DENON / POLK / DEFINITIVE TECHNOLOGY - nadchodzi trzęsienie
Dla wielu producentów IFA to impreza konsumencka, na której pokazuje się soundbary i głośniki przenośne. Ekspozycja Sound United również wpisywała się w ten model biznesowy, ale nie o to chodzi, przeczytajcie ten tekst do końca, bo zanosi się na (nie)małe trzęsienie ziemi.
Pod ścianką (po lewej) pokazującą jak działa multiroom HEOS zatrzymywało się sporo ludzi,
przyglądając się jak to się wszystko razem łączy
Marantz Melody X – bardzo uniwersalny i doceniony przez EISA mikro zestaw...
... oraz doceniony w ubiegłym roku Denon CEOL N10
Po stronie błękitnej od góry Denon: DHT-S316, DHT-S516H, DHT-S716H i Definitive Technology Studio Slim
Oraz suby do kompletu
Po stronie czerwonej Polk: Signa S2, Magnifi Mini, Magnifi Max i Command Bar
Polk to największy amerykański producent kolumn i widać, że trzyma rękę na pulsie, instalując w swoich nowych soundbarach Polk Assist
– asystenta głosowego Google, firma jest ewidentnie na krzywej wznoszącej, nieustannie zdobywając nowe rynki
Najciekawszy nowy produkt pokazał Definitive Technology – bardzo nowoczesny, minimalistyczny i płaski (4.6 x 110.21 x 8.26 cm) soundbar 3.1 Studio Slim – przygotowany do strumieniowania muzyki przez Wi-Fi (Chromcast) i Bluetooth. Są też wejścia: optyczne i HDMI ARC. Jak to u Definitive’a wszystko jest na najwyższym poziomie, z aluminiowym korpusem i specjalnie pod ten model zaprojektowanymi przetwornikami o minimalnych zniekształceniach (macierz 7 przetworników tworzy 3 kanały). Promieniujący w dół bezprzewodowy subwoofer 8” / 100 W. Tweetery z neodymowymi magnesami pozwalają wycisnąć sporą moc (70 W), bez poświęcania jakości dźwięku. Jednym przyciskiem zmienić można charakterystykę EQ – Film / Muzyka / Noc.
Na tym przykładzie widać odmienność Definitiva w podejściu do tematu konstruowania belek – pomimo, że posiada znacznie niższy profil od konkurencyjnych modeli, to zastąpienie taniego tworzywa sztucznego (wpadającego łatwo w rezonans), szlachetniejszym aluminium, pozwala uzyskać większą wydajność, przy wyższej jakości sygnału. Całość zarządzana oczywiście głosowo.
Mike Gregory (Sound United): Globalnie soundbary ida w górę, amplituner AV idą w dół. Uznaliśmy, że zaczniemy przenosić coraz więcej technologii spotykanych w naszych amplitunerach, właśnie do soundbarów. Na tym się obecnie skupiamy. Za rok zobaczysz efekty.
To zdanie mówi niemal wszystko o tym co nas w niedalekiej przyszłości czeka. I w zasadzie to by było na tyle. Kto czuje niedosyt, niech się jednak uzbroi w cierpliwość, gdyż już na styczeń planowane jest kilka ciekawych produktów, z nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi. Na moje wyczucie... pozytywnie zamieszają. Niestety nie mogę jeszcze o nich napisać, bowiem wnioski patentowe są jeszcze w trakcie załatwiania.
(kliknij żeby powiększyć)
Natomiast co mogę ujawnić (pierwszy pokaz w USA już się odbył na Rocky Mountain Audio Fest miesiąc temu), to że Polk szykuje powrót w WIELKIM stylu audiofilskich kolumn z serii Polk Legends (5 modeli) – to będzie trochę jak wynalezienie kolumn na nowo – i mam nadzieję, że flagowe L800 pojawią się na warszawskim Audio Video Show. Tego nie można przegapić. Wykorzystana w nich platforma głośnikowa SDA poprzez podwojenie liczby tweeterów i średniotonowców pracujących w macierzy poszerza scenę stereofoniczną do niespotykanych dla skrzynkowych konstrukcji rozmiarów (nie mówię tu o kolumnach dookolnych w stylu Zeta Zero). Pomysł jest powrotem do lat 80-tych i genialnych konstrukcji samego Matthew Polk’a.
W rozmowie Mike’m Gregory, wymieniliśmy się również poglądami na temat ewentualnych przyczyn widocznego „dołka” wśród nowości. Wnioski są mniej więcej takie, że audio, podobnie jak i inne branże technologiczne w tym sezonie konsolidują siły, by móc zaproponować coś świeżego za rok – czyli w cyklu dwuletnim. Innymi słowy można powiedzieć, że technologia i klienci dostali zadyszki od wypuszczanych rok w rok nowych urządzeń.
Kosmetyka w stylu „nowy obiektyw” w smartfonie, to za mało by uzasadnić porzucanie ledwie rocznych konstrukcji i zastępowanie ich nowymi modelami dla zasady, bo własnie się zbliża data w kalendarzu. Nie da się wymyślać ciągle koła na nowo, no chyba, że ma się folowersów, którzy łykną cokolwiek i za dowolne pieniądze byle miało ukochane logo.
Z identyczną sytuacją jak u Denon’a i Marantz’a, spotkałem się podczas rozmów w firmach: Yamaha, Pioneer, Onkyo, Samsung i wielu, wielu innych. Zamiast nieustająco przeć do przodu, firmy przyhamowały i zaczęły udoskonalać istniejące rozwiązania. Pojawiło się sporo updatów oprogramowania, za które dotychczasowi użytkownicy na pewno będą bardziej wdzięczni, niż za info, że ich kupiony w zeszłym miesiącu sprzęt jest już „przeterminowany”.
Dłuższa lub krótsza, ale kolejka stała tu ciągle
Nie mogę przy okazji nie wspomnieć o prezentacji, która odbywała się po sąsiedzku i nie była zorganizowana przez Sound United (właściciel marki Definitive Technology) – nazywała się IMAX Enhanced i była poświęcona nieprawdopodobnej wręcz poprawie jakości obrazu i dźwięku.
Na sali panował głęboki mrok. Prezentacja, mówiąc kolokwialnie wbijała w fotele pod każdym względem. Byłem pewny, że to jakaś profesjonalna instalacja z któregoś z IMAX’owych kin. Gdy poprosiłem o zrobienie nieco światła, by ją sfotografować okazało się, że system audio był postawiony na amplitunerze Marantz'a i kolumnach Definitive Technology. Nie chcę by zabrzmiało to przesadnie, ale tak potężnego i szczegółowego zarazem dźwięku nie słyszałem jeszcze na żadnym domo kinowym demo. Kosmos to mało powiedziane.
IMAX Enhanced jest przeznaczony do użytku domowego, tak jak i te kolumny – kino lepsze jak w kinie