GRYPHON: Apex - najmocniejszy wzmacniacz w klasie A w historii firmy, który będzie klasą sam dla siebie
W duńskim Gryphon, aż cztery nowości, a patrząc w liczbach bezwzględnych, to siedem. Tym razem nie mówię o kosmetyce w stylu nowego odcienia lakieru, a m.in. o najmocniejszym wzmacniaczu, który przełamuje granice technicznych możliwości, oraz o najlepszym przedwzmacniaczu w historii firmy. Do tego zapowiedź zupełnie nowej linii kolumn i znacząca obniżka cen kabli w stosunku do obecnych – to się nazywa premierowa aktywność.
Premiery na High End:
- GRYPHON: Apex Stereo – najmocniejszy wzmacniacz Gryphon'a
- GRYPHON: Commander – dzielony przedwzmacniacz
- GRYPHON: Eos 2 – najmniejsze z nowej serii kolumn
- GRYPHON: Rosso – nieco zmodyfikowane kable w znacznie lepszej cenie
Kocham te momenty, gdy udaje mi się wpaść na stoisko na minutę przed tłumem – tylko wtedy takie spokojne ujęcia bywają możliwe
(kliknij)
W tym roku firma zaprezentowała sporo nowości, a najważniejszymi z nich były:
flagowo-szczytowy wzmacniacz mocy Apex Stereo (z prawej) / dzielony przedwzmacniacz Commander (z lewej) / jego zasilacz (na środku)
(kliknij)
GRYPHON: Apex Stereo
Apex Stereo (będzie też wersja mono) osiąga 210 W przy 8 omach (420 W przy 4 omach) w czystej klasie A i jest to zarazem najmocniejsze urządzenie jakie kiedykolwiek Gryphon skonstruował
(kliknij)
Pozwolę sobie zdjęcie baterii kondensatorów pozostawić bez komentarza, bo co tu dodać gdy widok 1.040.000 μF mówi więcej niż słowa
/ poprosiłem kogoś z obsługi by położył obok rękę jako punkt odniesienia, bo przecież nikt by mi w to nie uwierzył
/ czysta klasa A to wielkie transformatory, wielkie radiatory i masa ciepła, aczkolwiek Gryphon wymyślił rozwiązanie oszczędzające energię bez poświęcania jakości – można bowiem zdefiniować niezbędne zasoby dla utrzymania czystej klasy A dla danych kolumn i wielkości pomieszczenia, bez "przepalania" całej dostępnej mocy w ciepło
(kliknij)
Ponad 200 kg / zapas dostępnej mocy oznacza w praktyce, że wzmacniacz dosłownie "nie widzi" głośników i napędzi KAŻDE kolumny
– produkt dla prawdziwych koneserów
(kliknij)
GRYPHON: Commander
Natomiast przedwzmacniacz Commander to zbalansowany Hi-End do kwadratu – nie dość, że jest konstrukcją symetryczną, to również jego odseparowany zasilacz jest również podwójny / Commander został stworzony na bazie legendarnego Pandora, z tą różnicą że szumy zasilania są teraz 50x niższe – istne ukoronowanie 40 lat rozwoju firmy
(kliknij)
Dostajesz więc w jednej obudowie kompletny zasilacz zbudowany na bazie czterech, wykonanych na zamówienie transformatorów toroidalnych. Dwa napędzają niezależnie kanał lewy i prawy Commandera, natomiast druga para stanowi "zapas" pod przyszłe źródła Gryphon'a / jego podstawa to kanapka złożona ze sztucznego kamienia (Kerrock), stali i warstwy bitumicznej
(kliknij)
Odtwarzacz CD – Ethos... był wielką premierą High End 2019, czyli ostatnią przed pandemiczną przerwą
GRYPHON: Eos 2
Eos 2 – tego prototypu nie ma jeszcze na stronie producenta, zapewniam że w naturze wyglądały jeszcze lepiej niż na zdjęciach
(kliknij)
Soren Slebo (Gryphon): Pokazujemy również prototyp otwierający nową, podstawową serię kolumny dla początkujących...
– ... i ty to nazywasz Entry Level?
No tak, bo u nas 19.500 Euro to sprzęt podstawowy :) Ich unikalność polega na posiadaniu dwóch portów bass-reflex (z przodu i z tyłu – red.). Zaślepiając tylny będzie można je postawić blisko ściany, a zaślepiając przedni równie dobrze je od niej odsunąć. Doskonale sprawdzą się w niewielkich pomieszczeniach (zabrakło mi śmiałości, by się dopytać, co wg Gryphona oznacza określenie "niewielki" pokój – red.). Zależało nam na minimalizacji sytuacji, gdy bas może robić się dudniący, dlatego dodaliśmy ten drugi port basowy na froncie,.
Od 25 Hz kolumna jest liniowa. Posiada 30 mm kopułkę z berylu i nowy przetwornik średnio-niskotonowy z włókna węglowego. Jego charakterystyka jest kompletnie liniowa we wszystkich zakresach, a odpowiedź obu przetworników całkowicie wyrównana, również ich timing ma fenomenalny.
Dzięki temu scena w „dużych nagraniach” jest duża pod względem szerokości, głębokości i wysokości, natomiast przy typowych utworach głośniki dosłownie znikają i pozostaje w powietrzu samo nagranie.
To pierwszy i zarazem najmniejszy model spośród całej nowej linii, którymi powoli będziemy zastępowali starsze kolumny.
Żarty żartami, ale prawda jest taka, że Gryphon na co dzień produkuje również kolumny ogromnych rozmiarów i z ich punktu widzenia takie Eos 2 to „miniaturki", pomimo że będą zapewne optymalne dla naszego standardu salonów i gabinetów.
Natomiast koncepcja zmiany kierunku wyjścia bass-reflex – zależnie od odległości względem tylnej ściany – jest znakomita i aż dziw bierze, że nie jest stosowana na masową skalę przez konkurencję. Może Gryphon ma na to patent?
GRYPHON: Rosso
(kliknij)
Mamy również nową linie przewodów nazwaną Rosso. To jest znacznie tańsza wersja naszych flagowych przewodów Vanta. Mniej więcej na poziomie 60% ceny poprzedników, za to oferuje 95% osiągów.
Projekt kabli jest dokładnie taki jak Vanta, natomiast w tym przypadku użyliśmy nieco cieńszych przewodników, a ponieważ u nas przewodniki to mix srebra i złota, to taka redukcja średnicy pozwoliła zaoszczędzić sporo pieniędzy. Jeśli więc miałeś ochotę na Vanta, ale były zbyt drogie, to posłuchaj tych.
Na zapleczu można było zobaczyć z bliska pierwszy komercyjny produkt – symetryczny, szerokopasmowy przedwzmacniacz z 1986 roku
Rzut okiem na historię firmy również robił wrażenie, bo niemal co krok to kamień milowy
(kliknij)
Widok od zaplecza też był spoko :)