Shure Axient Digital PSM (WMAS) rozłożony na czynniki pierwsze | relacja
Nic tak nie potrafi zarówno spowolnić, jak i pobudzić rozwój technologiczny jak prawodawstwo. Złe regulacje prawne mogą na lata zatrzymać rozwój w dziedzinie, której one dotyczą. Z drugiej strony dobrze "skrojone" zasady i reguły potrafią w krótkim czasie doprowadzić do rozkwitu nowych rozwiązań czy technologii. Tak jest obecnie w kwestii transmisji bezprzewodowych - nowe regulacje prawne otworzyły drogę inżynierom i projektanom do stworzenia i rozwijania szerokopasmowych systemów bezprzewodowych WMAS.
Te nowe regulacje pozwalają na pracę systemów z mocą do 100 mW w paśmie o szerokości nawet do 20 MHz (do tej pory ograniczało nas pasmo 200-kilohercowe). Pierwszy produkt firmy w technologii WMAS - Shure Axient Digital PSM - dedykowany jest do zastosowań typowo estradowych, jako wielokanałowy odsłuch bezprzewodowy.
Axient Digital PSM to nie tylko bardzo rozbudowany system bezprzewodowy, ale również bardzo "przyjazny" w obsłudze, o czym próbuje nas przekonać Paweł Danikiewicz z firmy Polsound prezentując jego możliwości i zalety.
Wielokanałowość i elastyczność
Kluczową jego zaletą jednak jest nie tylko owa "wielokanałowość", ale duża elastyczność. Skalowalność AD PSM pozwala na wybranie takiego trybu pracy, który w danym momencie będzie najbardziej pożądany - w zależności od tego czy zależy nam na jakości, na minimalnej latencji czy na "upchnięciu" w dostępnym paśmie maksymalnej liczby kanałów transmisyjnych.
Świetną rzeczą jest to, że Shure nie próbuje nowym produktem wyprzeć z rynku wcześniejszych systemów. Możliwość współpracy AD PSM z systemami analogowymi, jak np. PSM1000, pozwala nie tylko "wydłużyć życie" tym systemom, ale również - co może być kluczowe w przypadku bardzo wymagających artystów/wydarzeń - pracować z IEM-ami praktycznie bez latencji (analogowa modulacja radiowa, dostępna jako jeden z trybów pracy AD PSM, wprowadza latencję tylko 0,7 ms).
Wysoką jakość dźwięku uzyskujemy z kolei korzystając z również wąskopasmowej transmisji, ale już w dziedzinie cyfrowej - z takim samym torem radiowym, oferującym tą samą wysoką jakość, co w systemach Axient Digital. Plus "bonusy" w formie możliwości pracy na wyższych mocach oraz z nową technologią Spatial Diversity, która pozwala wysyłać ten sam sygnał z dwóch różnych anten, czyli różnymi drogami do odbiornika. Łącząc to z możliwością pracy odbiornika w systemie true diversity (nowy odbiornik ADXR wyposażony jest w dwie anteny odbiorcze, obie pracujące "na wciąż") uzyskujemy 4 różne ścieżki dotarcia sygnału z nadajnika do odbiornika, a więc możliwość uzyskiwania dużych zasięgów, z dużą stabilnością połączenia.
Trzeci z dostępnych w tej wersji oprogramowania trybów (z czterech ogólnie), to wreszcie możliwość pracy szerokopasmowej, tj. przesyłania czterech kanałów stereo przez jeden układ radiowy. Z uwagi zaś na to, że nadajnik AD PSM to urządzenie wyposażone w cztery takie radia (w jednej obudowie), możemy z niego wysłać 16 niezależnych sygnałów stereo lub 32 w trybie mono. I to bez obawy o przesłuchy międzykanałowe, które we wspomnianym wcześniej nowym odbiorniku ADXR zostały zredukowane do minimum - separacja między kanałami wynosi 115 dB. Gwoli ścisłości dodać należy, że dostępna też będzie wersja nadajnika z dwoma torami radiowymi.
Z uwagi na to, że system AD PSM jest "pełnoprawnym" członkiem rodziny Axient, oferuje te same "dobrodziejstwa", co inni członkowie rodziny, w tym również możliwość sterowania przez ShowLink. Pozwala to realizatorowi monitorów nie tylko mieć wgląd w szereg parametrów pracy odbiornika, ale również zdalnie nim zarządzać, bez konieczności wychodzenia na scenę lub "ściągania" artysty z owym nadajnikiem ze seny. Możliwości ShowLInk są tak rozbudowane, że monitorowiec może nawet zareagować na nieumyślne wyciągnięcie wtyku słuchawek z gniazda czy nadmierne ściszenie poziomu sygnału w tychże.
Slajdy z prezentacji