ORTOFON: 9" i 12" - najlepsze ramiona gramofonowe w historii firmy
Czasem po prostu ma się fart i tak było w przypadku Ortofon’a, gdzie trafiłem na samiutki początek godzinnej prezentacji unikalnych płyt z kolekcji i w wykonaniu nikogo innego jak chodzącej legendy — Michaela Fremera, ale zacznijmy od tego, co nowego w samym Ortofon, a mają w tym roku czym się pochwalić.
Od lewej: Michael Fremer (amerykański dziennikarz i wybitny znawca tematyki czarnych płyt), Peter Wieth Hjordt (projektant wkładek w Ortofon — m.in grającej na demo MC DIAMOND), ja, czyli Waldemar Nowak (dziennikarz) i Leif Johannsen (odpowiedzialny za brzmienie i rozwój wkładek w Ortofon) / takiej rodzinnej foci nie ma nikt, bo i nikogo z naszej prasy na pokazie nie było / to zdjęcie uświadomiło mi, jaki to przywilej i ogromna frajda znać się osobiście z ludźmi kształtującymi branżę audio (z niektórymi ze trzy dekady z hakiem) i dlaczego nadal to robię — robię, bo lubię :)
(kliknij)
Peter Wieth Hjordt (projektant): Startujemy z masową produkcją referencyjnych ramion gramofonowych 9” i 12”. Na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie do naszych starych konstrukcji, natomiast wewnątrz dosłownie wszystko jest nowe.
Upgradowaliśmy materiały, tolerancje, łożyska, okablowanie itd. Wystarczy dotknąć, by poczuć jak to jest niesamowicie solidnie zbudowane. Ramiona zostały zaprojektowane, dopracowane oraz będą produkowane wyłącznie dla nas w Japonii. Z jednej strony nawiązują do poprzednich konstrukcji, ale z drugiej to nasz całkowicie autorski projekt. Nigdy wcześniej nie dysponowaliśmy ramionami takiej jakości, nigdy!
Ceny będą oscylować mniej więcej w okolicach 3.000 Euro za 9” i 3.100 Euro za 12” i mogą się wydawać dość wysokie, natomiast ma to swoje uzasadnienie w jakości. Między innymi używamy ultra precyzyjnych milimetrowych łożysk, dzięki którym ruch jest płynny pomimo braku luzu. Oba ramiona będą dostarczane w komplecie z naszym okablowaniem referencyjnym.
Platformą testową był japoński gramofon TechDAS AIR FORCE V, do którego można i cztery ramiona zamontować / wkładka ORTOFON MC DIAMOND / amplifikacja MARK LEVINSON / flagowe kolumny AUDIOVECTOR R 8 ARRETÉ
(kliknij)
Kilkukrotnie zachęcany przez Petera odważyłem się sprawdzić, czy rzeczywiście konstrukcja jest tak solidna i się zdziwiłem, nawet bardzo się zdziwiłem, nie dość, że nie było żadnych tolerancji, a całość sprawiała wrażenie jakby była wykonana z jednego kawałka metalu, poruszała się zadziwiająco płynnie — w końcu można się nie bać, że coś się uszkodzi (oczywiście poza wkładką)
(kliknij)
Dwa rozmiary przeciwwag
Ramiona będą dostarczane ze standardową i ciężką przeciwwagą. Dzięki temu będzie można używać pełnego spektrum wkładek od tych najlżejszych, po te dochodzące do 40 g. Sama rurka jest bardzo lekka.
W ubiegłym roku mieliśmy ze sobą prototypy, natomiast teraz jesteśmy już bardzo blisko produktu finalnego. Skasowanie luzów zajęło nam rok :)
Produkcja właśnie startuje więc pod koniec wakacji lub tuż po zaczniemy wysyłać pierwsze sztuki do klientów.
Ramię 9" / Peter, widząc moje zaangażowanie w robienie zdjęć wyszukał płytę z czerwonego vinylu, by stworzyć ładny kontrast, więc cześć zdjęć jest czerwona, a część szara
(kliknij)
Zdecydowaliśmy się na użycie matowego wykończenia, które wygląda bardziej ekskluzywnie. Błyszczące powierzchnie uzyskuje się łatwo, wystarczy wypolerować, natomiast gdy ostrzeliwujesz powierzchnię szklanym pyłem, to najtrudniej uzyskać powtarzalną równomierność matowości.
Ramiona prezentujemy z wkładką MC Diamond, by móc zademonstrować ich jakość w pełnej krasie.
(kliknij)
Muszę się sam pochwalić — te zdjęcia zostały zrobione z ręki w dość przeciętnym oświetleniu i fajnie wyszły, no nie?
(kliknij)
Michael Fremer i Leif Johannsen grali na przemian, jeden prezentował rarytasy, drugi albumy demonstrujące niesamowite brzmienie i precyzję MC DIAMOND, na których on sam dokonuje strojenia różnych wkładek
(kliknij)
Fremer to niesamowity gawędziarz, którego opowieści bezpośrednio korespondowały z tym, co puszczał więc pozwolę sobie skrócić tę część do kilku co trafniejszych cytatów, które zapadły mi w pamięci:
Fremer: Od kilkudziesięciu lat słucham i staram się analizować to, co usłyszałem, więc gdy ktoś mi mówi, że chce mi coś szczerze powiedzieć na temat nowego sprzętu, to staram się zachować szczególną ostrożność, bo najczęściej nie jest to prawda.
Ile razy według ciebie można bezkarnie dla utraty jakości odtwarzać lakiery? Ludzie dyskutują na forach, czy warto kupować takie specjalne wydania, które do tanich nie należą i czy aby po 10 odtworzeniach zapis nie rozsypuje się?
(mowa o płytach z aluminium powlekanych lakierem nitro-celulozowym, w którym nacinany jest rowek z taśmy matki lub pliku, jest to alternatywna metoda w stosunku do bezpośredniego nacinania w czystej miedzi)
Fremer: Sam się przekonasz, ponieważ mam ze sobą lakier oryginalnie nacięty w 2006 roku z pierwszą stroną The Who „Tommy”. Z tą płytą objeździłem cały świat i nie zliczę ile razy był odtwarzana — mnóstwo idące w ponad setkę.
Mogę tylko powiedzieć, że diamentowa wkładką + fenomenalne ramię + płyta nacięta prosto z taśmy matki przenosiła takie dźwięki i emocje, których słuchając CD (nie mówiąc o Spotify) nie ma. W skompresowanym pliku (CD to też format skompresowany) ta „ezoteryczna” warstwa nagrania nie istnieje.
Coś fe-no-me-nal-ne-go.
Johannsen: Jeśli utrzymujesz winyle w czystości i masz odpowiednio ustawioną wkładkę, płyta wytrzymuje bardzo długo.
By udowodnić tę teorię zagrał fragment krążka, na którym testuje wkładki i jak to sam oszacował — odtworzył go na pewno ponad 1000 razy — nie było słychać śladów zużycia. Oczywiście ta zasada nie dotyczy starych polskich tłoczeń, które już przy pierwszym graniu trzeszczały jak zdarte.
W pewnej chwili Fremer nieco skrytykował system, że tweetery są nieco zbyt żywe, a widząc zdziwienie publiczności, że psioczy na najwyższy model we flagowej serii dodał:
Fremer: Jeśli nie masz odwagi powiedzieć komuś prosto w oczy co sądzisz o jego produkcje, jesteś publicystą a nie krytykiem...
Więcej o wkładkach Ortofon'a w tekście:
> Mówisz wkładka - myślisz Ortofon
Ramię 12" / po prawej model szlifu stylusa z MC DIAMOND, który znacznie precyzyjniej trzyma się rowka niezależnie od charakteru ścieżki
(kliknij)