PRO-JECT: The Dark Side of the Moon, gramofony zbalansowane i inne upgrady dla fanów analogu
Były gramofony beatlesowskie, rolling stonowskie, metallicowskie i poświącone muzykom tych grup, natomiast nie było do tej pory nic floydowskiego, gilmourowskiego lub watersowskiego, dlatego pojawienie się nowego gramofonu o nazwie: "The Dark Side of the Moon” to ogromna gratka dla fanów marki i zespołu.
To jeden z tych wywiadów, które mogłyby trwać i trwać i trwać
(kliknij żeby obejrzeć)
Do tej pory w limitowanych edycjach najbardziej przyciągającym uwagę elementem był kształt plinty lub nadruk na korpusie (tu plinta jest wykonana z MDF 28 mm) + elementy ze stali nierdzewnej + napęd paskowy + 10 mm talerz ze szkła, ale to co najmocniej przyciąga wzrok tp unikalne ramię 8.6” z płaskiego akrylu (nie rurka) o niskim rezonansie — jest ono tak nietypowe, że wydaje się zaprzeczać całej gramofonowej tradycji…
Behind the scenes z kręcenia wywiadu przy The Dark Side of the Moon
Oczywiście (a może to nie jest wcale oczywiste) gramofon posiada podświetlenie LED, dzięki któremu efekt rozbicia na kolory przez pryzmat jest jeszcze silniejszy
(kliknij)
... antiskating sprężynowy + aluminowy sub platter + mosiężne tuleje + silnik prądu przemiennego + pozłacane gniazda. Całość od strony muzycznej spina czarna, edycja wkładki PICK IT PRO.
W półmroku efekt powinien być piorunujący, ale gdyby nie pasował dajmy na to do Bacha, można go przyciemnić
Heinz Lichtenegger
Już po wywiadzie dopytałem, jak się ma ramię wykonane z płaskiego kawałka akrylu, do tych wszystkich ambitnych konstrukcji z włókien węglowych / aluminium itd. oraz jakości brzmienia...
Heinz Lichtenegger: Po pierwsze, akryl akrylowi nie równy i istnieją odmiany o wyśmienitym tłumieniu. Po drugie, to nie jest nasze pierwsze podejście do tematu płaskich ramion... pamiętasz gramofon NAD 5120? On też miał płaskie ramię i był budowany w naszej fabryce dla NAD'a. Po trzecie ono idealnie pasuje do tego projektu...
Tematem wartym podkreślenia był motyw przewodni wywiadu — nieustanne szukanie nowych rozwiązań — oraz co ważniejsze, wola producenta do oddania w ręce klienta możliwości upgradowania posiadanego sprzętu zamiast tylko sprzedawać i sprzedawać nowe.
X2B — pierwszy gramofon Pro-Ject (choć nie pierwszy na świecie) wyposażony standardowo w wyjście sygnału zbalansowanego, gdzie masa jest odseparowana od sygnału "—" z wkładki MC
(kliknij)
X2B od tyłu — tu widać 5-pinowe złącze mini-XLR do bezpośredniego łączenia dedykowanymi przewodami z przystosowanymi do tego premapami
Takim preampem gramofonowym może być np. trzymany w dłoni S3B
Ileż to lat mają gramofony? Około 150. Od jak dawna traktuje się je jako audiofilskie źródło w hi-endowych systemach? Jeśli przyjmijmy za cezurę rok 1972 i premierę legendarnego Linn Sondek LP12 to minęło ich 50 i potrzeba było aż tyle czasu by ktoś wpadł na pomysł, by odseparować sygnał od uziemienia, jak to się robi na byle koncercie, gdzie wszystko puszcza się po kablach XLR właśnie po to, by obniżyć poziom zakłóceń i poprawi jakość (w technicznym tego rozumieniu).
Hanz Lichteneeger mówi, że w mikrofonach to standard, ale w co lepszych słuchawkach okablowanie symetryczne (zbalansowane) to również standard, no nie? I z całego sprzętu grającego akurat gramofony, które zmagają się z niewielkimi sygnałami jako ostatnie dostąpiły zaszczytu wyprowadzenia sygnału w wersji zbalansowanej.
Mniejsza z tym dlaczego to tyle trwało, ale ważne, że gramofony Pro-Ject są w stanie to robić. Jak do tego dojdą jeszcze obiecana tańsza wkładka PICK IT MM PRO BALANCED zamiast kosztownych MC, to zgaduję z niemal całkowitą pewnością, że te 5-pinowe połączenie XLR staną się bardzo popularne, robiąc realnie lepszą robotę niż gramofony z tytanu, napędzany energią dziewic z pierwszego tłoczenia. M2B może i nie wyjątkowo tani, ale też trudno byłoby go nazwać przy cenie 7.790 zł szczególnie drogim.
Kilka modeli reprezentujących różnorodne konstrukcje:
RPM 9 CARBON — pięny flagowiec, którego cena pójdzie w górę (wiadomość z pierwszej ręki), więc to ostatnie chwile na dotychczasowych warunkach
X8 EVO — ciężki hi-endowy model
THE CLASSIC EVO — rozwinięta wersja nagrodzonego przez EISA THE CLASSIC
6 PERSPEX SB — z akrylową plintą
DEBUT PRO — model powstały na 30-tą rocznicę, który otrzymał przeprojektowaną wkładkę PICK IT PRO
A2 — pełny automat o bardzo złożonej konstrukcji wewnętrznej i jednocześnie łatwości użytkowania
T2 W — gramofon ze streamingiem po Wi-Fi
VC-S3 "zmywarka do naczeń" o ile umówimy się, że muzyka to strawa duchowa
Pro-Ject dba o swoich klientów oferując im wiele dodatków o zróżnicowanej wartości
(kliknij)
Nawet kable robi w 4 standardach
Pro-Ject to bardzo kreatywna firma z oferta na każdą kieszeń i oczekiwania.