FYNE AUDIO - wiem, że nic nie wiem

Fyne jest jednym z czarnych koni wśród „nowych” producentów kolumn. Zależało mi na poznaniu ich nowego portfolio i planów. Jednak chyba przekombinowali nie wystawiając się na terenie MOC (główny obiekt wystawowy), tylko na „konkurencyjnej” wystawie HiFi Deluxe 2019 w centrum miasta. Kto miał czas tam pojechać, ten ich zobaczył, kto nie, to nie. Takie życie.

Jako demo grały F702

Fyne pokazał się przy okazji ekspozycji swojego niemieckiego dystrybutora, gdzie znalazło się miejsce zaledwie dla 4 kolumn, pośród innych marek.

Ubolewam, że nie było nikogo, kto miałby coś do powiedzenia – zdarza się – jedyne co udało się dowiedzieć to, że tegoroczną nowością jest F502 SP Special Edition, czyli kolumna pozycjonowana pomiędzy seriami 500 i 700. Korpus pochodzi od Pięćsetek, przetworniki od Siedemsetek. Zależnie od wykończenia – lakier biały / czarny za 4.000 Euro, fornir orzechowy za 4.600 Euro. Pojawić się ma na jesieni.

Nie chciałbym być złośliwy, ale 600 Euro za oklejenie fornirem 12 powierzchni płaskich to złoty interes dla szkockich stolarzy. A może to audiofilski fornir, kto go tam wie. Na pewno w Warszawie będzie lepiej, gdyż polski dystrybutor traktuje tę markę znacznie bardziej poważnie.

Od lewej: F502 SP Special Edition / F502 (tańsza o połowę) / F501