


AUDIOGEARS wspomnień czar
Powracając do pisania relacji z Monachium i trzymając się nadal klucza alfabetycznego przy ustalaniu kolejności opisywanych firm, tym razem coś z nieco innej beczki.
Ani nie producent, ani nie dystrybutor tylko pośrednik w wymianie sprzętu dla kolekcjonerów - tak nazywam to czym m.in. zajmuje się Valerio Gattoli z AudioGears.
Fragment oryginalnej tabliczki znamionowej...
Gdy zobaczyłem na jego malutkim stoisku „to coś” dosłownie nie mogłem uwierzyć ze zdumienia. Słyszałem kilkukrotnie opowieści o istnieniu „tego czegoś” ale żeby tak na własne oczy „to” ujrzeć?
Amazing.
Ta konstrukcja pamięta czasy zanim powstał Sonus faber,
ale już nosi w sobie cechy tak charakterystyczne dla późniejszych prac mistrza
Mówimy tu o praprzodku pierwszego w historii Sonus fabera modelu all-in-one - Sf16, o konstrukcji z 1980 roku, która dwa lata później wyewoluowała w model Parva - dwudrożny monitor w bardzo solidnej obudowie klejonej z litego drewna.
Sf16 - Sonus faber z szacunkiem do własnej historii
Sonus faber SF16 - do zobaczenia na Audio Video Show 2016
Patrząc kiedyś na zdjęcia, a teraz mając okazję stanąć oko w oko z tym projektem miałem to samo odczucie - jakbym widział materializację któregoś z rysunków Leonardo da Vinci. No i ta unikatowość - stałem oto przed jednym z 10 wyprodukowanych egzemplarzy.
Jak dowiedziałem się w telegraficznym skróci od pana Gattoli firma AudioGears posiada dwa sklepy internetowe obsługujące cały świat. Jeśli więc chciałbyś postawić Snaila w swoim salonie jest to możliwe. Obecnie na wolnym rynku jest jeden egzemplarz do wzięcia. Cena była wystawiona ale… oszczędzę wam skoku ciśnienia.
... ciąg dalszy tabliczki, czy widzicie to co ja?
To egzemplarz nr 2 z 10 - ciary na plecach - i dotykałem go!
36 lat później Sonus faber wypuścił współczesną, dość swobodną interpretacje tego klasycznego projektu Franco Serblina - Sf16, jest dostępny w Polsce w firmie Horn Distribution za 45.000 zł