AUDIO VIDEO SHOW 2017 za nami
Trzy dni na najwyższych obrotach i (niestety) już po wszystkim.
Audio Video Show zamknął swoje podwoje na rok.
Impreza dosłownie kipiała od wielkich premier, znanych marek,
ale to obecność na niespotykaną skalę krajowych producentów najbardziej rzucała się w oczy.
Gdybym miał zaszufladkować tegoroczną edycję to byłaby to szufladka z napisem „Made in Poland”.
Branża zaczyna się konsolidować, a krajowe firmy powoli ze sobą współpracować - 1/2 ekspozycji Polskiego Klastra Audio
Oczywiście postrzeganie wystawy bardzo zależało od tego, w którym miejscu zaczynaliśmy i na czym byliśmy skoncentrowani. Wielkie imprezy rządzą się swoimi prawami, wystawcy walczą o to kto zgarnie najwięcej „NAJ”. NAJdroższego systemu, NAJlepszych kolumn, NAJlepszego dźwięku (to akurat może, ale nie musi być uzależnione od ceny, a np. od wkładu pracy poświęconego na adaptację akustyczną pomieszczenia), NAJgrubszego przewodu zasilającego, NAJładniejszego stoiska, NAJładniejszych i NAJliczniejszych hostess, NAJcięższego gramofonu, NAJbardziej kosmicznej technologii zaszytej w produkcie, NAJwiększej liczby gości zaproszonych z zagranicy, NAJwiększych kolumn, NAJmniejszych kolumn, NAJbardziej antywibracyjnej prezentacji, NAJbardziej rozbudowanego systemu, NAJbardziej minimalistycznego systemu, NAJbardziej egzotycznego sytemu, NAJbardziej niszowego systemu i NAJwiększego nieporozumienia itd, itp. Kategorii można by jeszcze kilka wymyślić. Może w przyszłym sezonie zorganizujemy taki konkurs bazując na opiniach zwiedzających. Kto wie?
Boenicke - jedne z mniejszych, o ile nie najmniejsze monitory potrafiące nagłośnić spory salon
Jedne z największych, o ile nie największe, włoskie Sigma Acoustics, te dla odmiany potrafią przemeblować salon
Rozpoczynając na Stadionie (PGE Narodowy) można było mieć uzasadnione wrażenie, że jest „po staremu”, że obracamy się wśród uznanych marek, a wielcy dystrybutorzy walczą przede wszystkim o uwagę najzamożniejszych klientów. Jednocześnie Stadion był najbardziej demokratycznym miejscem prezentując różne odcienie audio - od przenośnego, przez multiroom, kino domowe, TV, projektory, klasyczne stereo, na słuchawkach i Hi-Endzie kończąc.
Telewizory osiągnęły już takie zaawansowanie techniczne i designerskie, że stanowią godne uzupełnienie oferty muzycznej w salonie
- Philips i jego najnowsze modele z oświetleniem ambilight
Loewe - OLEDowe ekrany stają się dla wielu producentów standardem, ale jak ciekawie wygląda "stolik"
i pasujące do niego firmowe kolumny
Jednak wszystkich przelicytował Samsung pokazując model The Frame z matowym ekranem, jak w profesjonalnych
monitorach komputerowych - wisi taki na ścianie i wygląda jak obraz do póki nie przełączy go ktoś na stację TV
Jedna z naszych ekip przygotowuje się do nagrania - w przygotowaniu kilkanaście filmów, które uzupełnią relacje pisane
Gulden Tulip koncentrował się wyłącznie na stereofonii z najwyższej półki, nawet jeśli w jednym miejscu pojawiły się słuchawki to również bardzo drogie. W Tulipie widać było, że krajowi producenci są w stanie dostarczać rozwiązania na światowym poziomie.
W technice projektorowej równie wielki postęp - prezentacja laserowego projektora JVC w połączeniu z Dolby Atmos wzbudzał pożądanie
A tu drobny przykład absurdu - jeszcze rok temu najdroższe słuchawki świata (250.000 zł) wzbudzały respekt, że takie drogie, ale w porównaniu do wzmacniacza z a 7 milionów to jakby rozważać zakup pary przyzwoitych dokanałówek.
A swoją drogą to czy Pivetta Opera Only w ogóle posiada wyjście słuchawkowe?
Finalowi udało się ściągnąć parę D8000, które podziwiałem na etapie prototypu w Monachium, a które na chwilę obecną
dostępne są wyłącznie w Japonii
Natomiast wizyta w Sobieskim nie pozostawiała cienia wątpliwości, że rodzimych producentów są całe zastępy, a szeregi tych uznanych zasilają ciągle nowi. W rozmowie z jednym z zachodnich dziennikarzy usłyszałem z jaką atencją w głosie wypowiadał się właśnie o polskiej ofercie. Słychać było jego zafascynowanie, że w naszym kraju istnieje potencjał intelektualno-inżynieryjno-produkcyjny potrafiący konstruować zaawansowane i znakomicie brzmiące urządzenia. Że po latach stagnacji w ustabilizowanej branży, w końcu ktoś jemu jako żurnaliście, stawia wyzwanie. Że musi się wysilić by temat polskiego audio spróbować ogarnąć. A mowa nie o trzech nowych producentach, a o trzydziestu trzech.
Słynny The Classic firmy Pro-Ject, jego dotarcie do Warszawy do ostatniej chwili stało pod wielkim znakiem zapytania
A to przykład z krajowego podwórka, firma Megalith-Audio i model Tentogra,
zmagając się z mało czytelnym logo, po chwili dotarło do mnie, że to zbitka : ten-to-gra,
może kiedyś powstanie wyższy model ten-to-dopiero-gra
I jeszcze jeden krajowiec - firma Muarah, acz w tym przypadku prawdziwym bajerem jest ten mały dynks z libelką jako docisk
- szczegóły w relacji indywidualnej
Krajowa oferta charakteryzuje się przeskoczeniem prostych, tanich rozwiązań i od razu skok na głęboką wodę Hi-Endu. Jeśli coś przeoczyłem to proszę mnie poprawić, ale poza kolumnami kinowymi cała reszta to było czyste stereo. Gramofony, przedwzmacniacze, wzmacniacze zwykłe i lampowe, przetworniki C/A, kable, kolumny, zasilacze, a nawet poznałem przyszłego producenta słuchawek planarnych. Do tego producenci mebli i innych akcesoriów.
Paweł Skulimowski z Frantz Audio (podstawy antywibracyjne) stworzył jedną z najbardziej rzucających się w oczy ekspozycji na wystawie
Żółte akcenty pojawiły się również i w kilku innych miejscach. Dzięki niej nie sposób było nie zauważyć nowych aktywnych monitorów Blipo ze Sveda Audio, a kto posłuchał jak grały w towarzystwie 300W aktywnych Wombatów, zasilane sygnałem ze złotego Lampizatora, udoskonalonym przez Yayumę ten wie, że Polak potrafi
Fama o krajowej ofercie idzie/poszła w świat. Nie zdziwię się więc, gdy dziennikarze z owego świata zaczną się do Polski zjeżdżać na masową skalę w poszukiwaniu powiewu świeżości, a my im ją damy. AVS to druga co do wielkości impreza w Europie, która na szczęście nadal opiera się o prezentowaniu sprzętu w działaniu.
Zasilanie to podstawa - tak wyglądała interpretacja tej prostej audiofilskiej prawdy w wykonaniu Grobel Audio
Mówiąc o głośnikach (przetwornikach) każdy ma z tyłu głowy, że duńskie są najlepsze. Marzy mi się by podobną etykietkę przyklejono do polskich gramofonów (tu jest dość ciasno), do polskich wzmacniaczy lampowych (tu jest nieco luźniej) lub kabli. Powstają nawet inicjatywy starające się zrzeszać krajowych producentów, jak powstały w ubiegłym roku Polski Klaster Audio, oraz nowa inicjatywa, o której nie jestem jeszcze upoważniony by głośno mówić.
A tak wyglądała najpiękniejsza plątanina kabli podczas pokazów firmy Nautilus - druty o wartości małego domu - czyja żona
potrafi docenić ich urok?
Wracając do samej wystawy, to była ona po prostu wielka. Tak wielka, że zaczęła wymykać się możliwości ogarnięcia. Wszędzie było widać ogromny pośpiech zwiedzających, którzy przysiadali ledwie na momencik, by pędzić dalej, dalej, by zaliczać kolejne pokoje. Piszę o tym ponieważ w pogoni za rozmachem zaczął się gubić duch imprezy, jej esencja, którą jest możliwość posłuchania w skupieniu muzyki.
Żeby nie było, że się bezpodstawnie czepiam - 500 marek wystawionych przez 170 wystawców zajęło 240 sal. Wystawa była czynna przez (7+10+8) = 25 godzin = 1500 min.
1500:240=6.25 min/salę
Od lewej: instalacja u Sveda Audio (przed oficjalnym rozpoczęciem), perfekcyjna topografia w Avatar Audio i plątanina chyba najpopularniejszych przewodów na imprezie
- Audiomica w pokoju Polskiego Klastra Audio
Ale, przecież od tego trzeba odjąć łącznie przynajmniej godzinę na przemieszczanie się pomiędzy obiektami, i po minucie na przejście z sali do sali, czyli -300 minut. To zresztą bardzo zaniżony parametr, bo samo przejście przez parking z jednego skrzydła stadionu na drugi to z 10 min.
(1500-300):240=5 min/salę
Gdy od tego odejmiemy jeszcze wzięcie udziału w kilku prezentacjach zamkniętych po 10-20 min każda, i kilka rozmów z wystawcami, i odstanie w kolejce po kilka minut do przynajmniej kilkunastu odsłuchów słuchawek, i bodaj po kilka słów z napotkanymi znajomymi to…
Przyznaję się bez bicia - po raz pierwszy w historii 20 lat odwiedzin na Audio Show / Audio Video Show nie dotarłem wszędzie i nie czuję się z tym komfortowo. Możliwe, że spośród ponad 14.000 gości tegorocznej edycji jest więcej osób o podobnych odczuciach. Zaczynam z sentymentem wspominać wystawę z czasów gdy miejsce Stadionu Narodowego na mapie imprezy zajmował Hotel Bristol ze swoimi kilkoma salami - wtedy był czas na odsłuchy.
Jedna z najważniejszych, a dla wielu najważniejsza z premier wystawy - flagowa Aida od Sonus faber
Nikt palmy pierwszeństwa dobrowolnie nie oddaje - po sąsiedzku Alexx Wilson Audio z portfolio Audiofast'a nęciły
Impreza w ubiegłym roku poszerzyła swoją formułę o Video, w tym roku o Dom Inteligentny. O ile TV i projektory mają logicznie uzasadnienie, bo obraz i dźwięk w wielu domach są ze sobą nierozerwalnie połączone, o tyle związki z domami inteligentnymi są już lekko naciągane. Chętnie wybrałbym się ponownie na targi Dom Inteligentny (jak w ubiegłym roku) bo temat to iście fascynujący, ale… takowych już w tym sezonie nie będzie, bo właśnie się odbyły. Dużo grzybów jak na jeden barszcz...
Na stoisku Bang & Olufsen ludzie wpatrzeni w najnowsze Beolab 50 jak w święty obrazek, nie zauważali, że na ścianie
wisi prawdziwa rewolucja Beosound Shape
Lars F. Jorgensen z Dali dumnie pokazuje najnowszy model... bezprzewodowy w ofercie firmy, i to nie jakiś tam niestabilny Bluetooth czy Wi-Fi, tylko firmowy system zamknięty
Premiera u Focala może i nie była na miarę nowych Utopii, ale wraz z modelem Kanta nastąpią zmiany w projektowaniu kolumn,
o których nikt jeszcze głośno nie mówi, nowe materiały = nowe możliwości
Relacja z imprezy będzie maratonem, o czym z góry informuję. Została podzielona na dwa typy: ogólne omówienie poszczególnych lokalizacji oraz szczegółowe przyjrzenie się kilku spektakularnym premierom, oraz ofertom poszczególnych dystrybutorów. Będzie też kilka wywiadów. Kto więc nie był na AVS 2017 będzie mógł się wczuć w klimat imprezy, a kto był to sobie przypomni lub uzupełni wiedzę o to co przegapił.
Nie zawsze ważne znaczy wielkie - tak wygląda pierwszy polski produkt audio, który otrzymał międzynarodową nagrodę za design IF Design Award 2017
Przykład firmy Manron jest jednym z wielu pokazujących, że śmiało zaczynamy sobie poczynać we wzornictwie przemysłowym
Muzyka ma swoje prawa, a tu tylko pośpiech, pośpiech ciągle ten pośpiech… a może by tak za rok imprezę podzielić na dwie mniejsze lub wydłużyć?
Powyższy tekst proszę potraktować jako przedsmak bardziej szczegółowej relacji. W kolejnych odcinkach m.in. wywiad z zaprzyjaźnionym z naszym portalem Madsem Klifoth z Audiovector, z którym pogadaliśmy sobie jak dwa łyse konie...
i moc innych atrakcji