Teenage Engineering EP-1320 - zostań elektronicznym trubadurem
Sprzętu, jaki w swojej ofercie ma szwedzka firma Teenage Engineering, z pewnością nie można zaliczyć do produktów tuzinkowych. Specjalizuje się ona w konstruowaniu dziwacznych w formie instrumentów elektronicznych, a jednym z najnowszych jest EP-1320 Medieval, czyli Instrumentalis electronicum. Na pierwszy rzut oka niemal do złudzenia przypomina biurowy kalkulator Elwro, a przynajmniej przywodzi go na myśl. Oczywiście tym, którzy takie sprzęty pamiętają.
Opisując całą rzecz w telegraficznym skrócie, wystarczyłoby powiedzieć, iż jest to syntezator, a właściwie bitmaszyna, wyspecjalizowana w generowaniu brzmień dawnych instrumentów. Byłoby to jednak spore uproszczenie. EP-1320 wyposażony został bowiem w szereg nowoczesnych narzędzi, dzięki którym będziemy mogli przemienić się w średniowiecznego barda, grającego na lirze, lutni, a nawet śpiewającego głosem mnicha gregoriańskiego. Charakter urządzenia podkreśla krój czcionki użytej do opisania elementów sterowania, jak i nadane im nazwy. Swoje kompozycje można budować przy użyciu gotowych, pokładowych fraz, jak i pojedynczych próbek. Do ich odpalania służy matryca czułych na siłę uderzenia padów. Nie ma jednak przymusu korzystania z nich, a alternatywą jest zewnętrzna klawiatura MIDI.
Instrumentalis electronicum jest instrumentem polifonicznym, grającym sześcioma głosami stereo bądź dwunastoma w mono. Ich brzmienie można wzbogacić za pomocą efektów. Próbki mieszczą się w wewnętrznej pamięci o pojemności 128 megabajtów, z czego 96 MB zajmuje pamięć ROM, a pozostałe 32 przeznaczone są do przechowywania próbek użytkownika, rejestrowanych przy użyciu wbudowanego mikrofonu. Sample mają rozdzielczość 16 bitów i rejestrowane są z częstotliwością 48 kHz. W elektronicznym mózgu instrumentu zaszytych zostało 9 utworów demonstracyjnych, a kolejne 9 projektów może pochodzić od jego posiadacza. Dzięki pokładowemu głośnikowi można się obejść bez zewnętrznego wzmacniacza.
Jeśli chodzi o złącza, w jakie EP-1320 został wyposażony, to mamy tu stereofoniczny wlot i wylot audio, wejście i wyjście synchronizacyjne, a także MIDI oraz USB-C. To ostatnie może posłużyć do zasilania instrumentu, np. z laptopa, a w razie jego braku źródłem prądu mogą być cztery baterie AAA, czyli tzw. „małe paluszki”.
Nowe dzieło Teenage Engineering ma wymiary 240 mm x 176 mm x 16 mm, a jego masa to nieco ponad 600 gramów. Z racji brzmieniowego charakteru jest raczej instrumentem niszowym, ale z całą pewnością wartym zainteresowania ze strony muzyków poszukujących niebanalnych dźwięków.