Aplauz / Sennheiser Polska (Stadion)
Na rynku jest wiele firm słuchawkowych. W zasadzie jest ich tak dużo, że aż dziwi, jak one wszystkie są w stanie się utrzymać, przy tak ogromnej konkurencji. Odpowiedź wydaje się jednak dość prosta - ten rynek nieustająco rośnie i póki co wchłania każdą ilość nowych modeli. Jednak nie zawsze tak było, istnieją firmy mogące się pochwalić stażem kilkanaście razy dłuższym od młodziaków.
Wieloletni staż to nie tylko więcej kartek zapisanych w kronice firmy, to przede wszystkim gigantyczne doświadczenie zebrane przez dziesiątki wyprodukowanych modeli, z których niektóre okazały się wybitne i stały się klasykami gatunku, a inne nie. W słuchawkach nie wszystko da się pomierzyć i zinterpretować w równie prosty sposób jak w kolumnach. Słuchawki są bardziej „chimeryczne”, bardziej przypominają strojenie instrumentu muzycznego - wymagając od twórców czegoś więcej, niż komory bezechowej.
Kolejny z filmów przygotowanych przez naszą ekipę redakcyjną
(kliknij żeby obejrzeć)
Sennheiser podzielił swoją ekspozycję na dwa pomieszczenia: Sky Box 101 poświęcony modelom audiofilskim oraz Symfonia 1 z ofertą dla „zwykłych” konsumentów. Wyraz „zwykłych” wziąłem w cudzysłów, bo czyż posiadacze Sennheiserów to zwykli użytkownicy? Jakiś odsetek mógł się znaleźć w tej grupie przypadkowo, ale lwia część to świadomi klienci, którzy mają wymagania i wiedzą gdzie je zaspokoić.
Chciałoby się kiedyś posłuchać HE 1 w ciszy dookoła - to są słuchawki otwarte, wymagające absolutnego spokoju
My Polacy mamy audiofilski fart (ależ to zabrzmiało), HE 1 (następca Orpheus’a z 1991 roku) czyli najdroższe słuchawki świata można było już po raz trzeci w ciągu dwóch lat wziąć do ręki i… posłuchać. Ogromna w tym zasługa polskiego dystrybutora - firmy Aplauz, że udaje się im wywalczać zgodę centrali na odsłuchy. Zwracam uwagę na ten szczegół ponieważ Orfeusze zwykle jeżdżą po światowych wystawach w charakterze eksponatu do oglądania przez szybkę.
HD 660 S - nowość pokazana po raz pierwszy w Polsce (premiera światowa odbyła się około miesiąca temu)
Na stoisku panowały niebiańskie ciemności, stąd i kolorystyka zdjęć taka lekko odleciana
IE 800 S - odświeżony model IE 800, zmieniono lekko design, podciągnięto parametry - Osiemsetki zasłynęły z pokazania ludziom, że jak się bardzo chce, to da się skonstruować słuchawki dokanałowe o brzmieniu audiofilskim.
CZYTAJ > Więcej o IE 800 S
Z poprzednika korzystałem przez kilka miesięcy, jeśli ten jest choć równie dobry to już jest ponadprzeciętny,
a przecież Sennheiser nie wypuścił kopii tylko wersję udoskonaloną...
HDV 820 - to już nie premiera, ale jednak nówka, jeżeli uwzględnimy ile lat na rynku utrzymywał się jego poprzednik. HDV 820 debiutował w maju w Monachium, pokazano go ponownie w Berlinie we wrześniu (jako eksponat w gablotce), a u nas można go było posłuchać. To naprawdę nie pierwszy przypadek gdy na warszawskiej imprezie możemy obcować bezpośrednio z urządzeniami, które na tzw. zachodzie pozostają poza zasięgiem uszu zwiedzających. Jako wzmacniacz słuchawkowy idealnie nadaje się do napędzania HD 800 i HD 800 S.
Sennheiser posiada ogromne portfolio modeli, dosłownie na każdą okazję, to co pokazano to zaledwie
wierzchołek góry lodowej - gracze na lewo, bezprzewodowcy centralnie...
... użytkownicy mobilni na prawo
W części konsumenckiej pokazano m.in. z nowości dokanałowe słuchawki CX 7.00BT i MOMENTUM Free (Polska premiera). Dla fanów wirtualnej rozrywki przygotowano słuchawki GSP 350. W oko wpadały również eleganckie wokółuszne MOMENTUM M2 AE i nauszne MOMENTUM M2 OE, a z dokanałówek jeszcze nowe IE 80 S.
CZYTAJ > Pełny przegląd nowości w relacji z berlińskiej IFA 2017
Ekspozycja sprzętu konsumenckiego utrzymana była w podobnej - błekitno-granatowo-fioletowo-wrzosowej kolorystyce i trzeba przyznać, że na tle całego AVS było to wyjątkowo łatwo zapamiętywalne stoisko.