JBL: Tour One - wokółuszne z redukcją hałasu i wieloma funkcjami dodatkowymi
Po fali dokanałowych "zatyczek" do uszu, JBL wypuścił w końcu pełnowymiarowe / wokółuszne / eleganckie / inteligentne / intuicyjne / z redukcją hałasu / z wielkim akumulatorem / słuchawki z certyfikatem Hi-Res i całą masą dodatkowych bajerów.
Ciekawe wzornictwo, osobiście nie kojarzę w innych modelach podobnych błyszczących wstawek dodających głębi,
a chronionych pałąkiem przed porysowaniem
Redukcja hałasu to miła i przydatna funkcja w nieskończonej liczbie zastosowań, jednak coś całkiem innego stanowi o wyjątkowości tych słuchawek – po prostu nadal modeli certyfikowanych pod słuchanie plików w wysokiej rozdzielczości jest jak na lekarstwo, a jak już się takie pojawiają, to w cenach zaporowych, natomiast tu, proszę bardzo za niecałe 1.4K można prawdziwe hajresówki ciągnące do 40 kHz (i do tego z tym tuningowanym i sprawdzanym na populacji planety JBLowym brzmieniem) można mieć.
Proszę, bardzo proszę nie mówić mi, że tego nie słychać, bo uszy / bo wiek / bo limit 20 kHz i tym podobne bzdury – tego dodatkowego zakresu częstotliwości nie słyszy się uszami, więc co ma piernik do wiatraka, ino że na początku trza se porządny DAC-wzmacniacz sprawić i wtedy będzie słychać, a nie truć, że ze smartfona nie słychać, OK?
Warto również zaznaczyć, że są one w stanie grać bezprzewodowo aż do 50 godzin, a przy włączonej redukcji hałasu do 25 godzin – wydaje mi się, że nie ma aż tak długich lotów rejsowych jednym ciągiem, żeby miały nie wytrzymać.
Info dystrybutora: JBL Tour One bezproblemowo eliminują zakłócenia w czasie rzeczywistym dzięki funkcji True Adaptive Noise Canceling. Dzięki temu można bez przeszkód skupić się na swojej pracy, lub zanurzyć w ulubionej muzyce. Poziom redukcji hałasu dostosowuje się do zmiany otoczenia w czasie rzeczywistym, jeśli np. użytkownik zdecyduje się na spacer.
W prosty sposób można dostroić lub wyciszyć dźwięki otoczenia i głosy za pomocą funkcji Smart Ambient, a także wykonywać krystalicznie czyste połączenia telefoniczne, nawet w hałaśliwym i wietrznym otoczeniu. Wszystko to za naciśnięciem jednego przycisku.
W zestawie jest etui podróżne, słuchawki składają się na płasko, więc zajmą mniej miejsca w bagażu
Trzecia cecha niepozostawiająca cienia wątpliwości, że mamy oto do czynienia z produktem ponadprzeciętnym, to 4 mikrofony (zwykle są trzy) zlokalizowane na nausznikach, które zapewniają bardzo czytelne połączenie głosowe – 2 mikrofony adaptacyjne formują wiązkę odpowiadająca za reprodukcję głosu, a pozostałe dwa nasłuchują otoczenie eliminując echo i hałas.
Jeśli tylko będziesz miał okazję to wypróbuj – dookoła burza z piorunami, panny na pokładzie piszczą, że im się drinki wylewają, a ty spokojnie mówisz... : “Ależ babciu nie mogę teraz przyjść, bo właśnie siedzę nad projektem / lekcjami / usypiam dziecko” (niepotrzebne skreślić).
Takie rozwiązanie daje przyjemność rozmowy niemalże jak twarzą w twarz – podczas każdego połączenia głosowego.
Jeśli kiedykolwiek będziesz szukał słuchawek z myślą o podróżowaniu samolotem (kiedyś ta zaraza minie)
to pamiętaj żeby miały one pałąk przynajmniej tak pancerny jak te, chyba że chcesz przekonać się na własnej skórze
jak boli przyłożenie cienkim pałąkiem w schowek nad głową
Poniższe funkcje dostępne sa z poziomu aplikacji My JBL Headphones:
- Wielkim szczęściem jest pojawienie się takich funkcji dodatkowych jak Ambient Aware i TalkThru, które pozwalają nam pozostawać w kontakcie z otoczeniem. Takie modele jak Tour One kończą z czasami, gdy rowerzysta głuchy jak pień (gdy było tylko ANC ON/OFF) wpadał wprost pod koła trąbiącego nań samochodu (bo go nie słyszał). Teraz możemy zarządzać dźwiękami otaczającego świata. Kontrola tych funkcji jest prosta i odbywa się za pomocą naciśnięcia przycisku, oraz dostosowania ich w aplikacji.
- Kolejna fajna funkcja to SilentNow, w której ANC jest aktywowany, ale muzyka pozostaje wyłączona i wokół zapada cisza jak makiem zasiał.
- Automatyczne wyłączanie słuchawek po zadanym przez użytkownika czasie pozwala oszczędzać baterię.
- Można podobno uzyskać pomoc w budzeniu się dzięki opcji My Alarm (choć nie wiem jak).
- Funkcja Auto-Pause – automatyczne wstrzymuje odtwarzanie po zdjęciu słuchawek – nieoceniona podczas słuchania podkastów i audiobooków.
Można kochać małe słuchaweczki za ich przenośność, ale przetwornik z membraną 40-milimetrów to całkiem inna bajka,
a do tego ta cała technologia która w maluchach się nie mieści
Informacja prasowa jednej kwestii nie podnosi, ale od czego spostrzegawczość autora? Generalnie są to słuchawki bezprzewodowe (Bluetooth), posiadające w komplecie przewód… a na cóż on nam? Nie tylko po to by móc ich używać w samolocie podczas lotu (w komplecie przejściówka samolotowa 2x mono), ani gdy akumulator padnie, ale po to by móc się dobrać do pełnego pasma Hi-Res, którego po prostu zwykły Bluetooth nie ogarnia (no chyba, że o czymś nie wiem).
Specyfikacja techniczna:
- Przetwornik: dynamiczny 40 mm
- Typ akumulatora: litowo-jonowy (920 mAh / 3,7 V)
- Czas ładowania (USB-C): 2 godz.
- Czas odtwarzania muzyki z wyłączonym ANC: do 50 godz
- Czas odtwarzania muzyki z włączonym ANC: do 25 godz
- Pasmo przenoszenia (pasywne): 10 Hz - 40 kHz
- Pasmo przenoszenia (aktywne): 10 Hz - 22 kHz
- Impedancja: 32 omy
- Czułość: 95dBSPL @ 1kHz
- Maksymalny SPL: 95dB
- Czułość mikrofonu: -35 dBV / Pa przy 1 kHz
- Bluetooth: 5.0
- Maksymalna temperatura pracy: 45 ° C
- Waga: 268 g
Cena sugerowana: 1.369 zł
Asystenta głosowego można aktywować za pomocą jednego dotknięcia, lub słowa-klucza, a że cała ta technologia klarownych połączeń głosowych jest na pokładzie, to nie ma opcji żeby Alexa, czy Google nie zrozumieli co doń mówimy
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Pon.-Pt. 8:30 - 16:30