

AIR TIGHT: ATM-1E - podstawowy wzmacniacz lampowy dla... "początkujących"
Wzmacniaczy lampowych jest wiele i niemal wszystkie pracują w oparciu o te same albo bardzo zbliżone lampy. Jakże więc podjąć trafną decyzję, z której konsekwencjami przyjdzie nam żyć prawdopodobnie przez lata?
Całą sytuacja jako żywo przypomina skramentalne pytanie, które każdorazowo słyszę w ulubionej lodziarni: „Woli pan w wafelku, czy w kubeczku?”. Oczywiście, że w wafelku, bo kubeczka nie zjem... i tak mnie to natchnęło do sformułowania praktycznej porady dla kupujących (jakiej i sobie bym udzielił) — gdybym miał wybrać wzmacniacz lampowy, to postawiłbym na tradycję, a niedoścignionym wzorem szacunku dla tejże są Japończycy, gdzie tradycją się oddycha, a jednocześnie w poczuciu głębokiego szacunku dla wcześniejszych osiągnięć od czasu do czasu udoskonala...
... a potem wchodzisz do takiego pokoju i natychmiast całym ciałem słyszysz, że w powietrzu NIE MA stresu
Dyrektor Yutaka Miura (syn legendarnego Atsushi Miura) pokazuje, które elementy wykonała dla niego firma TAMURA
/ nie często zachwycam się meblami, ale ten stoliczek jak „do sushi” marki Beaudioful wygląda obłędnie
(kliknij)
Yutaka Miura: Tym razem przywieźliśmy zupełnie nowy wzmacniacz stereofoniczny push-pull o nazwie ATM-1 edycja 2024, w skrócie ATM-1E. To całkowicie odnowione w stosunku do poprzednika ATM-1S urządzenie. Nowy model został wyposażony w transformator wyjściowy TAMURA, oraz cewkę dławiącą TAMURA i wykorzystuje lampy: 12AT7, dwie 6CG7, oraz cztery EL34 w konfiguracji push-pull.
Przeprojektowaliśmy go, aby w pewnym sensie na nowo zredefiniować pojęcie wzmacniacza push-pull EL34.
Wiesz, jeśli spojrzeć na rynek, nie widać już nowych wzmacniaczy push-pull EL34, choć w dawnych czasach p. Marantz w swoich dziełach zawsze korzystał z EL34.
Myślę, że to wynika z zapotrzebowania rynku na większe moce i dlatego producenci kierują się w stronę lamp KT88 lub obecnie KT170, ale my doszliśmy do wniosku, że EL34 nadal mają niesamowity urok i czar jako lampy audio.
Byliśmy pewni, że jeśli przeprojektujemy i ulepszymy konstrukcję, wzbogacając ją o całą naszą zdobytą przez lata wiedzę, to uda się stworzyć bardzo dobrze brzmiący wzmacniacz i tak narodził się ATM-1E.
Wzmacniacz oddaje 2x 35 W i wyposażony został w wyjścia głośnikowe 4-omowe i 8-omowe wykorzystujące terminale marki WBT.
Warto zdać sobie sprawę, że Air Tight działa się nieco na odwrót, gdzie zamiast dobierać lampy do projektu wzmacniacza, najpierw wybiera się lampę o odpowiednim brzmieniu, a potem doprojektowuje obwód tak, by jak najpełniej wspierał jej właściwości.
A potem ludziska siedzą, drapią w głowę i próbują zrozumieć jak to możliwe, że słyszą taki poziom perfekcji i muzykalności. Tu trudno nawet mówić o urządzeniu, jako tworze elektryczno-mechanicznym, bo bardziej przypomina on instrument, a nawet całą orkiestrę instrumentów.
Edycja 2024 jest ukoronowaniem rozwoju firmy, która 38 lat temu wypuściła ATM-1 wykorzystujący lampę EL34, oraz produkowanego do ubiegłego roku modelu ATM-1S.
ATM-1E — to białe „coś” na górnym panelu to bardzo precyzyjny wskaźnik wychyłowy do mierzenia poziomu wzmocnienia,
jako że jest czytelny ułatwi obsługę początkującym użytkownikom / kiedyś takie montowano w magnetofonach, a teraz to luksus
(kliknij)
Do kompletu można użyć przedwzmacniacza ATC-7 (na zdjęciu) / ATC-5 lub ATC-3s
ATM-1E będzie naszym modelem podstawowym, ale jak wiesz AIR TIGHT nigdy nie był tani — cały montaż wykonywany jest ręcznie w Japonii, a wszystkie użyte komponenty zostały wyprodukowane w Japonii, Europie (np. niemieckie zaciski WBT) lub w Stanach Zjednoczone, bez żadnych chińskich komponentów.
Wraz z naszym kompaktowym przedwzmacniaczem ATC-7, tworzą tu dziś pasującą do siebie kombinację zapewniając najwyższej jakości dźwięk analogowy przy — powiedziałbym — całkiem przystępnej cenie jak na realia współczesnej sceny audio.
Niby drobiazg, ale zaciski WBT dodają temu urządzeniu powiewu nowoczesności
/ całość waży 21.5 kg
W standardzie wzmacniacz posiada zaciski dla kolumn 4 i 8-omowych, natomiast opcjonalnie możemy wyprowadzić również 16-omowe i klient może wtedy wybrać które dwa z trzech (4 / 8 / 16 — red.) chce mieć.
Na życzenie klienta możemy również wykonać niezbalansowane wejścia XLR.
Terminal wejściowy wykonany jest przez AMPHENOL AUDIO.
ATM-1E — podobieństwo wykonania i głównych podzespołów pomiędzy modelem podstawowym a flagowym (na kolejnym zdjęciu) bardzo dobrze świadczy o standardach firmy
(kliknij)
W sąsiednim pokoju stał referencyjny single-ended ATM-300R — no czyż on nie jest piękny?
O gustach trudno dyskutować, bo każdy lubi co innego, natomiast chcę zwrócić uwagę na niesamowitą jakość wykonania i estetykę
/ jest różnica między perforowaną blachą malowaną na czarno z drewnianymi frontami np. włoskich wzmacniaczy a takim cacuszkiem z aluminium, stali, mosiądzu, miedzi i szkła
(kliknij)
Transformator wyjściowy i cewki dławikowe to TAMURA — bardzo renomowany japoński producent wysokiej jakości komponentów. Używaliśmy już wcześniej transformatorów TAMURA we wzmacniaczu ATM-300R, a także w tym ogromnym monobloku, który widziałeś w przeszłości w Warszawie — ATM-3211.
To bardzo niezawodne podzespoły, dlatego zdecydowaliśmy się na ich montaż i w tym modelu.
Z jednej strony mówimy, że to model „dla początkujących”, ale nie chcieliśmy iść na kompromisy tylko ze względu na cenę. Taaak… transformatory TAMURY są bardzo drogie, ale żadnych kompromisów.
Jeden z wielkich monobloków ATM-3211 na triodach 211
(kliknij)
Odsłuchowo w porównaniu do poprzednich modeli, nowy ATM-1E oferuje znacznie większy dźwięk z bogatymi strukturami i dobrze osadzony. Poza tym scena dźwiękowa jest szersza oraz bardziej rozciągnięta w pionie, jak i w głąb.
Myślę, że to w połączeniu z przedwzmacniaczem ATC-5 stanowić będzie jedno z najlepszych rozwiązań analogowych, pomimo że obydwa urządzenia są klasyfikowane jako modele podstawowe w naszej ofercie.
Mam nadzieję, że w tym roku znów będę mógł wziąć udział w warszawskiej wystawie i zaprezentuję to urządzenie mieszkańcom Polski osobiście i mam również nadzieję, że to brzmienie się spodoba.
Jako że z p. Miurą znamy się od lat pozwoliłem sobie na drobny żarcik — Kiedy słyszę, że Air Tight wzmacniacz za 10.000 USD nazywa modelem podstawowym, to... to brzmi to… dość zabawnie.
Obśmiał się :)))
Do analogowego kompletu potrzebny jest jeszcze gramofon — tu z firmową wkładką MC Opus-1...
(kliknij)
... i przedwzmacniacz gramofonowy, a w tym temacie Air Tight też ma co zaoferować / na zdjęciu legendarny equalizer ATE-3011