


WILSON: Studio 7 i Studio 3 - nowa seria kolumn podłogowo-podstawkowych
Chciałbyś mieć w domu hi-endowe kolumny za dużą "bańkę"? Ja też bym chciał, ale gdy chwilowo skończyło się nam kieszonkowe od żony, a muzyki nadal się chce… to z pomocą może przyjść nasz największy krajowy dystrybutor – Horn – który właśnie wprowadził do oferty nowe, przyzwoite kolumny Hi-Fi do stereo i to w całkiem znośnej cenie.
Obecnie seria składa się z dwóch modeli – podłogowych Studio 7 i podstawkowych Studio 3, ale jak pokazuje doświadczenie, jest całkiem niewykluczone, że wzorem innych serii z czasem pojawi się coś więcej pod kino... (to nie przeciek, to tylko moje domysły).
Studio 7 (kliknij)
Info producenta: Kolumny Studio zapoczątkowały nową linię wśród rozwiązań głośnikowych marki Wilson. Są one przeznaczone do domowych zestawów stereo klasy Hi-Fi. Zastosowane rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne zaczerpnięte zostały z profesjonalnych monitorów studyjnych. To nowe dla marki Wilson podejście zapewnia zarówno naturalną i precyzyjną reprodukcję dźwięku, a nowa stylistyka wzbudza zaufanie swoimi profesjonalnymi konotacjami.
Charakterystycznym elementem wspólnym kolumn podłogowych Studio 7 i podstawkowych Studio 3 jest przetwornik wysokotonowy z 28-milimetrową miękką kopułką, osadzony głęboko w dużej, bo 5-calowej tubie z włókna szklanego, równomiernie dystrybuującej dźwięk. Przetwornik zbudowano w oparciu o mocny magnes neodymowy. Całość tworzy rozwiązanie akustyczne sprawdzone w najlepszych studiach, teraz udostępnione użytkownikom domowym.
Układ akustyczny współtworzą dwa 5-calowe przetworniki średnio-niskotonowe w Studio 7 (i jeden w Studio 3) osadzone w konstrukcji kosza z odlewu aluminiowego. Membrany z Kevlaru z wyraźnymi przetłoczeniami powierzchni dodatkowo wzmacniającymi sztywność konstrukcji, współpracują z dużymi magnesami o wadze ponad 280 g. Port systemu Bass-reflex z zaokrąglonymi krawędziami u wylotu w obu przypadkach został osadzony z tyłu obudowy.
Studio 3 – skrzynie z MDF oklejone wysokiej jakości winylem o rysunku drewna orzechowego (Walnut) / wpadającego w czerń dymionego dębu (Smoked Oak)
(kliknij)
Czarne jak to czarne – standard bez ekscytacji, ale te orzechowe bardzo przyjemnie wpadają w oko. Zresztą taki jest trend ogólnoświatowy – po całych dziesięcioleciach czerni a’la Ford T ludzie zapragnęli koloru i to jest dobre, można bowiem wyrazić nim nieco własnej osobowości (jakby to powiedział jakiś influencer na Instagramie, czy TikToku).
Podłogowe Studio 7 można postawić na dokręcanych, stożkowych kolcach z aluminium – dla wykończenia orzechowego przeznaczono kolce trwale barwione na mosiądz, a dla czarnego w kolorze srebrnym. Kolce uzupełniają płaskie podkładki zabezpieczające podłogę przed zniszczeniem
Model regałowy posiada w standardzie miękkie nóżki, coby komody nie porysować
Może to i drobiazg, ale identyczny zabieg designerski zastosowano dla aluminiowego logo Wilson umieszczonego poniżej przetworników i linii dolnej krawędzi przetworników w Studio 7, a w mniejszych kolumnach jest umieszczony bezpośrednio na jednej z maskownic.
Miłym dla oka zabiegiem jest również zastąpienie wielkich powierzchni maskownic ich mniejszymi odpowiednikami mocowanymi na magnesy – zamiast więc połaci tkaniny widać również strukturę drewna,no i co ważne dla wersji jasnej materiał został dobrany „pod kolor”. Poza tym małe maskownice łatwiej gdzieś schować, gdy ich nie używamy.
Developed and Engineered in Denmark? A to miłe zaskoczenie :)
Terminale umożliwiają okablowanie w najpopularniejszych standardach: banan / widełki, ale przy okazji tego zdjęcia pragnę zwrócić uwagę, że pomimo iż sama produkcja odbywa się w Chinach to projekt i strojenie kolumn miało miejsce w Danii, a stąd już tylko mały kroczek do puszczenia w ruch wyobraźni i snucia domysłów… a któraż to z zaprzyjaźnionych z Hornem duńskich firm popełniła ten projekt?
Moja „męska intuicja” mi podpowiada, że one mogą grać lepiej, niż to wynika z ceny.
Dzięki swoim walorom technicznym i nowoczesnej konstrukcji, kolumny Wilson Studio 7 są bardzo dobrym wyborem dla entuzjastów audio, którzy chcą doświadczyć swoich nagrań w sposób naturalny i zamierzony przez producenta i artystę. Studio 3 mają podobne aspiracje jak ich więksi bracia, dając możliwość użycia w mniejszych pomieszczeniach.
Oba modele są już dostępne.
Cena sugerowana:
Studio 7 – 3.998 zł za parę
Studio 3 – 2.398 zł za parę
Na koniec „mały” bonusik – jako że to modele pasywne, to z marszu zostały objęte promocyjną ofertą 10-letniej gwarancji we wszystkich krajach dystrybucji marki, na egzemplarze zakupione do końca 2022 roku