

MARANTZ SERIA 10 - premiera na Audio Video Show 2016
Marantz 10 SERIES - polska premiera referencyjnego zestawu Hi-Fi. Marantz pokazał niedawno światu integrę PM10 oraz odtwarzacz płyt CD/SACD SA10. Wkrótce zastąpią one swoich dwunastoletnich już, legendarnych poprzedników.
Niestety, polski dystrybutor marki - firma HORN Distribution - poprosił o nieujawnianie
zdjęć prezentujących w całości obudowę urządzeń nowej serii 10.
Nowa seria 10 została zaprojektowany i dostrojona przez wieloletniego ambasadora marki Marantz, guru branży audio, Kena Ishiwata i składa się ze wzmacniacza zintegrowanego PM10 oraz odtwarzacza CD z USB DAC – SA10.
Zestaw będzie prezentowany podczas cyklicznych sesji odsłuchowych, których prowadzącym będzie gość specjalny reprezentujący markę Marantz, Rainer Finck.
DO POSŁUCHANIA
Hotel Sobieski - parter, Galeria I
Komentarz INFOAUDI.PL
Marantz od zawsze był firmą, która nie przejawiała sentymentu do konkretnych rozwiązań technicznych. Od zawsze starano się wycisnąć maksimum jakości, korzystając z każdej możliwej techniki, która była w danym czasie dostępna. Na szczęście w latach 80-tych, japońscy specjaliści nie rzucili się od razu i bezmyślnie na tranzystory. Również klasa D nie zagościła od razu we wzmacniaczach Hi-Fi i Hi-End tego producenta... ale do czasu - jak śpiewał zespół Scorpions: wiatr zmian wieje i dotarł właśnie do krainy gejszy i samuraja.
Najnowsza seria Marantza składa się z dwóch elementów: SA-10 i PM-10. Stylistycznie - co bardzo cieszy - zachowano to samo wzornictwo obudowy I dzięki temu, sprzęt tego producenta, uchodzący za bardzo urodziwy, nadal takim pozostanie. Oczywiście najwięcej hałasu będzie o wnętrze. Odtwarzacz płyt CD i SACD (Japończycy kochają SACD) przed konwersją sygnału cyfrowego na analogowy przetwarza go do DSD 11,2MHz. Nowy napęd SACDM-3 pozwala na odczyt płyt zarówno nagrywanych jak i oryginalnych - co również nie pozostaje bez znaczenia wobec konkurencji.
Największa niespodzianka dotyczy wzmacniacza. Do niedawna, Marantz korzystał wyłącznie ze wzmacniaczy w klasie AB. W stopniu wyjściowym korzystano tylko z jednej pary tranzystorów, co zdaniem Kena Ishiwata, było najkorzystniejsze dla brzmienia. Udało nam się dostrzec, że najnowszy wzmacniacz Marantz korzysta z "D-klasowych" modułów NCORE holenderskiego Hypexa. Nie od dziś wiadomo, że są to wzmacniacze najwyższej klasy, a w połączeniu z troską Marantza o solidną całość, zaowocuje zapewne doskonałą w tym przedziale cenowym konstrukcję wzmacniacza typu superintegra.
Mam tylko nadzieję, ze tym razem, Marantz zgodnie ze swoim zwyczajem, nie powciska wszędzie w tor sygnałowy kondensatorów elektrolitycznych. Czego japońskim inżynierom, wam wszystkim oraz sobie serdecznie życzę.