
Jak wyścig zbrojeń przyspiesza rozwój audio - felieton
Zimna wojna ma też swoje dobre strony – szczególnie jeśli odniesiemy jej osiągnięcia do sfery audio. Wykorzystana w najnowszych kolumnach Sonus faber technologia nazwana "Stealth Reflex" jest prawdopodobnie wzorowana na założeniach teorii, z której korzystali wojskowi inżynierowie, projektujący
wojskowe myśliwce typu STEALTH. Bardzo charakterystyczna "kanciasta" obudowa IL Cremonese przypomina nieco obiekt, którego nie można zobaczyć - a przecież w audio dokładnie o to chodzi - czy mamy zatem niewidzialne kolumny?
Stealth (ang. podstępny) – działania mające na celu zmniejszenie możliwości wykrycia obiektu znanymi metodami obserwacji. Dotyczy to zarówno ludzkiego wzroku jak i metod stricte technicznych. Obecnie technologia Stealth stosowana jest głównie w odniesieniu do projektów samolotów, okrętów oraz pojazdów lądowych.
Cokolwiek by nie sądzić o tej hipotezie, to warto ją wziąć pod uwagę - szczególnie, że coraz częściej mówi się, iż w temacie budowy głośnikowych skrzynek, inżynierowie powinni postawić kropkę po zdaniu, które kończy się słowem "amen". Tak więc, jeśli macie dość prostopadłościennych skrzynek, teorii o koherentności, przesuwania o kolejne milimetry przetworników w każdej z możliwych płaszczyzn, polecamy spojrzeć w przyszłość i zastanowić czy nie zacząć odmawiać kolejnego pacierza do szefa o podwyżkę wynagrodzenia – bo znowu jest na co odkładać pieniądze,
Odpowiednio ukształtowane duże, idealnie płaskie i wypolerowane gładkie powierzchnie, umieszczone wzajemnie względem siebie pod odpowiednio dobranymi kątami, działają niczym wielkie lustra i odbijają potencjalnie śmiertelną, namierzającą samoloty, wiązkę fal radarowych. Odbijają ją na boki. Do góry, do dołu, gdziekolwiek... byleby tylko nie z powrotem – wprost w oko radaru, który ją wysłał.
Zasada działania technologii STEALTH jest prosta: lustra korpusu myśliwca zapewniają odbicie wiązki radarowej w taki sposób, aby nigdy nie powróciła ona do radaru, który próbuje samolot wykryć, czy też do powiązanej z nim wyrzutni rakietowej, która by chciała ten myśliwiec zestrzelić.
Ale w przypadku myśliwców, realizacja koncepcji STEALTH jest zadaniem względnie łatwym do wykonania. Lustra – będące częściami kadłubu samolotu – mają bardzo proste zadanie: wykonać jednokrotne odbicie tej fali w kierunku dowolnym, byleby tylko nie z powrotem do namierzającego radaru. Jednokrotne, gdyż fala jest odbijana na zewnątrz. Wystarczy zatem zagwarantować jedno, pojedyncze, acz bardzo precyzyjne odbicie. A zatem projektant myśliwca koncentruje się na zbudowaniu latającej odrzutowej cegły, o płaskich i gładkich powierzchniach, odpowiedzialnych za jednokrotne odbicie potencjalnie śmiertelnej wiązki.
Jak taką teorię – wdrożoną zresztą do życia w postaci myśliwca - przenieść do audio?
W przypadku kolumn głośnikowych IL CREMONESE - poprzeczkę podniesiono wiele wyżej. W przypadku kolumny głośnikowej, zamiast wiązki fal radarowych, mamy do czynienia z wiązką energii akustycznej, czyli falą dźwiękową. Ta fala jest również potencjalnie "śmiertelna", ale tym razem jej zabójcza moc może się obrócić przeciwko naturalności brzmienia i autentyczności reprezentacji dynamiki w malowanej scenie muzycznej. W skrócie chodzi o energię fali wypromieniowanej przez tylne strony membran każdego z przetworników.
Każda membrana, podobnie każda moneta, ma dwie strony: awers i rewers. Front membrany promieniuje połowę energii – nazwijmy tę część "jasną stroną mocy“ przetwornika. Ale co się dzieje z drugą połową, czyli z tą "ciemną stroną"? Intuicyjnie domyślamy się, że ta ciemna strona mocy wypromieniowywana jest przez tylną część membrany do wnętrza kolumny głośnikowej. W ramach zamkniętej komory odbija się od wewnętrznych ścian obudowy i potencjalnie może powrócić, ze znaczną zwłoką czasową, uderzając w tylną stronę membrany, która ją przed chwilą wyemitowała. A skoro powróci, niczym echo w wielkim kanionie rzeki Colorado, to znaczy że może potencjalnie zakłócać pracę membrany, membrany, która zamiast koncentrować się na przekazywaniu sygnału, jest atakowana od tyłu przez ciemną stronę mocy i złowrogo i podstępnie molestowana i pobudzana przez ekscytujące wspomnienie z zamierzchłej echo-przeszłości.
Widzimy zatem, że w przypadku kolumny głośnikowej, projektowanie w myśl filozofii "stealth" jest o wiele bardziej skomplikowane jak w przypadku myśliwca wojskowego. W kolumnie głośnikowej mamy bowiem do czynienia z wnętrzem zamkniętej komory. W tym wnętrzu fala akustyczna, zanim wytraci zdecydowaną większość swojej energii lub zanim nie trafi do portu wentylacyjnego, musi wielokrotnie odbić się od ścian. Zasada "stealth" dla wnętrza kolumny głośnikowej jest zatem bardzo prosta: generowana przez tylną stronę membrany fala uderzeniowa nigdy nie może "uderzyć", czy też trafić z powrotem, w tył membrany, która ją wygenerowała
Analogia do wiązki radarowej zaczyna być czytelna: wiązka ta nigdy nie powinna powrócić do radaru, który pierwotnie tą wiązkę wyemitował. To jest oczywiście punkt widzenia i siedzenia pilota kierującego myśliwcem Stealth.
Czytając zatem materiały prasowe, a przede wszystkim analizując to co widać na pierwszych zdjęciach najnowszej kolumny IL Cremonese Sonus faber, łatwo dojść do wniosku, że najważniejszymi priorytetami zespołu projektantów było uzyskanie małego litrażu obudowy, uzyskanie z niej wielkiego dźwięku i sprawienie wrażenia, że ta blisko 1.5 metrowa obudowa wiernie przeniesie średnie, niskie i najniższe częstotliwości bez jakiegokolwiek poczucia kompresji dynamiki czy podkolorowania barwy.
Założenia tej rombiasto-kanciastej obudowy oraz koncepcja wykorzystująca - opracowaną pierwotnie dla lotnictwa - technologię "stealth" do produkcji kolumny głośnikowej, wydaje się być - ostrożnie mówiąc - genialna. Mamy nadzieję, że zaraz po wystawie Audio Video Show 2015, przekonamy się jak brzmi kolejny projekt zespołu z Arcugnano.
A teraz, tak na koniec, mała praca domowa. Spójrzcie Państwo proszę na zdjęcie tych kolumn, na sposób ustawienia kątów pomiędzy pięcioma głównymi pionowymi ścianami obudowy, na to lekko odchylone od pionu ustawienie całej konstrukcji i spróbujcie sobie wyobrazić "kreski" po których rozchodzi się dźwięk od tylnej strony membrany i jak on się dalej "odbija". Zaiste, układ wzajemnego ustawienia tych ścianek powoduje, iż ta tylna fala praktycznie nie ma możliwości powrócić w formie odbicia do membrany. Ani pierwszego, ani drugiego, ani trzeciego, ani czwartego ani piątego, ani szóstego.