Wojna światów - wojna formatów na targach AV&HOME CINEMA
O pomyśle spotkania ze sobą trzech światów rozmawialiśmy z trzema osobami: Arek Walus, który tę potyczkę organizuje, "taśmowy" Tomek Rogulą oraz całkowicie "analogowy" Michał Gogulski - zaprezentują trzy różne nośniki. Ponieważ pliki nie mają postaci nośnika fizycznego uznaliśmy że są bezcielesne.
Średniowieczne turnieje zawsze przyciągały tłumy. Zwycięzca po wygranej potyczce, z dumnie odchyloną przyłbicą cieszył się sławą i uwielbieniem, a na cześć jego imienia trubadurzy śpiewali w przydrożnych karczmach pieśni. Na fali popularności powracającego formatu analogowego, przy ciągle rosnącej sprzedaży muzyki w formatach cyfrowych oraz z szacunku do rzadko dziś wykorzystywanej taśmy magnetofonowej, spotkanie takie może być interesujące praktycznie dla wszystkich fanów wysokiej i najwyższej jakości odtwarzania. Swój kawałek radości będą mieli zarówno dla audiofilów jak i przeciętni miłośnicy muzyki. I niezależnie kto wygra i w czyjej ocenie, który format będzie zwycięzcą myślimy, że spotkanie to będzie przyczyną do jakiejś ciekawej audio-refleksji.
Zapewne wiele osób odwiedzających targi po raz pierwszy zobaczy profesjonalny magnetofon szpulowy. Być może jeden z najlepszych na polskim rynku gramofonów firmy AVID zaciekawi te osoby, które na widok płyty winylowej ogarnia uczucie nostalgii. Być może pliki - szczególnie w tak zwanej "gęstej" postaci - będą następnym krokiem w muzycznej przygodzie najmłodszych gości krakowskiej imprezy. Chcąc nieco przybliżyć wszystkim wybierającym się do Krakowa audio-maniakom specyfikę trzech prezentowanych mediów, postanowiliśmy zapytać każdego z autorów o specyfikę jego części prezentacji.
Na zdjęciu powyżej: (od lewej)
Michał Gogulski z firmy INTRADA - polskiego dystrybutora mrki AVID,
Arek Walus - organizator targów AV&HOME CINEMA
oraz Tomasz Rogula - konstruktor kolumn Orbital 360.
Gramofon Acutus Reference - AVID
Acutus Refernce SP. Najwyższy model spośród siedmiu gramofonów tej firmy. Wszystkie modele oparte są na identycznej konstrukcji łożyska. Eliminuje ono drgania płyty winylowej pochodzące z igły. Pozwala to na bardzo czyste, pozbawione praktycznie zniekształceń, odtwarzanie nagrań. Przemyślna konstrukcja zawieszenia gramofonu czyni go obojętnym na drgania pochodzące od fali dźwiękowej, zazwyczaj powodującej jeszcze większe zniekształcenia niż te, które pochodzą od drgań igły.
Gramofon posiada napędzany prądem zmiennym silnik o wysokim momencie obrotowym. Od modelu Acutus SP różni się tylko mocniejszym zasilaczem, które jest w stanie wytworzyć idealnie stabilny i wolny od zniekształceń prąd.
... system ma odtwarzać prawdziwy dźwięk i żaden inny... nawet jeśli się to komuś nie podoba.
Conrad Mas
Pliki wysokiej rozdzielczości
Jakoś muzyki zapisanej w plikach przeszła na przestrzeni ostatnich lat potężną metamorfozę. Poczynając od plików w mocno stratnym formacie MP3 przeszliśmy do postaci, która w opinii wielu osób jest w stanie zaspokoić potrzeby i gusta estetyczne nawet tych najbardziej wymagających audiofilów.
Spór o to czy cyfrowy zapis jakością przewyższa analogowy czy też jest nadal tylko jego ubogim w muzyczne emocje krewnym trwał będzie jeszcze przez jakiś czas. Organizator ma nadzieję, że krakowska prezentacja dostarczy wniosków, które pomogą znaleźć odpowiedź na fundamentalne w audio pytanie: który zapis brzmi lepiej. Prezentacja plików Hi-Res opierać się będzie o nagranie Acoustic Room 47.
Magnetofon szpulowy
W pojedynku weźmie udział także magnetofon Revox Studer A-700, natomiast taśmami, które zostaną użyte będą legendarne Ampex Grand Master 499 Gold i Quantegy GP9). Magnetofon ten przywieziony zostanie ze studia nagraniowego Tomka Roguli, który prezentować będzie także swoje wszechkierunkowe kolumny Orbital 360.
Kolumny Zeta Zeto Orbital
Orbitale to dość oryginalne zestawy. Konstrukcji tych kolumn nie można praktycznie porównać do niczego innego so stoi w naszych audiofilskich pokojach. Ich hybrydowa konstrukcja zapewnia - w zależności od modelu - maksymalną moc 300, 600, 1250, 2500 W RMS na jedną kolumnę. ORBITAL 360 dostępny jest w 3 wariantach wysokości: 132 cm, 147cm oraz 158 cm. Są to w pełni pasywne, 4 drożne kolumny, które pasują do większości typowych wzmacniaczy tak lampowych jak i tranzystorowych. Wyposażono je we wstęgowe głośniki szerokopasmowe o wszech-kierunkowej charakterystyce (w każdym głośniku znajduje się jeden zdublowany ringowy układ magnetyczny i elektryczny działający w 360 stopniach) .
W efekcie kolumny promieniujące energię perfekcyjnie równomiernie w całym pomieszczeniu 360 stopni horyzontalnie wokół kolumny. Dodatkowo dźwięk emituje karbonowy support cewkowy w kierunku pionowym. Dzięki temu dające fantastyczny akustycznie image i niezwykle realistyczny wyrównany w przestrzeni dźwięk "live", nieznany z tradycyjnych kolumn tj o kanciastych, płaskich ścianach lub niesfrycznych kształtach.
Orbital 360 zapewnia brak szkodliwej akustycznej kierunkowości kolumny i nie promieniuje energii w postaci skoncentrowanej wiązki "uderzającej" punktowo w uszy słuchacza lub ściany pomieszczenia odsłuchowego. Dzięki wszechkierunkowym wstęgowym głośnikom cały pokój wypełniony jest w efekcie równomierniej energią akustyczną i muzyką. Brak szkodliwego kumulowania energii na wprost kolumny jak i szkodliwej eqalizacji pasma na bokach. Brak także efektu dipolowego na basach (typowego dla głośników elektrostatycznych).
W efekcie finalnym zupełny brak konieczności siedzenia tylko w jednym punkcie odsłuchowym pokoju (brak tzw sweet spot'u). Daje to swobodę siedzenia, poruszania się i odbierania przestrzenności prezentowanej muzyki nawet z dala od kolumn.
Polecamy Państwu obszerny wywiad z ich konstruktorem - Tomkiem Rogulą:
Jak dotąd nie spotkałem szerokopasmowych, wstęgowych głośników tego typu w żadnych kolumnach dostępnych komercyjnie (od razu wyjaśniam, że ani German Physic ani tzw. "cebulki" innej niemieckiej firmy nie mają nic wspólnego z zasadą działania głośników wstęgowych. Rozwiązanie Niemców jest - co do zasady działania - zupełnie inne i niestety z konieczności, nieco gorsze niż stosowane w typowych głośnikach wstęgowych. Tam zwykłe cewkowe ustroje popychają plastikowe" listki", a to oczywiście nie jest głośnik wstęgowy, który ma zawsze nieporównanie szybszą odpowiedź i lepsze parametry impulsowe od cięższych drgających ustrojów cewkowych.
Generalnie co do przetworników tego typu, wielu producentów high endu, od paru lat wręcz rzuciło się na głośniki wstęgowe i można je spotkać coraz częściej w kolejnych topowych ich kolumnach. Szczerze mówiąc, znów mam wrażenie że tak jak paręnaście lat temu, gdy w niemal osamotnieniu startowałem z moimi Zeta Zero, jestem o jeden mały kroczek przed innymi firmami. A tym razem wyprzedzam ich z moim nowym głośnikiem wszechkierunkowym ORBITAL 360.