynika z odwrotnej kolejności umieszczenia podzespołów. Tradycyjny wzmacniacz podnosi moc sygnału w całym zakresie pasma i taki sygnał jest przesyłany do kolumny gdzie zwrotnica rozdziela go na poszczególne przetworniki, natomiast w kolumnach aktywnych analogowa zwrotnica znajduje się przed wzmacniaczami cyfrowymi, czyli najpierw pasmo zostaje podzielone, następnie to, co ma zagrać tweeter trafia do jego dedykowanego wzmacniacza, a co głośnik średnio-niskotonowy do drugiego wzmacniacza. W tej technologii każdy przetwornik ma więc osobny wzmacniacz, co w tym przypadku oznacza 2x 100 W w każdej kolumnie. Na takim rozwiązaniu zyskuje dynamika, ponieważ każdy przetwornik jest „dopieszczany” osobno.
Cyfrowe wzmacniacze używane w kolumnach są urządzeniami w 100% zoptymalizowanymi pod konkretne przetworniki użyte w danym modelu i pod objętość obudowy. To luksus, jakiego żaden wzmacniacz zewnętrzny nigdy nie miał.
Świadomi inżynierowie, a w PMC aktywnymi monitorami profesjonalnymi zajmują od ponad 30 lat, są w stanie uzyskać lepsze efekty niż z przypadkowych połączeń z teoretycznie nawet znacznie lepszymi wzmacniaczami firm trzecich.
W praktyce oznacza to, że posiadacze modeli zaprojektowanych 7 lat temu, mogą z tych samych skrzynek wycisnąć teraz znacznie więcej i bez wydawania dziesiątek tysięcy złotych na wymianę elektroniki — no czyż to nie jest piękny pomysł? A to nie pierwszy raz, kiedy PMC równie pozytywnie zaskakuje.
Kolumny w ramach serii korzystają z takich samych przetworników, ale w różnych skrzynkach, więc producent przygotował wybieralne zworką konfiguracje na zwrotnicy i tak jeden wzmacniacz obsługuje: twenty5 21 / 21i / 22 / 22i / 23 / 23i / 24 / 24i maksymalizując wydajność poszczególnych modeli
(kliknij)
Większość młodych ludzi żyjąc w pośpiechu chce móc wziąć do ręki telefon lub tablet, włączyć TIDAL’a lub Qobuz i słuchać muzyki, zamiast walczyć z tajnikami tradycyjnych systemów audio i ich kablami.
Jaki jest u was udział w rynku modeli aktywnych?
(PMC zajmuje się oboma rodzajami kolumn więc mają rozeznanie)
Na dziś proporcja modeli pasywnych do aktywnych jest mniej więcej jak 60% do 40% i nadal się zmienia na rzecz aktywnych rozwiązań. Podejrzewam, że za rok lub dwa ta proporcja może się stać odwrotna.
Ludzie zaczynają rozumieć, że wydatek rzędu 2.000 Funtów na nasz zestaw aktualizacyjny jest odpowiednikiem inwestycji na poziomie 10.000 Funtów na wzmacniacz, przedwzmacniacz i kable w starym stylu, a z takimi wartościami trudno dyskutować.
Gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego ten upgrade nie dotyczy modeli trójdrożnych to dlatego, że 3 przetworniki wymagają 3 wzmacniaczy cyfrowych, a to wymaga opracowania osobnego układu nie dość, że o 50% droższego, to pasującego do mniejszej liczby urządzeń, bo ileż flagowych twenty5.26 mogło się sprzedać? Zgaduję, że jeżeli zobaczymy taką opcję, to nie wcześniej jak w przyszłym roku, o ile... tegoroczny pomysł wypali.
Większość rozmowy zeszła nam na detale dotyczące możliwości zamiany jednego modelu w drugi, ale przypominam, że bez żadnych kombinacji dostępne są od teraz kolumny twenty5i ACTIVE z firmowo zamontowanymi wzmacniaczami.
Prezentację muzycznie uświetniały flagowe PMC Fenestria, a w kąciku stały przekroje przez ubiegłoroczne premiery Prodigy1 i Prodigy5
(kliknij)
Jedną z totalnych sensacji tegorocznej wystawy w Monachium było postawienie przez PMC systemu identycznego z tym jaki stoi w studiu miksującym dźwięk atmosowy w Dubaju i zorganizowanie prezentacji przestrzennych miksów muzycznych. Nie chcę nikomu sprawiać przykrości, ale stereo na tym samym systemie brzmiało jak bardzo ubogi krewny :)
Każdy, kto ma wolne 300.000 Euro może sobie taki 11.4.6 Atmos postawić, w sumie 21 kolumn, 4 subwoofery schodzące do 15 Hz
/ całkowita moc systemu 48.000 W (czyli 48 kW)
Narratorem prezentującym swoje dokonania, był nie kto inny jak sam Steven Wilson
Czegoś o podobnym stopniu mocy i finezji zarazem trudno znaleźć w ofercie innej firmy
/ kanały boczne i górne zrealizowano na głośnikach montażowych z serii Ci, na froncie flagowe BB6-XBD-A... było bosko