Instalacja zasilająca cz. II - alternatywna instalacja dla audio
Wydawać się może, że nie ma alternatywy dla instalacji zasilającej w ścianach, nie jest to prawda - zawsze można coś poprawić! Autor: Lech Spaszewski • 24 marca 2016Kable zasilające - dla jednych doskonały powód do drwin i żartów dla innych jeden z ważniejszych elementów składowych audiofilskiego Świętego Gralla. Ci pierwsi nie chcą nawet usiąść aby posłuchać różnic, ci drudzy nie do końca wierząc w to co słyszą potrafią długo o tym opowiadać. W naszych audiofilskich poradach dziś namówię was na coś szalonego.
Alternatywna instalacja zasilająca - cz. II
Pomijając aspekt kosztów oraz skutki związane z inwestycją - co by tu nie powiedzieć małego remontu w domu - pojawia się oczywiście pytanie czy warto? Oto kilka powodów dla których odpowiedź brzmi "tak".
Powód numer 1
Postawiliśmy na początku tej części poradnika hipotezę, w której twierdzimy, że nie mamy świadomości jakie kable położył monter w naszych ścianach, budując nasze mieszkanie. Historycznie było to prawdopodobnie w erze głęboko-przedaudiofilskiej gdzie stosowano kable aluminiowe lub czasach wczesnego stereo, gdy powszechnie układano już przewody miedziane. Jeśli nie mamy żadnej wiedzy na ten temat, warto sprawdzić co mamy w puszce elektrycznej gniazdka. Jeśli jest to aluminium - to mamy już pierwszy powód aby zastanowić się co robić dalej, jeśli jest to przewód miedziany - możemy się z tym pogodzić twierdząc, że mogło być gorzej (patrz aluminium)
Powód numer 2
Chwaląc się naszym zestawem lub też częściej: tłumacząc dlaczego nie kupiliśmy sobie prostego zestawu typu "wieża" lub nie mamy podłączonego do wzmacniacza telefonu, dochodzimy w naszych dyskusjach do trudnego tematu kabli - zazwyczaj grubych i opatrzonych masywnymi wtyczkami. Jeśli nasz rozmówca wykazał się dociekliwością a my trwamy w tym aby mu dalej tłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi, dochodzimy to tematu jakości kabli i kondycjonowania prądu oraz na końcu fundamentalnego pytania, które ma na celu pokazanie, że nie mamy racji a wszystko to co widać to demagogia i voodo - a przewody w ścianach?
Powód numer 3
Skoro więc już uwierzyliśmy w to, że miedź 6N jest średnio 6 razy lepsza od OFC (uwaga - żart) to właściwie nie mamy wyboru. W miarę naszych możliwości finansowych wszystko już ulepszyliśmy, na bardziej zacne kości nas chwilowo nie stać, ewentualnie poziom naszego zadowolenia z brzmienia burzy tylko świadomość starej instalacji... no właśnie, czas zobaczyć co można tu poprawić.
Instalacja elektryczna - bezpieczeństwo
Generalna uwaga, którą już raz przytaczaliśmy dotyczy oczywiście osoby, która może taką instalację wykonać. Polecamy zaufanego elektromontera lub ekipę remontową. Choć oczywiście część prostych prac możemy wykonać sami. Normy dla instalacji elektrycznych to temat niezwykle rozległy, którego tu nie będziemy rozwijać. Inwestycja nie wygląda na skomplikowaną sprawny elektryk poradzi sobie zapewne przy braku większych kłopotów w jeden lub dwa dni.
Drut czy linka?
Dyskusja na ten temat przypomina nieco dylemat opisujący rodzinne zależności kury i jajka. O tym dlaczego swój przewód zasilający PIROP REFERENCE Audiomica produkuje jako linkę najlepiej opowie sam pomysłodawca tego rozwiązania:
Przy projektowaniu Piropa jednym z ważniejszych aspektów była jego uniwersalność. Linka to w tym przypadku postawienie na wszechstronne zastosowanie. Przewód wykonany z linki jest łatwiejszy do ułożenia, giętki. Linka jest wytrzymalsza mechanicznie i zdolna do przenoszenia większych obciążeń elektrycznych.
Chociaż to parametr subiektywny uważam ogólnie, że linki pozwalają uzyskać lepsze parametry soniczne. Zastosowaliśmy konstrukcje wielożyłową między innymi dlatego żeby zapobiec Indukcji elektromagnetycznej.
Wiadomo, że wartość prądu w przewodzie L i N w prawidłowo pracującej sieci jest równa i przeciwna co do kierunku przepływu. Z tego wynika, że pola elektromagnetyczne pochodzące od obu przewodów również są sobie równe ale znoszą się całkowicie tylko dokładnie w połowie odległości pomiędzy przewodami L i N. Jeżeli teraz przewód PE jest umiejscowiony jako trzeci, z boku, to jasne jest, że będzie na niego oddziaływać pole o wartości równej różnicy wartości natężeń pól pochodzących od przewodów L i N. Ta wartość będzie mała, ale wystarczająca do zaindukowania prądu, który może mieć wpływ na sygnały o poziomie mikrofonowym biegnące w sieci audio. Cały czas rozpatrujemy w tym temacie problem zasilania w sytuacji studyjnej, kiedy walczy się o całkowite wyeliminowanie szumów. Ja sobie zdaję sprawę, że problem przewodu PE nie ma znaczenia w przypadku zasilania żarówki, czy silnika, tam po prostu zakłócenia pochodzące od indukcji elektromagnetycznej są niezauważalne ze względu na ich wielkość. Ale w studiu gdzie mamy do czynienia z sygnałami o napięciu rzędu czasem nawet dziesiątych części mV każdy zaindukowany uV to jest wzrost szumu w torze audio. Np nagranie 20 śladów z mało czułych mikrofonów, każdy z tych sygnałów jest obarczony drobnym zakłóceniem od sieci no to po wzmocnieniu tego wszystkiego o kilkadziesiąt dB powstaje coś, czego nie da się słuchać. Wielożyłowa konstrukcja i splot zastosowane w Pirop Reference znosi wzajemną indukcję prądów przez pole magnetyczne wytwarzane przez sąsiednie żyły, eliminując zakłócenia i szumy.
Łukasz Mika - Audiomica Laboratory
Oferta przewodów na rynku
Przeglądając oferty sklepów a nawet dzwoniąc do dystrybutorów szybko przekonaliśmy się, że wielkiego wyboru na polskim rynku nie ma. Pierwszym z dwóch polskich producentów produkujących tego typu przewód jest Gigawatt drugim Audiomica Laboratory. Gigawatt proponuje przewód LC-Y 3X4 MK3 (drut), fabryka z Gorlic natomiast przewód PIROP REFERENCE (linka).
Gigawatt udowodnił już, że Polak potrafi,
a kabel ten w pełni tę tezę potwierdza. LC-Y 3X4 MK3 produkowany jest z polskiej miedzi posiada konstrukcję, w której zastosowano nowy typ przewodnika oraz nowy izolator. Trzy lite druty wykonano z miedzi elektrolitycznej o wysokiej czystości. Każdy z nich posiada przekrój 4QMM.
Izolację przewodników wykonano z elastycznego polietylenu o obniżonej stałej dielektrycznej. Skręcone ze sobą równolegle żyły robocze kabla, ekranowane są za pomocą folii aluminiowo-poliestrowej. Wzdłuż całej długości styka się on z nieizolowaną pobielaną żyłą o przekroju 1,5 QMM. Bardzo szczelny, statyczny ekran, pokrywa 100% powierzchni kabla, skutecznie chroni przed zewnętrznymi zakłóceniami EMI i RFI oraz zapobiega powstawaniu i rozprzestrzenianiu się wewnętrznych zakłóceń. Przewodniki wraz z ekranem otacza dodatkowy plastyczny materiał, który chroni całość przed skutkiem zewnętrznych wibracji. Całość konstrukcji kabla osłonięta jest elastycznym i wytrzymałym ochronnym płaszczem wykonanym z miękkiego PCV.
Parametry przewodu LC-Y 3X4 MK3:
- Znamionowe napięcie pracy: 300 VAC
- Zakres temperatur:-40oC do +70oC
- Średnica zewnętrzna: 13.5 mm
- Kabel dostępny jest na szpuli
- Kabel spełnia dyrektywy LDV 73/23/EEC i 93/68/EEC.
Drugą propozycją jest wspomniany PIROP REFERENCE, który ku zdziwieniu wszystkich z którymi o tym rozmawiam proponuje zamiast typowego drutu linkę. Pirop Reference został zbudowany z ośmiu numerowanych miedzianych żył 6N - o czystości 99,99997%. Zanieczyszczenia to zaledwie 20 części na milion. Miedziany przewodnik i ekran zabezpieczony został stopem cyny, która spowalnia utlenianie się miedzi i podnosi walory instalacyjne.
Przewód posiada system podwójnego ekranowania. Pierwszy ekran to folia aluminiowa w 100% pokrywająca przewodniki, drugi ekran wykonano z plecionki wielodrutowej zapewniającej 70% pokrycia. Dielektrykiem jest spienione PVC o doskonałych walorach tłumiących. Dzięki odpowiednio dobranej izolacji i wplecionym tekstylnym włóknom, przewód jest bardzo elastyczny.
Parametry przewodu PIROP REFERENCE:
- Przewodnik - 8 żył CU N6
- Średnica przewodników - 8x16 AWG
- Średnica kabla - 10 AWG
- Ekran I - Folia aluminiowa 100% pokrycia
- Ekran II - Plecionka wielodrutowa 70% pokrycia
- Mikroprzewodniki - Ilość żył przewodzących: 256(32x8)
Osprzęt
Tu jest o wiele łatwiej - to znaczy trudniej, albowiem będziemy musieli dokonać wyboru. Nikt w naszym kraju nie zdecydował się na testy odsłuchowe gniazd elektrycznych więc nasze decyzje będą koniunkcją budżetu jakim dysponujemy, oraz zaufaniem do marki. Na rynku mamy kilku dystrybutorów osprzętu i wśród nich znajdziemy zapewne coś odpowiedniego. Nie bierzemy oczywiście pod uwagę zwykłych, dostępnych w sklepach gniazd elektrycznych. Przyjrzyjmy się temu co obecnie jest na rynku: Furutech tradycyjnie uchodzi za najlepszy co w pewnym sensie znajduje odzwierciedlenie w cenach:
- FT-SWS(R) - 695 zł
- FT-SWS(G) - 495 zł
- FT-SWS-D (R) - 1040 zł
- FP-SWS-D (G) (R/G) 665/785 zł
- FP-SWS(G) - 345 zł
- FP-SWS-D WallBox R - 1.830 zł
SWS to seria gniazd podtynkowych. Symbole G i R odpowiednio oznaczają złoto i rod, D od "double" gniazda podwójne. FT i FP określają materiał styków jako miedź (FT) i fosforobrąz (FP). W większości gniazda przygotowano na maksymalne napięcie 250VAC i prąd 16A.
Gigawatt posiada w ofercie jedno gniazdo. Jest to G-044 SCHUKO posiadające wersję Duplex. Mosiężne, zdemagnetyzowane styki zabezpieczono przed utlenianiem a 10 mm powierzchnia zapewnia solidny styk. Podobnie jak w Furutechu mamy tu maksymalny prąd 16A, 250 VAC oraz stopień ochrony IP20.
- G-044 SCHUKO - 105 EU
- G-044 SCHUKO Duplex - 174 EU
Konkluzja
Pomijając aspekt kosztów jest to prawdopodobnie jeden z najtańszych, ale jednocześnie najbardziej kłopotliwych sposobów podniesienia jakości dźwięku w domowym systemie audio.
Wraz z modernizacją zabezpieczenia, o czym pisaliśmy w pierwszej części poradnika, inwestycja może się w znaczący sposób przyczynić także do podniesienia bezpieczeństwa instalacji. Zaczyna to być iststne w sytuacjach gdy nasze systemy swoją wartością przerastają zdroworozsądkowe domowe wydatki. Na koniec należy nalegać aby instalator (elektryk) zastosował kable lub przewody ekranowane. Mniej istotna jest jakość ekranów, niż sposób ich wykorzystania. Efekt redukcji zakłóceń ekranu wykonanego z metalowej lub metalizowanej folii zalezy od konstrukcji kabla, ale zawsze jest mniejszy niż efekt ekranu w postaci oplotu. Najlepsze efekty daje połączenie tych dwóch technik. Wybór należy do Państwa. Oczywiście ostateczną decyzję każdy podjąć będzie musiał samodzielnie. Powodzenia :)