Kable RESON DNM - co to jest?

Patrząc na przewody DNM Reson pojawia się oczywiste skojarzenie ze starymi kablami antenowymi. Patrząc jednak na cenę pojawiają się kolejne pytania. Zaskoczenie ogarnia nas wtedy, gdy przewody te - wpięte w system, spisują się całkiem dobrze. To też stało się powodem zgłębienia lektury kilku stron internetowych opisujących tę konstrukcję. Nie spodziewaliśmy się tego, co tam napisano.

Każdy producent kabli chce mieć w zanadrzu coś, co postawi jego produkt ponad propozycjami konkurencji. Są to zazwyczaj coraz lepsze materiały, odpowiednio dobrane przewodniki, sposoby zaplatania, ekranowania. DNM Reson postawił jednak na coś, czego chyba nie robi nikt inny.

Dzięki prostej topologii, przewody te ułatwiają pracę wzmacniaczowi i to dosłownie: jeżeli przyjrzymy się jego konstrukcji, to zauważymy, że taśma rozdziela żyły i znajduje się tak na jej dolnej krawędzi. Dzięki temu bezpośrednio między przewodnikami znajduje się głównie powietrze. Pozwala to na całym odcinku przewodu zachować między żyłami stałą, niezwykle małą pojemność. Tak mała jej wartość daje się we znaki przy wysokich częstotliwościach i według producenta pomaga wzmacniaczom i ich sprzężeniom zwrotnym. Nic niestety za darmo, taka konstrukcja zwiększa indukcyjność przewodów, która akurat dla wysokich częstotliwości stanowi rezystancję.

Budowa przewodu głośnikowego oraz jego parametry znamionowe. 

Te cechy dają nam przewody bardzo bezpieczne i przyjazne dla wzmacniaczy. Można więc powiedzieć, że w pewnych warunkach ułatwiają im prace. Konstrukcja taśmy pozwala też na lepsze tłumienie drgań przewodników.

Również typ przewodnika nie jest tu przypadkowy: pojedyncza żyła typu solid core o niewielkim przekroju redukuje efekt tzw. prądów Eddy'ego. Jest to zjawisko powstające w przewodnikach, które wykonane są jako wiązki wielu cienkich przewodów. Wytwarzane tam pole magnetyczne jest niejednorodne, co indukuje niewielkie prądy o zwrocie przeciwnym do sygnału, czego następstwem jest zniekształcenie przesyłanej informacji - czyli w naszym przypadku dźwięków i muzyki.

Mikroruchy pozwalają elastycznej taśmie na drobne ruchy pod wpływem pola magnetycznego. Zmiejszają Q i poprawiają dźwięk.

Przyznacie, że to naprawdę dużo myśli w czymś wyglądającym tak prosto, ba, wręcz swojsko. Jestem pewien, że warto przetestować, jak się tak nietypowe podejście broni w rzeczywistości.