W Canton nastała era Smart. Oto jak ma wyglądać inteligentne kino domowe.
Firma Canton zdążyła nas już przyzwyczaić, że jest stale na czasie w aspekcie nowinek technologicznych. Takie podejście do tematu pozwoliło niemieckiemu potentatowi branży audio pozostać na przestrzeni wielu dekad w topie najpopularniejszych i uznawanych marek na rynku, zarówno przez krytyków jak i konsumentów.
Przez te wszystkie lata specjaliści Canton trzymają rękę na pulsie i uzupełniają swoją ofertę o urządzenia, na które akurat jest popyt, proponując przy tym najwyższą jakość i nowoczesność swoich produktów. Zestawy kina domowego, pierwsze soundbary, zestawy aktywne stereo. To wszystko już było. Na ubiegłorocznym show w Warszawie mieliśmy okazję poznać kilka nowości, które po części wpisują się w tematykę wszystkich wspomnianych rozwiązań łącząc i rozwijając je. W Cantonie nastała era Smart.
Mamy tu więc dwa aktywne zespoły głośnikowe - podstawkowe Smart Vento 3 oraz podłogowe Smart Vento 9. Poza tym, że kolumny te są aktywne, to pozwalają na bezprzewodową transmisję sygnału audio bezpośrednio z urządzeń mobilnych jak np. smartfon czy tablet. Głośniki obsługują Bluetooth 3.0 z aptX, co zapewnia jakość brzmienia formatu CD. Nie tylko dlatego są one smart. Albowiem kolumny mogą stać się elementem bezprzewodowego systemu kina domowego w układzie 7.1.2 z Atmos. Obsługują kodowanie Dolby Audio® oraz DTS Digital Surround®.
Mózg systemu: Canton Soundbar 10
Mózgiem tego systemu jest Canton Soundbar 10, który może również pracować niezależnie, a który z czasem możemy rozbudować o kolejne elementy, jak bezprzewodowy subwoofer, czy głośniki tylne. System wyposażono w specjalną jednostkę (hub) pozwalającą w łatwy sposób połączyć wszystkie urządzenia.
Soundbar posiada szereg wejść cyfrowych i analogowych, a cały system można na wiele sposobów dopasować do potrzeb i pomieszczenia. Mamy tu equalizer, regulację głośności w poszczególnych kolumnach, ustawienia odległości kolumn od słuchacza itd. Zestaw potrafi się także ‘uczyć’ np obsługi za pomocą jednego pilota TV czy naszego systemu.
To tylko część możliwości nowych urządzeń od niemieckiej marki i muszę przyznać, że na papierze i w odsłuchu sprawia to naprawdę dobre wrażenie. Bardzo zachęcający jest też fakt, że nie musimy kupować od razu całego systemu. Wystarczy zacząć od soundbara i stopniowo uzupełniać go o kolejne elementy, co z czasem pozwoli stworzyć kompletny system dedykowany zarówno pod stereo, jak i kino.