Bang & Olufsen BeoLab 90 - kolumna bez sweet spot
Cyfrowy zestaw głośnikowy BeoLab 90 Bang & Olufsen to olśniewająca wręcz konstrukcja powstała z okazji 90-tej rocznicy istnienia tej duńskiej firmy.
Ta niesamowita i robiąca wrażenie konstrukcja zbudowana jest z ponad 65 kg aluminum i zapowiadana jest przez producenta jako "najbardziej kompletny i potężny głośnik cyfrowy" jaki kiedykolwiek zbudowano na potrzeby domowego odsłuchu.
Bang&Olufsen nie jest firmą, która miałaby tendencje do robienia rzeczy połowicznie, zatem nic dziwnego, że 90-tą rocznicę swojego istnienia uczci unikalnym projektem nowej konstrukcji głośnikowej. BeoLab 90, którego data wprowadzenia do sprzedaży wyznaczona jest na 17 listopada (dzień rocznicy 90-lecia) kosztować ma 26.995 GBP za pojedynczą sztukę i uważany jest za najbardziej zaawansowaną i spójną konstrukcję w historii B&O, a już z pewnością cechuje się sylwetką, która przyciąga wzrok - zresztą zobaczcie i oceńcie sami!
Jako konstrukcja typu "omni", charakteryzująca się pełną emisją dookólną 360 stopni. BeoLab 90 nie ma jakiegoś swojego "oczywistego, wizualnego frontu". Wynika to z jej specyficznej kątowej konstrukcji z przetwornikami głośnikowymi, skierowanymi w różnych kierunkach - tak aby pomóc fali dźwiękowej rozpropagować się po całym pomieszczeniu. B&O w ramach tego rocznicowego zestawu głośnikowego stawia sobie za zadanie dostarczenie doskonałej jakości dźwięku bez względu na specyfikę pomieszczenia, niezależnie od tego czego słuchamy i ilości osób znajdujących się w pokoju!
Nowy aktywny system kompensacji akustyki pomieszczenia (Active Room Compensation) ma za zadanie zadbać o kalibrację zestawu - dostosowanie dźwięku do wielkości i kształtu pomieszczenia, jego rozmiarów i rozkładu umeblowania oraz lokalizacji odsłuchowej użytkownika.
Nie musisz być blisko głośnika czy też znajdować się bezpośrednio przed nim, aby uzyskać doskonały odbiór i jakość dźwięku...
- mówi prezes firmy Bang & Olufsen Tue Mantoni.
... albowiem nie chodzi o to, żeby stworzyć jeden jedyny tak zwany „sweet spot” - miejsce optymalnego odsłuchu wyłącznie dla ograniczonego dopuszczalnego ulokowania słuchacza lub ich grupy. Sterowanie szerokością wiązki dźwiękowej (Beam Width Control) pozwala nam "zmieniać szerokość dźwięku", stosownie do okoliczności i charakteru odsłuchu – zależnie od tego, czy pokój jest pełen ludzi, czy też mamy do czynienia ze spotkaniem w wąskim gronie, na przykład wspólnego rodzinnego seansu filmowego".
Patrząc na zdjęcia zestawu, samoistnie narzuca się pytanie z czego też te wielkie kolumny są zrobione? Otóż do budowy wykorzystano łącznie 65 kilogramów aluminium - znaczna część z tego to wycięte z litych bloków metalu elementy, składające się na szkielet konstrukcji, reszta to solidne odlewy.
Ta imponująca metalowa konstrukcja, uzupełniona elementami wykonanymi z tworzywa sztucznego o grubości 10mm, stanowi podstawę dla całego zestawu przetworników: siedmiu przetworników wysokotonowych o średnicy 30 mm, siedmiu średniotonowych o średnicy 86mm oraz trzech bocznych i tylnych przetworników niskotonowych o średnicy 212mm. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jeden głośnik niskotonowy 260mm umieszczony z przodu konstrukcji.
Tak jest, wykorzystano łącznie 18 przetworników, promieniujących do tego w różnych kierunkach - te z nich, które nie są skierowane w stronę słuchacza, służą do korygowania i równoważenia dźwięku stosownie do ustawienia sprzętów i z uwzględnieniem otaczającego środowiska.
Wszystkie głośniki osłonięte są efektownymi maskownicami z czarnej tkaniny, która zdaniem B&O "unosi się niczym żagle". Pomimo tak ciekawego i niespotykanego kształtu, płachty tkaniny są przymocowane na stałe jedynie w czterech punktach - chodziło o to, żeby zmniejszyć wpływ obramowań i elementów mocujących na prezentację akustyczną. Podstawa głośnika wykonana jest z masywnych dębowych paneli. Jeden z nich skrywa listwę połączeń: podłączenie zasilania oraz gniazda RCA, XLR, USB, S/PDIF i Toslink. Jak można się słusznie spodziewać po produkcie tej klasy, wejścia cyfrowe są kompatybilne z dźwiękiem wysokiej rozdzielczości - do maksymalnie 24 bit/192 kHz. Nie dotyczy to tylko złącza Toslink, które jest ograniczone od góry do jedynie 24 bit/96 kHz - ”nie ufamy standardowi Toslink", zdaje się tu twierdzić B&O.
Choć wprawdzie jak na produkt ery cyfrowej przystało, BeoLab 90 umożliwia również łączność bezprzewodową (na bazie wielokanałowego systemu WiSA), to jeśli zależy nam na najwyższej jakości i chcemy uzyskać z zestawu to co najlepsze, producent zaleca pozostanie przy podłączeniach przewodowych.
BeoLab 90 to nasz najbardziej zaawansowany i kompletny system głośnikowy jaki powstał do tej pory. Mamy tu do czynienia z połączeniem najwyższej jakości wykonania, zastosowaniem najlepszych materiałów i komponentów oraz wyśmienitej technologii...
- twierdzi Mantoni.
... Przyszłe generacje produktów firmy Bang & Olufsen będą wykorzystywać innowacje, wiedzę i doświadczenia zdobyte przy projektowaniu i rozwijaniu BeoLab 90 – zaś nasi klienci będą mogli delektować się doskonałym dźwiękiem z najwyższej jakości głośnika przeznaczonego dla domowego użytku.