13 listopada 2006
12:30
Niesamowite koncerty w Dzień Niepodległości
Warszawiacy jak co roku hucznie obchodzili Dzień Niepodległości. Z tej okazji, obok tradycyjnego przemarszu wojsk, pod namiotem ustawionym specjalnie na Placu Teatralnym odbyły się wyjątkowe koncerty.
Tegoroczne obchody Dnia Niepodległości uświetniły koncerty artystów w swojej dziedzinie wyjątkowych. Obok Macieja Maleńczuka, którego koncertowy program był uzupełnieniem dla wyświetlanych na telebimie niemych filmów, podobną „inscenizację” zaprezentował Tymon Tymański w projekcie Tymański Yass Ensemble. Wspierał go m. in. świetny basista Wojciech Mazolewski. Artyści jak zwykle dali się ponieść emocjom, przez co ich muzyka nabrała jeszcze bardziej wyrazistego charakteru stanowiąc mocną mieszankę jazzu, rocka i muzyki etnicznej.
Jednak największą atrakcją wieczoru był oczekiwany przez wszystkich, „człowiek, którego nawet nie należy przedstawiać”, jak to pięknie ujął Filip Łobodziński.
Tomasz Stańko dał koncert, który wszyscy miłośnicy jazzu zgromadzeni tego wieczoru na Placu Teatralnym, z pewnością pamiętać będą jeszcze bardzo długo. Wraz ze skandynawskimi muzykami, obok kompozycji pochodzących z albumów „Soul Of Things” oraz „Suspended Night”, znany trębacz wykonał „So What” Milesa Davisa. Ta znakomita, a zarazem harmonicznie „udoskonalona” aranżacja z historycznego już albumu „Kind Of Blue” spotkała się z ogromnym uznaniem zgromadzonych, bo oklaski nie miały końca. Muzycy dali prawie dwugodzinny koncert, który był największym ukłonem w stronę tych, którzy wywalczyli Polską Niepodległość. Wielkim zaskoczeniem dla Mistrza było wręczenie mu z rąk ministra Kazimierza Ujazdowskiego, najwyższego odznaczenia w dziedzinie Kultury Polskiej. Ze wzruszeniem przyjął zasłużony medal.
Sądząc po wielkim entuzjazmie zgromadzonych, „Niepodległościowa Impreza” była bardzo udana. Może w związku z tym, władze miasta częściej organizować będą tego typu koncerty, które jak powiedział sam minister, „najlepiej przemawiają do ludzi”.
Jednak największą atrakcją wieczoru był oczekiwany przez wszystkich, „człowiek, którego nawet nie należy przedstawiać”, jak to pięknie ujął Filip Łobodziński.
Tomasz Stańko dał koncert, który wszyscy miłośnicy jazzu zgromadzeni tego wieczoru na Placu Teatralnym, z pewnością pamiętać będą jeszcze bardzo długo. Wraz ze skandynawskimi muzykami, obok kompozycji pochodzących z albumów „Soul Of Things” oraz „Suspended Night”, znany trębacz wykonał „So What” Milesa Davisa. Ta znakomita, a zarazem harmonicznie „udoskonalona” aranżacja z historycznego już albumu „Kind Of Blue” spotkała się z ogromnym uznaniem zgromadzonych, bo oklaski nie miały końca. Muzycy dali prawie dwugodzinny koncert, który był największym ukłonem w stronę tych, którzy wywalczyli Polską Niepodległość. Wielkim zaskoczeniem dla Mistrza było wręczenie mu z rąk ministra Kazimierza Ujazdowskiego, najwyższego odznaczenia w dziedzinie Kultury Polskiej. Ze wzruszeniem przyjął zasłużony medal.
Sądząc po wielkim entuzjazmie zgromadzonych, „Niepodległościowa Impreza” była bardzo udana. Może w związku z tym, władze miasta częściej organizować będą tego typu koncerty, które jak powiedział sam minister, „najlepiej przemawiają do ludzi”.
Kamila Czerniawska
![[img:1]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-12331-min.webp)
![[img:2]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-26941-min.webp)
![[img:3]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-29957-min.webp)
![[img:4]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-31395-min.webp)
![[img:5]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-32078-min.webp)
![[img:6]](/img/artykuly/zdjecia/niesamowite-koncerty-w-dzien-niepodleglosci-32445-min.webp)
Foto: Kamila Czerniawska
reklama