SENNHEISER kiedy mniej znaczy więcej
Sennheiser pokazał w Monachium zaledwie jedną liczącą się nowość. Już czuję jak tłum dyżurnych hejterów (wszystkiego co się rusza i nie rusza) nabiera powietrza w płuca by zacząć buczeć, że to koniec itd.
Z Sennheiserem jest jednak tak, że zasług na swoim koncie ma tyle, że nawet jakby nic nie pokazał to i tak byłby nadal wielki.
Zamiast iść w ilość, pokazali jedne słuchawki, za to jakie…
Dla jasności należy dodać, że słuchawki w innych segmentach pojawiają się non-stop, a firma działa prężnie. Jednak co innego produkcja masowa, a co innego wypuszczenie nowego flagowca.
Tak więc trafiając na stoisko niemieckiego giganta miało się wrażenie swoistego deja vu. Podobnie jak w ubiegłym roku ich ekspozycja na pierwszy rzut oka wydawała się bardzo skromna i można było odnieść wrażenie, że to jacyś debiutanci w świecie audio. Nic bardziej mylnego. Skromność to tylko pozory. Jak widać zeszłoroczny zabieg, który miał na celu skupienie uwagi odwiedzających stoisko na kilku wyselekcjonowanych produktach przyniósł oczekiwany efekt i dlatego również w tym roku firma z Wedemark postanowiła ograniczyć wystawę do absolutnego minimum.
Było więc niewiele, ale na pewno nie skąpo.
CZYTAJ> SENNHEISER - niesamowite premiery na CES 2018
Gdy w ubiegłym roku cała uwaga była skupiona na niepasującym wizualnie do niczego czarnym wzmacniaczu HDV 820, nic nie zapowiadało, że to tylko przedsmak i powstaną zoptymalizowane pod niego (również czarne) słuchawki
HD 820
HD 820 po raz pierwszy pokazano na targach CES w Las Vegas, na początku bieżącego roku, jednak High End był pierwszą okazją do pokazania ich szerokiej publiczności w Europie. Jest to flagowy model, który powstał w oparciu o doświadczenia zebrane przez kilka lat produkcji modeli HD 800 oraz ich wersji rozwojowej HD 800S. Co odróżnia HD 820 od poprzedników to to, że jest to konstrukcja zamknięta.
Marcel Salzmann (Sennheiser Product Manager): Naszym celem było przeniesienie znakomitych właściwości akustycznych z konstrukcji otwartej do zamkniętej.
Tak wygląda słuchawkowy Hi-End a.d. 2018, do tego jakieś fajne źródło i można zapomnieć o spaniu
Pierwsze, co rzuca się w oczy kiedy bierzemy HD 820 do rąk to przezroczyste komory muszli, które eksponują ich pięknie zaprojektowane wnętrze. Walory estetyczne nie były głównym powodem zastosowania tego typu rozwiązania. Przezroczysta część obudowy wykonana została z uformowanego soczewkowato szkła Gorilla Glass (tego, z którego powstają wyświetlacze topowych smartfonów), którego konstrukcja ma według producenta zbawienny wpływ na wewnętrzne rezonanse. Niechciane odbicia w spotkaniu z wypukłym szkłem, są kierowane do specjalnych komór z absorberem, co pozwala na poprawę akustyki i redukcję zniekształceń. Przetworniki, które tu zastosowano pochodzą z modelu HD-800S.
Przy 300 Ohmach nie będą to kolejne uniwersalne słuchawki do smartfona,
pasmo przenoszenia istnie kosmiczne 6-48.000 Hz przy sprawności 103 dB
(kliknij żeby powiększyć)
Druga rzecz, która da się od razu zauważyć to najwyższa jakość wykonania. Pomimo pozornych obaw, że będą ciężkie, w bliższym kontakcie okazują się niesamowicie lekkie. Obszycie padów zostało wykonane z antyalergicznej skóry syntetycznej oraz mikrofibry - są bardzo wygodne i zapewniają znakomitą izolację od czynników zewnętrznych. Okablowanie to posrebrzana miedź OFC z pozłacanymi konektorami. Przewód odłączany, pozwala na tuningowanie brzmienia pod osobiste preferencje. Technologia zastosowanego okablowania pochodzi z modelu HD 800S.
W zestawie znajdą się: standardowy niezbalansowany z wtykiem 6.3 mm, zbalansowanym 4.4 mm z jackiem Pentaconn oraz zbalansowany czteropinowy XLR. Jak widać poza jedną, aczkolwiek ogromną zmianą, czyli zastosowaniem konstrukcji zamkniętej, HD 820 czerpie garściami z wcześniejszej serii 800. To był świadomy wybór inżynierów. Chcieli pogodzić ogień z wodą i przenieść znakomite, audiofilskie walory dźwiękowe słuchawek otwartych do obudowy zamkniętej, a przy okazji podnieść komfort życia domowników.
Czy inżynierom się to udało? Przekonać na własne uszy będzie się mógł każdy zainteresowany na Audio Video Show 2018. Na sklepowe półki HD 820 mają trafić jesienią tego roku.
Cena będzie oscylować w okolicach 10.000 złotych
Marcel Salzmann