Nowa odsłona podcastowego mikrofonu Shure - model MV7+

Firma Shure z jakiegoś powodu lubi siódemki. W ofercie ma przecież SM7B, absolutny klasyk w dziedzinie mikrofonów nadawczych, MV7 Podcast Microphone, czyli zaawansowany – z wyglądu przypominający SM7B – przetwornik opracowany z myślą o podcasterach i osobach zajmujących się szeroko pojętym strumieniowaniem audio, choć nie tylko, a teraz pojawił się następca tegoż, MV7+ Podcast Microphone. W odróżnieniu od modelu MV7 jest to mikrofon, który można podłączyć zarówno bezpośrednio do komputera, przy użyciu portu USB C, jak i tradycyjnego przedwzmacniacza analogowego, co umożliwia złącze XLR.

[img:1]

Pod względem parametrów elektroakustycznych mikrofony są tożsame - oba to przetworniki dynamiczne o kardioidalnej charakterystyce kierunkowej, skuteczności -59 dBV/Pa i przetwarzające dźwięk w paśmie 50 Hz - 16 kHz. Także pod względem mechanicznym - obudowa ma taki sam kształt i wykonana jest jako odlew z aluminium - oraz funkcji sprzętowych są to takie same urządzenia. Zarówno jeden, jak i drugi wykorzystuje technologię Voice Isolation, której zadaniem jest zwiększenie czytelności głosu, co w przypadku podcastów czy nagrań lektorskich ma niebagatelne znaczenie. Nie mniej użytecznym jest sposób montażu kapsuły, dzięki któremu nie przenoszą się na nią drgania statywu i inne zakłócenia mechaniczne.

Jednak model "z plusem" wyposażony został w atrakcyjnie wyglądający, kolorowy pierścień ledowy z funkcją wyciszania oraz zaawansowany procesor sygnałowy. Odpowiada on za szereg funkcji dodatkowo zwiększających użyteczność mikrofonu, jak chociażby tryb automatycznego wyrównywania poziomu sygnału, Popper Stopper, czyli cyfrowo realizowane zabezpieczenie przed zgłoskami wybuchowymi, jak też działający w czasie rzeczywistym denoiser, pogłos i korektor. Wszystkie te narzędzia można konfigurować za pomocą aplikacji, o której za moment.

MV7 i MV7+ prezentują się bardzo elegancko i profesjonalnie, co nie ma może znaczenia w przypadku typowego podcastu - chyba że realizujemy go z udziałem gości przywiązujących dużą wagę do estetyki - ale na wizji, bo każdego z tych mikrofonów można też użyć na potrzeby np. vloga, już tak. Ponadto MV7+ dostępny jest w kolorach białym i czarnym, podczas gdy MV7 jedynie w czerni.

[img:4]

Pojawieniu się mikrofonu MV7+ towarzyszy udostępnienie nowej wersji oprogramowania MOTIV, tym razem w odsłonie Mix Desktop. Poza standardowymi funkcjami sterowania parametrami pracy mikrofonu, a także pokładowego procesora DSP, oferuje opcję dokonywania wielościeżkowych nagrań oraz poszerzone możliwości w zakresie routingu. Oczywiście aplikacja dostępna jest nieodpłatnie.

Zważywszy na atrakcyjną - jak na renomę producenta cenę (około 1399 zł), każdy poważnie myślący o swojej karierze podcaster powinien brać modele MV7, MV7X, a MV7+ w szczególności - pod rozwagę.

[img:5]