HARMAN cz.1 - JBL: AMA, PUMORI i MAKALAU - trzy kolejne ośmiotysięczniki do zdobycia

Starzy bywalcy warszawskiego Audio Show zapewne do dziś pamiętają emocje, jakie towarzyszyły pierwszej prezentacji JBL EVEREST i gdy po kilku latach do stolicy zawitały K2, a potem na długo zrobiło się cicho, jakby firma skupiła swoją uwagę tylko na produkty dla masowego klienta. 
Pozory mylą, bo w tzw. międzyczasie, a dokładniej przez ostatnich 5 lat, trwały prace nad nową serią SUMMIT (ang. szczyt), która dowoziłaby równie wyśmienitą jakość, ale w bardziej akceptowalnych rozmiarach i cenach. 

Premiera nowej serii kolumn JBL SUMMIT zgromadziła dosłownie tłumy dziennikarzy

Główne demo — referencyjne JBL SUMMIT MAKALAU (3" + 8" + 12") + Mark Levinson
 / człowiek sobie siedzi, słucha i ma ciary w takich miejscach, o których istnieniu nie miał pojęcia

Mark Hockey (Marketing Manager Harman UK): Nowością w JBL jest zupełnie nowa seria kolumn o nazwie SUMMIT. Pokazujemy pierwsze trzy pary, zaczynając od — nazwijmy go — budżetowego modelu podstawkowego SUMMIT AMA za około 18.000 Euro, przez podłogowy SUMMIT PUMORI (ok. 28.000 Euro), po całkiem duży model podłogowy SUMMIT MAKALAU za 60.000 Euro. 

To zupełnie nowy "styl" kolumn w JBL. Wprawdzie od zawsze tworzyliśmy bardzo wysokiej klasy modele jak EVEREST czy K2, będące szczytami naszych konstruktorskich możliwości, ale... to, co staramy się osiągnąć tą gamą kolumn, to zaproponowanie równie wysokiej jakości, ale po bardziej przystępnych cenach. To również kwestia mniejszych rozmiarów, bo jak wiesz taki EVEREST jest wielkości małego fortepianu — ta rodzina jest o wiele bardziej kompaktowa. 

Podstawą tego, co zrobiliśmy było użycie bardzo wysokiej klasy i bardzo zaawansowanych technicznie przetworników — używamy wysokowydajnych, pojedynczych lub podwójnych przetworników kompresyjnych w zależności od modelu. Do tego mamy nowe materiały i zupełnie nowe techniki produkcji, a także nowe komponenty zwrotnic, która wykorzystują kondensatory ASC — kolumny są wydajniejsze, a także znacznie bardziej dynamiczne.

JBL SUMMIT PUMORI (1.5" + 8" + 10") i AMA (1.5" + 8") w fornirze hebanowym ze złotymi dodatkami, które są adresowane głównie na rynek arabski / stojąc obok czuje się podziw i respekt, nawet gdy nie grają / na drugim ujęciu widać po cieniu jak wyrafinowana jest geometria ich tub, to już nie "megafon" jak kiedyś, a precyzyjne sterowanie propagacją sopranów
(kliknij)

Zapewne będzie jeszcze okazja powrócić do opisu tych kolumn, ale już teraz podaję kilka informacji zebranych od inżynierów obecnych na stoisku: 

• nowo zaprojektowane przetworniki kompresyjne o średnicy 1,5" / 3" (zależnie od modelu) z podwójną membraną i podwójną cewką + duża tuba Sonoglass znana z serii HDI (High-Definition Imaging — red.) odpowiedzialna za szeroką propagację na boki wysokich tonów, aczkolwiek ta tu użyta wydaje się posiadać bardziej złożoną geometrię powierzchni
• zależnie od modelu przetworniki 8" / 10" / 12" z odlewaną ramą i trójwarstwową membraną kompozytową z warstw czystej celulozy i włókna węglowego na rdzeniu z pianki o strukturze z zamkniętymi komórkami
• przetworniki mogą być zasilane razem lub osobno 
• największa zmiana dotyczy jednak podejścia w konstruowaniu zwrotnic, gdzie zamiast dużych kondensatorów wprowadzono większą ich liczbą w mniejszym rozmiarze, co zaowocowało niższym oporem elektrostatycznym, czyli mniejszymi stratami energii podczas ruchu mechanicznego, a to z kolei zwiększyło "przepustowością" dla sygnału — większa moc i dynamika + ultraniskie zniekształcenia
• bardzo złożona obudowa z wieloma wzmocnieniami, zakrzywionymi bokami (minimalizacja fal stojących), frontem z włókna węglowego w dwóch wersjach wykończenia
• zastosowano izolujące od podłoża nóżki stojaków i kolumn — IsoAcoustic
• podstawy do AMA wypełniono prażonym piaskiem i są one już w cenie kolumn

Drugie demo — podstawkowe SUMMIT AMA w wersji czarnej  z platynowymi akcentami + elektronika ARCAM
(kliknij)

Dwudrożne kompaktowe arcydzieło z 8" nisko-średniotonowym / nazwa AMA pochodzi od malowniczej góry Ama Dablam w Himalajach

Dave Tovissi (Wiceprezes Harman i Dyrektor generalny Luxury Audio Brands): Wprowadzamy dziś linię trzech kolumn premium marki JBL. Nazwaliśmy ją JBL SUMMIT, ponieważ jest ona szczytem i ukoronowaniem wszystkiego, nad czym nasi inżynierowie pracowali przez ostatnich pięć lat. 

Może pamiętacie jak w 1985 — 40 lat temu, wprowadziliśmy pierwszy model PROJECT EVEREST DD55000. Później pojawiło się ich kilka wersji, aż do ostatniej nazywanej po prostu EVEREST (EVEREST DD67000 — red.). Były one kwintesencją tego, co inżynierowie mogli wówczas zaprojektować. W siedzibie w Northridge w Kalifornii — to miejsce, w którym mieści się Centrum Doskonałości Akustycznej Harman — nasz zespół rzucił sobie wyzwanie i przekroczył kolejne granice, znacznie mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej, czerpiąc inspirację z majestatycznych szczytów górskich. 
Od dziś naszym nowym flagowcem są SUMMIT MAKALAU. 

Ponieważ cała trójka jest odmienna od naszej zwykłej oferty, więc będziemy je sprzedawać również w wyjątkowy sposób — wyłącznie za pośrednictwem najlepszych dealerów i nie będą kolumnami dostępnymi wszędzie.
Seria będzie również posiadać dedykowaną stronę internetową. 

Za rok JBL będzie obchodził 80-lecie, więc jeśli w tym roku pokazali to, co pokazali to ciekawe co pokażą w przyszłym? Dużo się wydarzyło od chwili kiedy James B. Lansing przyjechał do Hollywood i stworzył swój pierwszy głośnik kinowy...

W trakcie premiery pojawił się gość specjalny Benedikt Böhm, który zasłynął z nowatorskiej techniki wspinania się na ośmiotysięczniki w obie strony w mniej niż 24h, a jego metody alpinistyczne, okazały się mieć wiele wspólnego z projektowaniem ekstremalnych kolumn

Znalazło się również miejsce na wyeksponowanie części klasycznej oferty stereofonicznej...
(kliknij)

... i wielokanałowej
(kliknij)

Na koniec sensacyjna wiadomość, która mogła nie do wszystkich dotrzeć — szykuje się potężne przetasowanie na rynku. Trwają rozmowy nad przejęciem przez Harman'a spuścizny po Sound United / Masimo i marek: Denon / Marantz / Bowers & Wilkins / Polk / HEOS / Classé / Definitive Technology / Boston Acoustics, a co w połączeniu z już posiadanymi: Arcam / JBL / Mark Levinson / Revel wpłynie na przyszły obraz rynku.

Na chwilę obecną prowadzimy rozmowy i nic nie zostało jeszcze sformalizowane, ale spodziewamy się, że zakup, o ile nastąpi zostanie sfinalizowany w październiku lub listopadzie tego roku. Złożyliśmy ofertę na 350 milionów dolarów za wszystkie 8 marek. Jeśli transakcja zostanie sfinalizowana wszystkie te marki staną się częścią koncernu Harman. 

Na chwilę obecną nie planujemy zmian w dystrybucji. Najpierw się przyjrzymy jak poszczególne marki sobie radzą i co wymaga naprawy, jak możemy współpracować, aby uzyskać lepsze efekty. 

Podobnie było z ARCAM'em przejętym w 2017. Daliśmy im dostęp do naszej sieci dystrybucyjnej, dostęp do naszych inżynierów, do wyników badań i do naszych sprawdzonych długoterminowo technik produkcji, co pozwoliło wiele poprawić pod względem optymalizacji kosztów i spójrz jak doskonale sobie radzą, jak udana jest seria RADIA. Jak na dłoni widać gdzie ARCAM był 4-5 lat temu, a gdzie jest teraz — niesamowita zmiana.
Spodziewam się wyłącznie zmian na lepsze dla tych marek.

Zakulisowo mówi się, że pochodzący z branży medycznej obecny właściciel (Masimo) wtopił w przygodę z audio ponad 700 milionów dolarów w ciągu 3 lat, a co najmniej od 2 mówi się o wyraźnym kryzysie, ale kto bogatemu zabroni. 
Dlaczego o tym piszę? Na moje wyczucie, obie strony mają sobie wiele do zaoferowania, aczkolwiek istnieje takie jedno "coś", które za 2-3 lata może stać się standardem na miarę Bluetooth / Wi-Fi / HDMI / USB i mam na myśli HEOS'a będącego platformą do bezprzewodowego przesyłania muzyki pomiędzy różnymi urządzeniami. 
Obecnie HEOS jest dojrzałą technologią i co bardzo ważne — działa stabilnie w ramach trójcy różnych marek (Denon / Marantz, a nawet hi-endowym Classé), więc nie widzę powodu, by miał się nie pojawić w Mark Levinson / JBL, czy wzmiankowany Arcam. 
Jakby co, to napisałem o tym pierwszy :) 

Gdy prezes zaprasza do wspólnego zdjęcia, to się nie odmawia: Dave Tovissi i piszący te słowa Waldemar Nowak