Sound Experience - Doświadczanie dźwięku po wrocławsku
Na rynku już tak jest, że firmy nań wchodzą, niektóre po pewnym czasie kończą działalność, a na ich miejsce pojawiają się nowe. Branże rentalowa czy instalacyjna nie są tu wyjątkiem. Również we Wrocławiu. A czemu wspominam akurat o tym mieście? Ano dlatego, że to właśnie tam skrzydła rozwija młoda firma Sound Experience, założona i prowadzona przez Michała Macewicza. 25 kwietnia zorganizowała fetę z okazji otwarcia nowego showroomu przy ulicy Tęczowej 7.
Michał Macewicz
Zacznijmy od samego właściciela. Wiadomo, że aby poprowadzić tego typu firmę z sukcesem, trzeba coś o branży wiedzieć. Michał wie natomiast całkiem sporo. Sound Experience to dzieło wyrastające na jego znajomości zagadnień związanych ze sceną DJ-ską – sam jest znanym i cenionym DJ - naprawą i serwisowaniem sprzętu dla DJ-ów czy wreszcie integrowaniem systemów nagłośnieniowych. Na koncie ma sporo prac tego typu, a więc i doświadczenie, jakie zdobył, jest duże. A przy tym wszystkim to człowiek, który ma swoją wizję i nie waha się jej użyć.
Michał Macewicz
Mamy pewną wizję, która wiąże się z tym, aby wprowadzać ciekawą jakość na naszą scenę muzyki, nie tylko elektronicznej, ale też idąc w stronę kultury naszego miasta.
Michał Macewicz
Jak się to wszystko zaczęło? Gdzie leżą początki?
Dostałem od swojego ojca głośniki, które zacząłem przerabiać. Zaczęliśmy też rozmawiać na ten temat – jak muzyka na niego wpłynęła, co go inspirowało. Od pewnego momentu zacząłem iść w swoją stronę, w trochę mocniejsze klimaty, jeśli chodzi o muzykę elektroniczną. W następnych latach, bardzo dużo obcując z dźwiękiem, muzyką, starałem się rozwijać pod tym względem. Tylko i wyłącznie dlatego, że przynosiło mi to bardzo dużo przyjemności. Przeprowadziłem się w pewnym momencie do Wrocławia, i tutaj zaczęła się naprawdę bardzo ciekawa przygoda – od pracy w klubach, przez organizowanie wydarzeń z niesamowitymi ludźmi, po instalacje systemów audio w przestrzeniach komercyjnych.
Michał Macewicz
Z przedsięwzięciami komercyjnymi, nawet – a może zwłaszcza - tak mocno powiązanymi z kwestiami sztuki, bywa tak, że w pojedynkę trudno je udźwignąć i na pewnym etapie trzeba rozejrzeć się za partnerem biznesowym. Michał miał szczęście, że los postawił na jego drodze Igora Matusa.
Połączyłem się z Igorem w momencie, kiedy poczułem potrzebę rozszerzenia swojej działalności o duży soundsystem rentalowy. Brakowało mi takiego narzędzia na co dzień. Z Igorem znaliśmy się już trochę. Zawsze wyczuwałem od niego bardzo dobrą energię. Wiem też, że kocha muzykę. Jest DJ. Skromny człowiek, ale z wielkim sercem. Stojąc przed zakupem L-Acoustics wiedziałem, jakie stoją za tym koszta i jaka odpowiedzialność. Sam bym tego nie zrobił. Dlatego zadzwoniłem do Igora. Okazało się, że obaj czujemy podobnie, rezonujemy ze sobą i ufamy sobie. Zapytałem czy nie chciałby się podjąć ze mną takiej współpracy, co również wiązało się ze współinwestycją. Igor się zgodził i tak zostaliśmy wspólnikami.
Michał Macewicz
Firma Sound Experience
Dziś prowadzona przez Michała firma rozwija się wielotorowo, jakkolwiek wszystko obraca się wokół muzyki – wynajem systemów pro audio na różnego rodzaju wydarzenia, wraz z ich obsługą; konsultacje i wsparcie w kwestii rozmaitych rozwiązań elektroakustycznych; serwis sprzętu elektronicznego, głównie do produkcji muzyki, dj-skiego oraz systemów nagłośnieniowych; teraz zaś doszedł showroom, czyli miejsce, gdzie odwiedzający będą mogli zapoznać się z możliwościami systemów z grupy pro audio. Co więcej, ta sama przestrzeń ma być miejscem, w którym organizowane będą wydarzenia kulturalne dla maksymalnie 100 osób.
Zasadniczo żaden z wyżej wymienionych rodzajów działalności nie wymaga objaśnień, ale zatrzymajmy się przy tym pierwszym. Wszak oczywistym jest, że aby móc wynajmować komukolwiek system nagłośnieniowy, trzeba samemu takowy posiadać. W tej materii właściciel Sound Experience nawiązał współpracę z dwoma podmiotami - dobrze wszystkim nam znaną firmą Audio Plus oraz norweskim producentem sprzętu nagłośnieniowego, NNNN, o którym za chwilę.
A zatem, skoro Audio Plus, to oczywiście L-Acoustics. Pierwsze zakupy miały miejsce rok temu. To system złożony z modułów A15 II, w wersjach focus i wide, a także subwooferów KS21, wzmacniaczy LA4X i odsłuchów X12. Oczywiście w planach jest sukcesywna rozbudowa „parku maszynowego”. W showroomie z kolei prezentowany jest domowy system Syva. Nie ma jednak potrzeby zagłębiać się w opisywanie tych modeli, bo są one bardzo dobrze znane na naszym rynku, a tekstów je opisujących powstało całkiem sporo. Natomiast jeśli chodzi o drugiego partnera Sound Experience…
Prezentacje
Do czasu wizyty we Wrocławiu nazwę NNNN – jak się okazuje, wymawianą po prostu jako „en - norweskiej firmy, z którą gospodarz współpracuje od późnej jesieni ubiegłego roku, mogłem tłumaczyć sobie co najwyżej jako „Nikomu Nieznana Norweska Nazwa”. Ale wychodzi na to, że wcale nie tak nikomu. Jest to bowiem marka, której produkty pracują w klubach w wielu miejscach świata. A to przecież o czymś świadczy. Dlatego muszę tu przeprosić za swoje bezecne myśli i niedoinformowanie.
NNNN specjalizuje się w konstruowaniu i wytwarzaniu sprzętu nagłośnieniowego przede wszystkim dla klubów muzycznych, choć nie tylko. Gośćmi zaproszonymi na opisywaną tu imprezę byli m.in. dwaj przedstawiciele firmy – Torkel Mellingen oraz Rune Skramstad, współzałożyciel NNNN - którzy w skrócie opowiedzieli o jej filozofii i niektórych produktach. Niektóre z nich zresztą można było obejrzeć na miejscu i posłuchać na żywo.
Gage 30 to aktywne, pełnopasmowe zestawy nagłośnieniowe typu point source, z 18-calowym wooferem i driverem ciśnieniowym. Przetwarzają częstotliwości w zakresie od 30 Hz do 20 kHz. Jednak scena klubowa rządzi się własnymi prawami. Bas musi „wyrywać z kapci”. Jakkolwiek więc 30 Hz z paczki szerokopasmowej to wartość godna szacunku, zestawy Gage 30 uzupełniono dwoma, także aktywnymi, subwooferami Trent 25 A (A czyli Active) o mocy 1.000 W i maksymalnym SPL 132 dB. Zakres ich pracy zaczyna się o 5 Hz niżej niż paczek Gage 30. I to rzeczywiście było czuć, co w pełni uzasadnia ich użycie!
Rune zaprezentował także mniejszy model z rodziny Gage, 60. To koaksjalny zestaw dwudrożny - podobnie jak większy brat - typu point source. „Wystąpił” w towarzystwie subwoofera Trent 35. Bardzo interesującą konstrukcją jest również monitor studyjny Comium 30. Interesującą choćby z tego względu, że stworzona jest w taki sposób, aby „współgrać” z pomieszczeniem, w którym pracuje. Co więcej, patrząc na jego gabaryty, aż nie chce się wierzyć, że schodzi on z pasmem aż do 30 Hz! Dalej w szczegóły wchodził już jednak nie będę. Wystarczy stwierdzić, że oferta NNNN jest z pewnością bardzo ciekawa, w szczególności z perspektywy właścicieli klubów z muzyką mechaniczną.
Drugą parą prelegentów było dwóch panów z Audio Plusa, Wojtek Mazurek i Łukasz Kaźmierczak. Ich obecność wynikała stąd, że – jak już pisałem – Sound Experience jest użytkownikiem systemów L-Acoustics. Zarówno tych typowo estradowych, jak i bardziej uniwersalnych, jak wspomniana Syva, prezentowana w showroomie.
Goście zaznajomieni zostali z ideologią firmy, a także jej osiągnięciami, które są bardzo duże w skali nie tylko krajowej. Wspomnieć należy choćby o pierwszym w Polsce wykorzystaniu systemu immersyjnego – konkretnie L-Isa – na trasie koncertowej, w tym przypadku Sanah, jak i organizacji szeregu koncertów największych gwiazd, czy wreszcie o instalacji L-Isy, wraz z systemem wspomagania akustyki Ambiance, w Teatrze Wielkim im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, o której pisaliśmy w tym artykule.
Warto też podkreślić, że współpraca Audio Plus z Sound Experience ma charakter rozwojowy – firma Michała Macewicza, jako dostawca wyspecjalizowanych rozwiązań dla wymagających klientów, zyskała status partnera w zakresie technologii L-Acoustics Creations. Spotkanie okazało się więc bardzo owocne dla obu stron.
Zwieńczenie imprezy stanowił plenerowy koncert na podwórzu kompleksu budynków, w którym mieści się nowy showroom Sound Experience. Wystąpił gospodarz wraz z perkusistą Dawidem Pawlukasem, natomiast atmosferę wewnątrz umilała nam Alicja Aksamit, DJ występująca jako AKSAMIT. Po niej zaś zaprezentował się Szymon Baczyński, alias GLASSZ.
Zakończenie
Być może nie całe wrocławskie środowisko pro audio jest świadome istnienia – a przynajmniej możliwości – Sound Experience. Należałoby to jednak nadrobić, bo biorąc pod uwagę podejście Michała do kwestii profesjonalizmu, można go uznać za wiarygodnego, potencjalnego kooperanta. Również i te firmy, którzy planują choćby incydentalne działania w rejonie Wrocławia, zdawały sobie sprawę, do kogo można się zwrócić w sprawie ewentualnej współpracy. Dane kontaktowe znaleźć można na witrynie internetowej Sound Experience, pod adresem www.soundexperience.pl.