SENNHEISER czasem mniej znaczy więcej
Stoisko Sennheisera było… wręcz skromne w swojej formie. Firma mogąca zasypać swoimi produktami od ziemi po sufit spory sklep ograniczyła się do absolutnego minimum. Dopiero po chwili przyszła refleksja, iż dzięki temu zabiegowi można było zogniskować 100% uwagi widzów wyłącznie na wyselekcjonowanych produktach.
Całe stoisko
Jak się ma taką renomę jak Sennheiser to można sobie na takie eksperymenty pozwalać. A w zasadzie pokazano tylko: hi-endowy wzmacniacz, słuchawki bezprzewodowe z pałąkiem na szyję i model podróżny.
Wystarczyło kilkanaście sekund by poczuć, że to z lepszej mąki upieczony chleb
HDV 820
Wzmacniacz HDV 820 był gwiazdą stoiska i to wyczekiwaną gwiazdą. Jego poprzednik, srebrny HDVD 800 stanowił audiofilskie wsparcie dla audiofilskich, (również srebrnych) słuchawek HD 800, posiadał symetryczny tor audio i przetwornik firmy Burr-Brown pracujący do 24bit/192kHz. Czas jednak biegnie szybko i firma w międzyczasie wypuściła udoskonalony model słuchawek (tym razem czarno-srebrnych)
HD 800 S o jeszcze bardziej wyśrubowanych parametrach. Wraz z pojawieniem się HDV 820 (zupełnie przypadkiem dopasowanego anodyzowaną obudową do słuchawek) będziemy mogli skorzystać z dobrodziejstwa synergi jaka powstaje pomiędzy zaprojektowanymi bezkompromisowo słuchawkami, a zestrojonym pod nie wzmacniaczem.
Jak udało mi się dopytać 820 jest bezpośrednim następcą 800, sekcja wzmacniacza i analogowa pozostały w zasadzie niezmienione, natomiast zaktualizowano sekcję cyfrową. Nowy DAC firmy ESS SABRE32 próbkuje sygnał do 32bit/384kHz, a w trybie DSD do 12.3MHz. Zmieniono również wiele gniazd na ich nowsze odpowiedniki.
Tak przy okazji warto zwrócić uwagę na wyjścia słuchawkowe - dominują wersje symetryczne, przy czym XLR4 w zasadzie nikogo nie dziwi, ale uwagę zwracają dwa złącza Pentaconn 4.4mm. Pojawienie się ich jest konsekwencją dostosowania się do zaleceń JEITA (Japan Electronic and Information Technology Industries Association) zmierzających „do uporządkowania” bałaganu standardów gniazd symetrycznych. Obawiam się, że oto rozpoczyna się kolejna wojna formatów - tym razem gniazd. Cały mobilny rynek Koreański w zasadzie bazuje na gniazdach 2.5mm i oni jako największy producent mobilnego hi-endu w zasadzie rozwiązali problem standardu. Widać Japończykom to się nie spodobało, więc wprowadzili swój i w dodatku znaleźli wsparcie niemieckiego Sennheisera, jakby im Sony nie wystarczał. Znów zacznie się cały ten (przepraszam za wyrażenie) syf z przejściówkami, przedłużkami i wymienianiem okablowania… na pocieszenie pozostał jeden asymetryczny jack 6.3mm.
MOMENTUM IN-EAR WIRELESS
Słuchawki znakomicie zaprojektowane i przepięknie wykonane z luksusowych materiałów. Homonto jest eleganckim sposobem na ukrycie akumulatorów, elektroniki i w dodatku nie spada z szyi. Przetworniki wyjęte z uszu można spokojnie wypuścić z ręki, bez obaw, że się zawieruszą. Ta koncepcja trochę przypomina okulary na łańcuszku wiszące na piersi pani bibliotekarki, zawsze wiadomo gdzie są. Do prac biurowych i na zewnątrz jak znalazł. Bluetooth z aptX, NFC, do 10h pracy przy ekstremalnie krótkim czasie ładowania 1.5h. Pałąk wibruje informując nas o przychodzącej rozmowie telefonicznej nawet gdy nie słuchamy akurat muzyki.
Bezprzewodowe Momentumy zostały docenione przez międzynarodowe grono specjalistów otrzymując zaszczytny tytuł najlepszych słuchawek dokanałowych na sezon 2017-2018.
Info dla poszukujących informacji w sieci - ten model na rynku amerykańskim występuje jako HD1.
CZYTAJ> SENNHEISER MOMENTUM In-Ear WIRELESS
PXC 550
Słuchawki dla podróżujących biznesmenów - tak o nich mówią ludzie z Sennheisera. Konstrukcja na nowo definiuje takie kwestie jak długość pracy na akumulatorze - do 30h. Przyjemne sterowanie dotykowe nie zmusza nas do zastanawiania się gdzie jest, i który to przycisk od przyciszania, wystarczy muśnięcie muszli. To oczywiście również NoiseGuard znany szerzej jako ANC, prowadzenie rozmów telefonicznych i słyszenie gdy ktoś do nas mówi - Talk Through - bez konieczności zdejmowania słuchawek z głowy.
Poza tym to znakomite, wielofunkcyjne słuchawki.
Gdy stewardesa nachyla się... delikatnie robimy puk, puk w muszlę:
- Would you like a cup of caffe?
- Yes, please.
CZYTAJ> NoiseGard 2.0 czyli Noise Cancelling w słuchawkach Momentum