

MATRIX AUDIO: MS-1, MP-1, MA-1 czyli flagowa trójca o hi-endowym zacięciu
Azjatyckie firmy coraz śmielej ewoluują od audio-drobnicy do audio przez wielkie "A".
W tym wszystkim zaskakuje towarzyszący temu poziom techniczny, technologiczny i designerski, którym pod wieloma względami dawno przeskoczyli nasz Stary Świat. Większość europejskiego zaplecza produkcyjnego to skansen na tle ultranowoczesnych fabryk w Chinach. Jedyne co Europejczyków i Amerykanów jeszcze ratuje to wiedza i wypracowana renoma, ale i na tym polu lód staje się coraz bardziej kruchy...
Matrix Audio z przestrzeni wystawowej wyciął sobie swój intymny świat, by zaprezentować w nim Serię M.
Jedynym sposobem na stworzenie przestrzeni odsłuchową wewnątrz hali jest postawienie wytłumionej kabiny
Nie stosowałem żadnych filtrów, to użyte oświetlenie dało ten niecodzienny efekt starych fotografii
(kliknij)
Rozmawiałem z trzema osobami jednocześnie, więc tym razem będzie bez nazwisk: Właśnie wypuściliśmy nową topową linię w ofercie Matrix Audio. Mamy tu streamer MS-1, przedwzmacniacz MP-1 i zupełnie nowy wzmacniacz MA-1. Towarzyszą nam kolumny Fink Team, model Borg.
Wraz z tą premierą prezentujemy również nasz nowy język projektowania, który mamy nadzieję zaskarbi nam przychylną uwagę publiczności.
Streamer MS-1
(kliknij)
Sercem systemu jest streamer MS-1 i gdybym miał wskazać na jedną rzecz, która go wyróżnia na tle konkurencji, to byłoby to próbkowanie PCM i konwersja DSD.
Wykorzystany tu został bardzo zaawansowany asynchroniczny algorytm wtórnego próbkowania, który przez porównanie dwóch serii próbek jest w stanie odfiltrować wszystkie zniekształcenia wynikające z różnic między nimi, a to znacząco poprawia detale. Następnie konwerter przekształca cały odtwarzany dźwięk na format DSD, zwiększając jego rozdzielczość.
W torze każdego kanału znalazły się po dwa flagowe chipsety DAC — AKM AK4191 i AK4499 pracujące równolegle. Z tego wynika kolejna unikalna cecha, a mianowicie wszystkie sygnały analogowe, w tym z gramofonu (jest preamp pod wkładki MM / MC — red.) są od razu konwertowane przez wysokiej jakości konwerter ADC (odwrotność DAC — red.) do domeny cyfrowej. Można dzięki temu stworzyć cyfrową bibliotekę winyli i móc ich później słuchać bez konieczności wstawania do gramofonu co dwadzieścia parę minut.
Streamer MS-1 posiada wiele znakomitych funkcjonalności wynikających z jego zbalansowanej budowy dual-mono i licznych portów, a w tym nieczęsto spotykanego IIS-LVDS Digital Output, który umożliwia przesyłanie sygnału cyfrowego wysokiej jakości do innych urządzeń.
Urządzenie zasilają dwa transformatory toroidalne (osobny dla sekcji cyfrowej i analogowej — red.) nawijane drutem miedzianym o przekroju kwadratowym, . Od spodu przewidziane jest miejsce na szybki dysk NVMe SSD do przechowywania muzyki. Konstrukcja nośna i ścianki wykonane z aluminium grubości 20 mm obrabianego na CNC.
Całym systemem, a rozumiem przez to ustawienia od głośności po jasność wyświetlacza można regulować z fotela poprzez aplikację sterującą MA Remote App 4.0 na urządzenia z systemem iOS, iPadOS i Android.
Istnieje również druga wersja tego streamera — MS-1P, która ma wbudowany przedwzmacniacz z precyzyjną regulacją głośności wykorzystującą układu drabinki 64 rezystorów. Pozwala on na bezpośrednie wyprowadzenie sygnału na końcówki mocy lub kolumny aktywne i sterowanie nimi.
Jako że w wersji MS-1P sygnał o regulowanej głośności można wyprowadzić przez gniazda XLR, to aż się prosi, by go podpiąć do pary aktywnych monitorów jakości studyjnej jak chociażby te oferowane przez JBL'a: 4329P / 4305P, czy od tego roku przez Harbeth’a: NLE-1 / NLE-3 — może z tego wyjść brzmieniowy system marzeń.
Przedwzmacniacz MP-1
(kliknij)
Przedwzmacniacz MP-1 posiada 3 pary wejść RCA i 3 pary wejść XLR, oraz wyjścia w obu standardach z możliwością niezależnego ustawienia poziomu tłumienia dla każdego z nich, dzięki czemu przełączając się pomiędzy źródłami można uniknąć skoków głośności.
W topowych konfiguracjach odsłuchowych MP-1 pozwala na podłączenie czterech końcówek mocy, co bywa wykorzystywane do niezależnego sterowania przetwornikami średnio-wysokotonowymi i niskotonowymi kolumn w ramach tzw. bi-ampingu.
Tu również regulacja głośności odbywa się za pomocą drabinki z 64 rezystorów, oraz zasilanie realizują dwa transformatory jak w streamerze, ale tu każdy z nich zasila regulację głośności jednego kanału.
Stereofoniczny wzmacniacz MA-1
Wzmacniacz mocy MA-1 pracuje w klasie AB na bazie wielotriodowego układu push-pull.
250 W przy 8 omach i 450 W przy 4 omach. Po zmostkowaniu moc wzrasta do 500 / 900 W na kanał. Każdy wzmacniacz może bowiem pracować w 3 trybach: stereofonicznym, zmostkowanym i mono. W środku dwa transformatory (po jednym na kanał — red.) z matrycą kondensatorów o pojemności 190 000 µF.
Przez to, że wzmacniacze stały dwa można było odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z monofonicznymi końcówkami mocy, ale były to dwa stereofoniczne wzmacniacze użyte do bi-ampingu co widać po okablowaniu
(kliknij)
Można było też posłuchać modeli z innych serii