World Of McIntosh - nowojorska świątynia audiofila?
Ostatnio, pod wpływem zmian na rynku audio: strumieniowania, bezprzewodowego przesyłu muzyki, czy stratnych formatów zachodzi wiele zmian na rynku audio. Jednak pomimo napływu streamerów, aktywnych kolumn i kolejnych standardów Bluetooth, klasyczne stereo trzyma się bardzo mocno. Potentaci, tacy jak McIntosh, Pryma, Audio Research, Wadia, Sumiko i Sonus Faber przekształcili Fine Sounds Group w World of McIntosh. Wraz ze zmianą nazwy wykonano jeszcze jeden ruch, stworzono miejsce dla audio bez kompromisu... przepraszam: miejsce bez żadnego kompromisu.
W jednej z popularniejszych dzielnic Nowego Yorku, Soho, przy ulicy Lafayette mieści się pięciopiętrowa kamienica o pięknym, wielkim oknem, które ciągnie się przez prawie całą wysokość frontu budynku. Bastion wysmakowania, stylu, a przede wszystkim dobrego brzmienia.
Budynek posiada pięć kondygnacji i pochodzi z końca XIX wieku. Była tu kiedyś podstacja zasilająca stację metra. Tak jak wiele innych obiektów w okolicy został on gruntownie przebudowany i zaadoptowany na potrzeby luksusowego loftu. W przytulnych wnętrzach o zróżnicowanej kubaturze znajdziemy wiele wspaniałych urządzeń audio.
Nowy Jork, Manhattan i jedna z droższych i bardziej ekskluzywnych dzielnic - SoHo. Dom WOM przy Lafayette Street 214.
Znajdziemy tu zarówno systemy kina domowego, ekskluzywne słuchawki, ale clou tego wszystkiego jest oczywiste: są nim nowoczesne, często wielokanałowe systemy stereo, w których najbardziej interesujące jest odejście od „klasycznej” prezentacji. Systemy wyeksponowane są w nowoczesnych, urządzonych z przepychem i zgoła nieaudiofilskich pomieszczeniach. Pomimo sprzętu, który do takiego nie należy, salony te spokojnie nazwać można lifestylowymi.
Przestrzeń dla osób lubiących słuchać muzyki na basenie: zespoły głośnikowe McIntosha wspierane stojącymi na na podłodze subwooferami Sumiko.
Dziwiło nas to do momentu, w którym przypomnieliśmy sobie, że w grupie WOM są włosi, a CEO firmy został poprzedni dyrektor Sonus Faber - Mauro Grange. Sprzęt audio interesuje go równie mocno jak robienie biznesu, więc prawdopodobnie z tego drugiego powodu zgromadził on wokół siebie kilka słynnych high-endowych marek i powołał do życia Fine Sounds Group. Zaczęło się od firmy Sonus Faber, ale bardzo szybko w grupie pojawili się amerykańscy giganci: Audio Research, McIntosh oraz Wadia... do tego dołączono markę Sumiko i najnowszy dziecko Sonus Faber - markę Pryma. Wszyscy ci producenci - jeżeli coś robią, robią to bezkompromisowo i ekstremalnie, i nie zapominają przy tym o dobrym smaku. W końcu, jeżeli płaci się za coś duże sumy, to powinno się to dobrze prezentować.
Słuchawki Pryma
Prawdopodobnie nie jest to koniec powiększania oferty Fine Sounds Group, ale przedsięwzięcie doskonale rokuje i obecnie siły działu marketingu koncentrują się na skutecznej promocji i przedstawieniu oferty Fine Sounds Group szerszej grupie klientów. Nie będą nimi przeciętni audiofile, albowiem ci zazwyczaj nie dysponują środkami, które byłyby wystarczające aby zakupić to, co można zobaczyć w salonie Worl Of McIntosh. Fine Sounds Group nie jest marką znaną na rynku i prawdopodobnie nigdy taką nie będzie. Dla celów marketingowych przygotowano bowiem nazwę World of McIntosh, która ma być, w pewnym sensie, jej flagowym produktem.
Patrząc na zdjęcia widzimy, że większość elementów zaprezentowanych systemów nie posiada zbyt wysokiego Wife Acceptance Factor. Można tam znaleźć zarówno perełki w postaci słuchawek Pryma, piękne i równie dobrze grające urządzenia Audio Research oraz amerykańskie wzmacniacze McIntosh, które zestawiono w wielokanałowe systemy z głośnikami McIntosh i Sonus Faber.
Czy łączenie światów ludzi zamożnych z audiofilami wydaje się możliwe? Zdajemy sobie sprawę, że bardzo często są to dwie odrębne rzeczywistości, ale być może w tym tkwi siła tego pomysłu. Zapewne klientami tego miejsca będą zarówno jedni jak i drudzy - pomimo, że powody dla których się oni tam pojawią będą nieco inne.
Głowny salon, w którym urządzono restaurację. Tu podawane są między innymi specjały włoskiej kuchni regionalnej.
Miejsca takie jak nowojorski WOM mają powstać także w innych metropoliach. Na liście jest Berlin, Mediolan oraz Tokio. Kolejne salony mają nawiązywać do miejscowej kultury i tradycji. Zastanawiamy się oczywiście, w którym z polskich miast mógłby powstać taki salon i czy polski dystrybutor części marek stanowiących Fine Sounds Group wie cokolwiek o planach takiej inwestycji w naszym kraju.