TEST: Audio Physic Classic Compact

„Bez utraty drobnych szczegółów”. To motto, które przyświecało niemieckiej marce przez 30 lat zawsze było czymś więcej niż tylko chwytliwym sloganem. Dbałość o najdrobniejsze detale z czasem stała się znakiem rozpoznawczym marki, jak czerwień dla Ferrari, czy melonik dla Charlie Chaplin’a. Te drobne szczegóły przejawiają się nie tylko w ich brzmieniu, ale także w ich wykonaniu i walorach estetycznych. Nie jest to może największy producent w świecie audio, czy nawet na niemieckim podwórku, ale ciężko chyba znaleźć audiofila, który nigdy w życiu nie zetknął się ich kolumnami. A chyba jeszcze trudniej o takiego, który by je skrytykował. 

Założycielem firmy był Joachim Gerhard, który od samego początku wiedział co chce osiągnąć i po prostu konsekwentnie do tego dążył. Po kilku latach owocnych doświadczeń w modyfikowaniu istniejących już zespołów głośnikowych Joachim postanowił założyć swoją własną markę wspólnie ze swym przyjacielem - Willi Hegener’em. Willi, z racji tego że prowadził lokalny sklep ze sprzętem hifi, był na początku wyłącznym dystrybutorem Audio Physic. Po jakimś czasie Willi musiał się rozstać z Audio Physic, by zająć się innym biznesem, który prowadził. Jakiś czas potem do firmy dołączyli Manfred Diestetrich oraz Dieter Kratochwil. W międzyczasie Joachim Gerhard sprzedał swoje udziały w firmie ze względu na problemy zdrowotne. Każda z tych osób wniosła jakiś nowy element do DNA marki, cząstkę swojej wizji, co pozwoliło na zyskanie sporej rzeszy fanów i ugruntowanie pozycji na rynku audio.

Konstrukcje Audio Physic charakteryzują się minimalistycznym, ale wysmakowanym i niepozornym dizajnem. Niepozornym, ponieważ na pierwszy rzut oka smukłe konstrukcje, już po pierwszych taktach muzyki zaskakują dojrzałym brzmieniem o dużej skali. Nie inaczej ma się sytuacja z modelem Classic Compact, który mieliśmy przyjemność dłużej posłuchać. Zapraszamy do lektury.

Classic Compact

Glass White - małe kamienie szlachetne

Kolumny Classic Compact pochodzą z podstawowej linii kolumn Audio Physic, w której znajdziemy szereg kolumn podłogowych, dwa zestawy podstawkowe, głośnik centralny oraz subwoofer. Są to dość przystępne cenowo, uniwersalne zestawy, które można z powodzeniem wykorzystać w klasycznych systemach stereo jak i do zbudowania pełnoprawnego zestawu kina domowego.

Model Classic Compact otrzymaliśmy w wersji wykończenia Glass White. Poza tym wykończeniem jest do wyboru jeszcze wiele innych wersji kolorystycznych. Kolumny były w zestawie z podstawkami Sherpa V oraz opcjonalnymi stopkami antywibracyjnymi VCF.

Kolumny i standy dotarły bardzo starannie zabezpieczone na czas transportu.

Muszę przyznać, że wizualnie kolumny prezentują się znakomicie, ale do tego niemiecki producent zdążył już nas przyzwyczaić. Skrzynki w szklanym wykończeniu wyglądają jak małe kamienie szlachetne. Wszystko jest spasowane idealnie i od razu wiemy, że mamy do czynienia z urządzeniami klasy premium. Dodatkowo wraz z kolumnami dostajemy dwie pary maskownic. Jedne to klasyczne solidne drewniane osłony pokryte w tym wypadku białą tkaniną. Drugie to z kolei szklane fronty z wyciętymi otworami na przetworniki. Takie rozwiązanie robi naprawdę dobre wrażenie. Na tylnej ścianie obudowy znajdziemy estetyczną płytkę z pojedynczymi gniazdami wysokiej jakości firmy WBT.

Pomimo tego, że nazwa serii sugeruje, że mamy tu do czynienia z konstrukcjami tradycyjnymi, nie dajcie się zwieść. Mamy tu do czynienia z zaawansowanymi technologicznie urządzeniami, którym niemieccy inżynierowie poświęcili sporo czasu by były dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. 

Budowa Audio Physic Classic Compact

Obudowy zostały wykonane w tej samej technologii, którą zastosowano w innych zestawach serii Classic. Zbudowane są one z trzech warstw różnych materiałów o zróżnicowanej gęstości, stanowiących doskonałe tłumienie potencjalnych rezonansów i wibracji obudowy. Znacznie lepsze niż w tradycyjnych konstrukcjach.

Kolejnym ciekawym rozwiązaniem, na które zdecydował się tutaj producent, to brak konwencjonalnego portu bass reflex. Niestety Audio Physic jest dość powściągliwy w kwestii opisywania swoich autorskich rozwiązań i pozostaje nam się domyślać, że obudowa posiada specjalne szczeliny w miejscu łączeń bocznych ścian obudowy, przez które przepływa powietrze. Według zapewnień producenta takie rozwiązanie pozwala wyeliminować przypadłości występujące w tradycyjnych tubach bass reflex, jak na przykład słyszalne częstotliwości średniego zakresu, które mogą się pojawiać szczególnie w konstrukcjach kompaktowych.

Jeśli chodzi o zastosowane przetworniki, to mamy tutaj dość nietypową, dużą kopułkę tekstylną głośnika wysokotonowego o średnicy 30 mm. Wokół przetwornika przyklejono element z gąbki wyciętej w kształcie gwiazdki, który ma za zadanie eliminować odbicia fal od powierzchni obudowy.

Z kolei głośnik średnio/niskotonowy ma średnicę 150 mm i prawdopodobnie jego membrana została wykonana z powlekanej celulozy. Podobnie i tutaj nie mamy dokładnej informacji na temat zastosowanych materiałów. Przetwornik posiada jeszcze korektor fazy o kształcie walca. Oba przetworniki zasilane są przez solidne, wentylowane układy magnetyczne.

Najprzyjemniejsza część - słuchanie

Po szybkim zmontowaniu podstawek, obu składających się z dwóch tafli grubego szkła hartowanego oraz łączącej ich tuby i wkręceniu stopek VCF, nadszedł czas na najprzyjemniejszą część recenzji, czyli słuchanie. Tu może jedynie zwrócę uwagę na jedyny minus, który jak dotąd zauważyłem. Mianowicie podstawki są mało stabilne i bujają się na boki przy każdym trąceniu przyprawiając mnie o stan przedzawałowy. Przyczyną jest pałąk łączący górną taflę szkła z dolną, poprowadzony przez metalową tubę znajdującą się między nimi. Pałąk ten jest zrobiony z dość elastycznego tworzywa, które ulega rozciąganiu i naprężeniom pod wpływem masy samych podstaw i umieszczonych na nich głośników. Lepsze byłoby zastosowanie sztywnego łącznika.

Na pierwszy ogień zdecydowałem sprawdzić kolumny pod kątem oglądania filmów. Ich niewielkie rozmiary nie napawały mnie specjalnym optymizmem, jednak bardzo szybko okazało się, że Classic Compact poradzą sobie nawet jako fronty w mniejszych pomieszczeniach i to bez konieczności korzystania z subwoofera!  Basu jest wystarczająco dużo, potrafi zagrzmieć i momentami schodzi tak nisko, że chciałem iść go szukać w piwnicy. Przy tym dialogi są bardzo wyraźne, a stereofonia i przestrzeń znakomite.

Jako źródło podczas słuchania muzyki posłużył lampowy odtwarzacz CD Synthesis Roma 14DC+, a za wzmocnienie odpowiadała moja poczciwa integra Alchemist Audio Forseti APD15A MK2. Przewody głośnikowe to neutralna, posrebrzana linka z amerykańskiej armii, zakończona wtykami bananowymi Belden, a interkonekty to Tara Labs RSC Reference Gen 2.

Muszę powiedzieć, że po wstępnym testowaniu kolumn pod kątem oglądania filmów, tutaj już nie byłem tak zaskoczony skalą dźwięku i rozmachem z jakim zagrały te „mikrusy”, ale mimo wszystko muszę zaznaczyć, że jestem pod wrażeniem.

Pomieszczenie w jakim słuchałem ma około 20m2 powierzchni i Classic Compact spokojnie sobie radzą w takim metrażu. Faktem jest jednak, że potrzebują one wydajnego prądowo wzmacniacza i pełny potencjał pokazują dopiero przy mocniejszym odkręceniu potencjometra. Pomimo potężnego jak na rozmiary kolumn basu jest on znakomicie kontrolowany i w żadnym momencie się nie pogubił nawet przy bardzo złożonych utworach o większych składach.

"Audio Physiki" przy tym, że są niesamowicie dynamiczne, to dodatkowo są bardzo rozdzielcze, ale i muzykalne. Ich słuchanie nie męczy nawet podczas dłuższych sesji. Jeśli chodzi o średnice to tutaj najwiecej się dzieje i nieco uwypuklone są wszelkie instrumenty. Na płycie Bonobo - Northern Borders jest mnóstwo „przeszkadzajek”, subtelnych dźwięków wydobywających się z tła i pochodzących z różnych, precyzyjnie zlokalizowanych źródeł, co tworzy niesamowite wrażenie. Wokale przy tym są bardzo przyjemne i całość jest niemal hipnotyzująca.

Scena jest nieco cofnięta za kolumny, a przestrzeń rozciąga się zarówno na boki jak i w głąb, choć jej skala nie jest szczególnie ogromna. Wysokie tony są czyste i wyraźne, ale w żadnym momencie nie natarczywe. Kolumny były u mnie przez miesiąc i w tym czasie rzucałem im wszelkie gatunki muzyczne i muszę powiedzieć, że w żadnym momencie mnie nie zawiodły. Nawet w power metalowych nagraniach, jak na przykład Edguy - The Asylum potrafiły pokazać pazur i trzymały poziom.

Wrażenia końcowe

Są to jedne z najbardziej wyrównanych i zbalansowanych zestawów jakie miałem okazję u siebie słuchać i bez wahania mogę powiedzieć, że to jedne z ciekawszych propozycji w tym przedziale cenowym. Bez wątpienia są to bardzo udane konstrukcje pod każdym względem, czy to wizualnym, czy brzmieniowym.

Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że Joachim Gerhard po dziś dzień pytany o Audio Physic zawsze powtarza, że jest szczęśliwy mając świadomość co marka reprezentuje po dziś dzień i że jej tożsamość pozostała zgodna z jego pierwotnym zamierzeniem.

Zalety:

• skala i dojrzałość brzmienia jak na tak niewielkie konstrukcje

• świetna kontrola i dynamika

• duża muzykalność

• bardzo dobra rozdzielczość

• dobra przestrzeń i znakomita lokalizacja źródeł

Wady:

• niestabilne podstawki Sherpa V

• spory apetyt na prąd

• pełny potencjał pokazują dopiero przy głośniejszym słuchaniu (choć to niekoniecznie wada)

Specyfikacja techniczna (ze strony producenta):