TRINNOV luxusowa wielokanałowość
Tak z zasady, to firmy starają się produkować urządzenia dobre, przepychają się przy tym trochę dodając jeden lub dwa drobiazgi do kolejnego modelu, by wyskoczyć ciut przed konkurencję - wszyscy to znamy i obserwujemy.
Wśród takiego stada trafia się od czasu do czasu czarna owca, która reszcie psuje szyki i jest aspołeczna ponieważ nie chadza wspólnymi drogami. Trinnov jest właśnie taką czarną owcą, nie podąża za stadem, jest niepokorny i nieprzewidywalny. Widząc jego produkty stado może jedynie żałośnie zabeczeć walcząc o źdźbła, a Trinnov? Trinnov dawno już przeskoczył elektrycznego pastucha i konsumuje na niedeptanej części łąki.
Tak mniej więcej widzę obecną relację pomiędzy producentami kilkudziesięciu powstających rocznie modeli amplitunerów 5.1/7.1, a firmą Trinnov. To co ma do zaoferowania procesor Altitude32 trudno nawet nazywać kinem domowym, bo to bardziej jak przeniesienie całego Multiplexu do domu i skrzyżowanie go dodatkowo z halą widowiskową, w której odbywają się koncerty na żywo. A przechodząc do konkretów to…
Za kilka lat tak lub podobnie będzie wygladała standardowa konfiguracja głośników (patrz tekst na końcu)
Altitude32
Altitude32 to referencyjny przedwzmacniacz i procesor dźwięku dookólnego. Można go stosować zarówno w zaawansowanych systemach kina domowego jak i wielokanałowych systemach czysto muzycznych. Gdy ma się do dyspozycji 32 kanały to kluczowym staje się posiadanie rónież zaawansowanego systemu dopasowującego charakterystykę głośników do pomieszczenia. Do tego służy Optimizer, który jest w stanie osiągnąć efekty brzmieniowe porównywalne do tych, które znamy z najlepszych sal kinowych. Altitude32 jest pierwszym high endowym procesorem, który obsługuje wszystkie formaty dźwięku
3D (z efektowymi kanałami górnymi): Dolby Atmos, DTS-X oraz Auro 3D*. Może również zarządzać od 0 do 32 subwooferami. Unikalność tego urządzenia polega również na uniezależnieniu się od procesorów DSP firm trzecich. Rdzeń urządzenia tworzy procesor obliczeniowy Intela i software nad którym kontrolę sprawują ludzie z Trinnov - wyspecjalizowany komputer, w którym oprogramowanie jest systematycznie rozbudowywane poprzez internet. O takich urządzeniach można z czystym sumieniem powiedzieć, że są future-proof (odporne na to co przyniesie jutro).
Nie bez znaczenia dla całościowego odbioru muzyki były przepiękne elementy adaptacyjne dostarczone przez firmę Artnovion
Gdy firma wywodzi się z rynku pro, to i swoje cywilne urządzenia buduje w oparciu o podzespoły i narzędzia analityczne powstałe dla profesjonalistów. Doskonałym przykładem niech będą chociażby: opatentowany 3D Loudspeaker Remapping, mikrofon kalibracyjny 3D i narzędzia do kalibracji pomieszczeń, optymalizacji częstotliwości oraz kontroli fazy na wszystkich głośnikach. Altitude32 jest w stanie poradzić sobie z dowolną konfiguracją głośników 3D istniejącą obecnie, lub która powstanie w przyszłości. Sercem prezentowanego w Monachium systemu był procesor Trinnov Altitude32 8-16. Służył on jako odtwarzacz sieciowy, dekoder dźwięku, przedwzmacniacz i DAC. Jako wzmacniaczy użyto dwóch końcówek mocy Trinnov Amplitude8 z dwunastoma wyjściami oraz dwoma dużymi zasilaczami liniowymi i ośmioma modułami Ncore NC1200. W roli zestawów głośnikowych wystąpiły Vivid Audio, skonfigurowane w układzie 4.0.2 Auro 3D. Zawieszone nad głowami zestawy V1 odtwarzały kanały efektowe górne, natomiast zestawy GIYA G1 oraz GIYA G2 odpowiedzialne były za reprodukcję kanałów: frontowych i surround. |
Trójwymiarowy dźwięk jest spektakularny ale i trudny do okiełznania, chwilę zajmie lealizatorom nauczenie się wykorzystywania pełni jego możliwości - gdy już opanują tę sztukę, to będziemy świadkami skoku porównywalnego do przejścia z epoki mono do stereo
Możliwości jakie skrywa w sobie Roon są porównywalne do stworzenia Wikipedii poświęconej wyłacznie muzyce, w której za każdym nazwiskiem kryje sie link do całokształtu twórczości artysty oraz artystów pokrewnych (w ogromnym uproszczeniu) |
Altitude32 to flagowy produkt grupy inżynierów, którzy zajmują się zagadnieniami reprodukcji trójwymiarowego dźwięku oraz aktywnej korekcji akustyki pomieszczeń. Założona przez nich 2003 roku firma Trinnov Audio produkowała do niedawna urządzenia dla profesjonalnych systemów kinowych i studiów filmowych. Po 10 latach prac w 2013 roku zaprezentowała swoje topowe dzieło, spodziewana cena procesora Trinnov Audio Altitude32 w Polsce wyniesie około 70.000 zł.
Procesor Altitude32 zdobył niedawno nagrodę stowarzyszenia EISA w kinowej kategorii Best Product 2016-2017. Podczas ceremonii wręczania nagrody, prezydent EISA Paul Miller powiedział:
Wraz z Altitude32 najbardziej nawet wymagający entuzjaści kina domowego nie muszą już niczego szukać - Trinnov Audio Altitude32, może obsłużyć 32 kanały i nie jest zwykłym wielokanałowym procesorem dźwięku. Zaawansowana, w pełni zindywidualizowana optymalizacja akustyczna pozwala „uszyć” dźwięk na miarę posiadanego zestwu głośników oraz pomieszczenia. Na dodatek obsługuje on różne formaty: w tym Dolby Atmos, DTS:X, Auro 3D. Altitude32 zapewni filmowym ścieżkom dźwiękowym nadzwyczajną czystość, skalę i namacalność źródeł pozornych (...). Obsługa urządzenia jest intuicyjna i możliwa za pomocą podłączonego do sieci komputera, smartfona lub tabletu.
*Pozwolę sobie na odrobinę osobistego komentarza - jeżeli komuś to umknęło to informuję, że od pewnego czasu można zaobserwować istny wysyp nowych wydań klasycznych albumów w specjalnych, wzbogaconych wydaniach wielopłytowych. Pretekstem najczęściej są obchody upamiętniające 20-tą, 30-tą rocznicę premiery, czy jak w przypadku The Beatles 50-tą rocznicę ukazania się Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band. W boksach pojawiają się krążki z miksami wielokanałowymi. Skłonny jestem się założyć, że są to przymiarki do nowego otwarcia na rynku wydawniczym - promowania albumów zarówno w wersjach wielokanałowych (dookolnych) jak i z dźwiękiem wzbogaconym o trzeci wymiar (3D). Nieśmiało przypominam to co pokazywał w ubiegłym roku Sennheiser na swoim stoisku na IFA 2016.
SENNHEISER AMBEO - audio w trzech wymiarach
Branży muzycznej jest to potrzebne jak zastrzyk świeżej krwi wampirowi. Pliki hi-res i MQA były taką nadzieją na rozruszanie branży, ale z punktu widzenia rynku masowego to się chyba nie uda. Gęste pliki po pierwsze wymagają sprzętu, a po drugie wymagających uszu po stronie użytkownika. Dla przeciętnego klienta różnice w szczegółach są tak samo mało istotne jak zeszłoroczny śnieg. Pół planety chodzi ze słuchawkami Apple w uszach, w ich świecie pojęcie FLAC 192/24 nie istnieje. Z drugiej strony ludzie w domach (mówię o rynku masowym, czyli takim na którym zarabiają wydawnictwa) odchodzą od klasycznej stereofonii na rzecz muzyki „w tle”, która tworzy wygodne, rozrywkowe środowisko akustyczne - bezprzewodowe głośniki przenośne, multiroom itp. W związku z powyższym jedynie dodanie trzeciego wymiaru do muzyki ma szansę znów popchnąć branżę. Za przeproszeniem każdy dzięcioł na odpowiednio spreparowanym standzie w supermarkecie usłyszy tzw. głos boga dobiegający z góry i będzie chciał taki mieć w domu. Będą chętni to i będzie rosła podaż nagrań realizowanych z dodatkową ścieżką górną.
Żeby daleko nie szukać przykładów, właśnie się ukazał box z nowym masteringiem klasyków muzyki elektronicznej - niemieckiej grupy Kraftwerk: 3-D gdzie zadbano o ścieżkę z Dolby Atmos, a dla fanów słuchawek o miksy binauralne.
Do listy fajnych rzeczy, których nazwy kończą się na „ov” takich jak: Smirnov (wódeczka), Strogonov (zakąska), dorzućmy do zasobów naszej pamięci również Trinnov (dźwięk 3D) - wybitne urządzenia wielokanałowe pochodzące z Francji, tworzące luksusową przestrzeń akustyczną do konsumpcji...
strawy duchowej.