TONSIL - przyszłość jest bezprzewodowa (Galeria 2 / Sobieski)
Założywszy, że Tonsil w tym roku na pewno nikogo kolejnego nie wykupił (czyt. o przejęciu firmy Sounddeco), a więc raczej nie będzie o czym pisać, udałem się na spotkanie z p. Dyrektorem Adamczakiem. I prawie, prawie bym miał rację, gdyby nie nagły zwrot akcji, już przy drugim pytaniu.
(kliknij żeby obejrzeć film)
Co nowego w Tonsilu?
Kajetan Adamczak (Dyrektor operacyjny Tonsil): W tym roku wystawiamy w zasadzie to samo co w zeszłym. Nic spektakularnego się nie wydarzyło. Nie mam ukrytej bomby, że kogoś przyjęliśmy :)
Nasza pełna uwaga jest skupiona aktualnie na promocji modelu Altus 380s. Okazuje się, że wiele osób nadal jeszcze nie miało okazji się z nim zapoznać. Natomiast klienci znający poprzednika (red. - bez “s” w nazwie), mówią wprost, że udało się nam osiągnąć ogromny progres po przeprojektowaniu zwrotnicy.
Przepraszam, a co ma oznaczać ta tajemnicza mina?
Mogę się bowiem pochwalić czymś, czym jeszcze nigdzie się nie chwaliliśmy... Rozpoczęliśmy prace nad polskim s-o-u-n-d-b-a-r-e-m. Otrzymaliśmy na ten cel nawet dotację unijną. Do produkcji przetworników będą użyte innowacyjne materiały. To będzie naprawdę coś. Prace potrwają plus-minus 2 lata.
Jako pierwszy, światło dzienne ujrzy model najwyższy i to będzie prawdziwie topowa konstrukcja z Dolby Atmos. Mamy nadzieję zmieścić się z ceną w okolicach 4.500 zł. W dalszej kolejności pojawią się jeszcze dwa niższe modele.
Soundbary mają być dla nas pierwszym krokiem, w przechodzeniu “na drugą stronę mocy”.
Czyżby Tonsil planował pójść śladami Dynaudio, DALI, Canton'a, JBL'a..., w kierunku podłogowych kolumn aktywnych?
Oczywiście! Patrząc na to co się dzieje na rynku, planujemy w pierwszej kolejności zacząć robić małe głośniki bezprzewodowe, ale tak naprawdę, naszym celem strategicznym są kolumny aktywne.
Soundbary mają otworzyć nam drzwi, pozwolić rozwinąć technologię, by móc się łatwiej przebić.
Gdy już wystartujemy, nasza oferta zacznie się baaardzo szybko poszerzać.
Kajetan Adamczak
A co słychać w Sounddeco?
Mnóstwo czasu zajęły nam kwestie proceduralne i dopinanie umowy. Ten etap mamy na szczęście już za sobą, ale było to tak czasochłonne zajęcie, że spowolniło rozpoczęcie nowej produkcji.
Na chwilę obecną sprzedajemy dotychczasowe modele, począwszy od najdroższego Sigma 4 za 38.000 zł, na najmniejszych Alpha M2 i M1 kończąc. Wiele osób przychodząc tu do nas na prezentację, nie może uwierzyć, że te maluchy grają tak dużym dźwiękiem,. Podchodzą, dotykają membran, sprawdzają czy nie mają wsparcia w czymś większym z tyłu.
Inna sprawa, że po ogłoszeniu przejęcia Sounddeco, zaczęli się do nas zgłaszać nowi dealerzy zainteresowani współpracą. Okazuje się, że z ich punktu widzenia, Tonsil jest po prostu gwarantem stabilności biznesu. Wygląda więc, że stworzenie nowej i bardziej rozbudowanej sieci dystrybucyjnej pójdzie gładko.
Patrząc na Altusy budzi się w człowieku nutka pozytywnej nostalgii, układ i rozmiar przetworników, wielkość skrzyni...
Czyli interes "jakoś" wam się kręci?
(szeroki uśmiech) Globalny rynek kolumn spada po 10% rocznie, a nam rośnie. Już 2017 był niezły, 2018 go poprawił, a w tym roku mamy sprzedaż wyższą o kolejne 6%. Więc można powiedzieć, że jest nieźle (ponownie szeroki uśmiech).
Mamy za to inny “mały problem”, w chwili obecnej wszystko co nasza własna stolarnia wyprodukuje, schodzi na pniu. Powstała więc konieczność inwestycji w nowe, wydajniejsze obrabiarki CNC. Na szczęście szef produkcji z Witowej (red. stolarnia produkująca do tej pory naprawdę świetnej jakości skrzynki dla Sounddeco) pracuje teraz u nas, więc jakość produkcji naszej lokalnej stolarni też poszła w górę.
... na tle współczesnych wąskich konstrukcji od razu widać, że to stara szkoła projektowania,
gdy nie oszczędzało się na materiałach
Jednym słowem same dobre wiadomości...,
jakie więc planujecie najbliższe działania?
Planujemy wziąć czynny udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przekażemy na ten cel specjalną edycję Altus 380s w skórze, ze specjalną dedykacją - pełna personalizacja - będzie extra.
W Tonsilu wogóle jest OK (i jeszcze jeden serdeczny uśmiech).
Tonsil to również potentat w produkcji głośników do zabudowy dla potrzeb biznesu i przemysłu
W kraju, gdzie większość ludzi narzeka na wszystko i wszędzie, taka postawa to jak światełko w tunelu. Nie pozostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki za powodzenie polskiego soundbara. Projekt to ambitny, zwłaszcza że mowa o ponadprzeciętnej konstrukcji, a nie budżetowej zapchajdziurze.
Widać i czuć, że Tonsil ma ambitniejszy pomysł na swoją przyszłość, niż tylko odcinanie kuponów od marki Altus. W chwili obecnej w Polsce podłogowe kolumny aktywne nadal jeszcze stanowią margines sprzedaży, jednak ta fala już do nas płynie i powtórzy się historia jaka była na poczatku z soundbarami. Najpierw ludzie się z nich naśmiewali, a teraz po prostu stały się oczywistą oczywistością. Jeśli więc najwięksi światowi producenci kolumn zaczęli na poważnie inwestować w rozwiązania bezprzewodowe, to przecież nie po to, by bezsensownie tracić kasę - przyszłość jest bezprzewodowa.
Wszędzie tam gdzie potrzeba nagłośnić hale, dworce, poczekalnie, lub otwartą przestrzeń
można natrafić na ich kompletne rozwiązania systemowe