Boss AC-22LX - Nowe combo do gitar elektroakustycznych
Gitarę akustyczną z zainstalowanym przetwornikiem, czy też elektroakustyczną, można – oczywiście - podłączyć do zwyczajnego wzmacniacza gitarowego. Jednak nie należy wówczas oczekiwać, że zabrzmi ona w pełni zgodnie z oczekiwaniami, bo piec takowy nie uwzględnia i nie bardzo jest w stanie oddać brzmieniową specyfikę instrumentu.
Dlatego właśnie powstają wzmacniacze dedykowane dla tego typu gitar. Jedną z najnowszych propozycji rynkowych w tym segmencie jest AC- 22LX Acoustic Amplifier firmy Boss. Jak wiemy, producent ten ma w dorobku szereg urządzeń przeznaczonych do współpracy z gitarami. Owszem, w większości elektrycznymi, co nie zmienia jednak faktu, że Boss na tym temacie zjadł zęby. Przejdźmy zatem do konkretów.
Boss AC- 22LX Acoustic Amplifier to kompaktowy wzmacniacz stereo, z dwoma głośnikami o średnicy 5 cali i łącznej mocy 10 watów, który można namówić do współpracy nie tylko z gitarą, ale i innymi instrumentami akustycznymi, zaopatrzonymi w przetworniki, choćby skrzypcami. Co więcej, zadowoleni powinni być także ci instrumentaliści, który korzystają nie tylko z gitary, ale i z mikrofonu, albowiem AC-22LX pozwala także na podłączenie takowego, zarówno dynamicznego, jak i pojemnościowego. Wyglądem wzmacniacz nawiązuje do klasycznych konstrukcji combo z lat 60. i 70. dwudziestego stulecia. I tak jak w wielu ówczesnych piecykach, panel przyłączeniowo-regulacyjny umieszczony jest na górnej ścianie i nieco wpuszczony w głąb obudowy.
Tym, czego nowemu Bossowi mogliby pozazdrościć jego protoplaści, i co warto wyróżnić w sposób szczególny, jest funkcja Air Feel. Istotą jej działania jest emulacja efektu, jaki na brzmienie instrumentu wywierają różne techniki omikrofonowania. Do wyboru mamy cztery opcje – Mid/Side, ORTF, AB lub XY – plus ustawienie neutralne. Funkcja ta w decydujący sposób wpływa na rezultat dźwiękowy. Dodatkowe możliwości ubarwienia soundu daje pokładowy procesor pogłosowy, uzupełniony opcjonalnym efektem chorusu. Pozostałe regulatory to standard – Bass, Middle, Treble oraz poziom głośności.
Jako się rzekło, AC-22LX pozwala podłączyć doń również mikrofon. Wzmacniacz jest w stanie dostarczyć mu zasilanie fantomowe, co w przypadku „pojemnika” będzie nieodzowne. Głos z mikrofonu można okrasić pogłosem o regulowanym poziomie, jednak – jak w przypadku toru instrumentalnego – bez możliwości definiowania jego typu i charakteru z poziomu samego pieca. Na szczęście, umożliwia to dedykowana apka na smartfony z Androidem bądź iOS-em, a także komputery. Telefon bądź komputer komunikuje się z piecykiem przez Bluetooth, jednak aby to było możliwe, należy go uzbroić w dostępny jako akcesorium dynks Boss BT MIDI Dual Adaptor.
Na tym nie koniec „konfitur”. Oto bowiem na pokładzie AC-22LX znalazł się prosty automat perkusyjny, który przyda się nie tylko podczas występów, ale i ćwiczeń czy prób. Potrafi generować brzmienie pojedynczych instrumentów, jak shaker czy tamburyno, ale też całego zestawu perkusyjnego. Tempo można ustalić z góry bądź nabić je dedykowanym przyciskiem.
Kolejnym świetnym elementem wyposażenia AC-22LX jest looper. Wymaga on jednak dokupienia opcjonalnego footswitcha. Jego rolą jest nagrywanie fraz i ich odtwarzanie w pętli. W ten sposób gitarzysta może sobie sam – w pewnym zakresie, rzecz jasna – ogarnąć akompaniament.
No i wreszcie kwestia zasilania. AC-22LX standardowo dostaje prąd z zasilacza sieciowego. Jednak wspaniałą rzeczą jest to, że pozwala użytkownikowi na ucieczkę z miejskiej dżungli, by pograć sobie w samotności na łonie natury. W takim przypadku piecyk zadowoli się ośmioma bateriami AA.