RELACJA

VIDEO + NEWSY

GALERIE


[img:56]

 

O skali przedsięwzięcia jakim jest wystawa High-End w Monachium pisaliśmy przy okazji prezentacji polskich wystawców. Być może trudno to sobie wyobrazić, ale podobno wystawa w ubiegłych latach była jeszcze większa. W tym roku nie udało nam się wszędzie dotrzeć, a to co zobaczyliśmy i tak przyprawiło nas czasami o ból głowy i nóg. 

[img:1:L]High-End Monachium 2016 w liczbach

4 dni wystawowe
518 wystawców
42 kraje
20.000 zwiedzających
28.000 m kw powierzchni wystawowej 

 

NA SKRÓTY
Design czy brzmienie?
Młodzi audiofile a tradycja..
Kto jest kim w branży?
Czy duży może więcej?


ZOBACZ VIDEO
Video + Newsy 

ZOBACZ GALERIE
Polskie akcenty High-End
Gramofony w Monachium

Pierwszym najbardziej ogólnym spostrzeżeniem jest ilość. Ogromna ilość, pochodzącego z całego świata sprzętu audio. Sprzętu, który reprezentuje każdy jego rodzaj - zarówno analogowy jak i cyfrowy. Na wystawie można było zobaczyć także urządzenia i akcesoria, które próbują łączyć te dwa światy: przetworniki, kable, różnego rodzaju akcesoria, audiofilską "biżuterię" a także wiele urządzeń z napisem "NOWOŚĆ" lub "PREMIERA". Na stoiskach królowały: nowoczesne technologie, odkrycia w dziedzinie bezstratnego przesyłu sygnału oraz efekty naukowych i poza-naukowych teorii, które zmaterializowały się w postaci wspaniałych urządzeń audio.

Drugie spostrzeżenie przyszło wraz z potrzebą zobaczenia jak największej lub wręcz wszystkich stoisk. Rodziło ono pytanie: od czego zacząć? co jest najważniejsze? co mnie interesuje? Nie patrząc jednak na wszystkie przeciwności i towarzyszące, szczególnie wieczorami, zmęczenie, postanowiłem zwiedzić monachijską wystawę w miarę dokładnie i opisać wrażenia.

  

Ilość czy jakość - czyli jak wielka jest oferta w świecie audio.

 

W archaicznych czasach końca XX wieku, kiedy na rynku audio było znacznie mniej sprzętu. Urządzenia i sam rynek wyglądały inaczej, daleki jestem od napisania, że wszystko było lepsze, ale obecnie wyprodukowanie nowego CD czy wzmacniacza nie jest już żadnym, większym problemem. Podobnie łatwe jest stworzenie kolejnego wariantu kolorystycznego lub dodanie do urządzenia kolejnej funkcji. Można by zadać pytanie: po co to wszystko? Odpowiedź chyba jest dość prosta: w końcu możemy cieszyć się z tego, że na rynku jest - mówiąc ogólnie - bardzo dużo sprzętu, a miejsce takie jak wystawa jest najlepszą okazją aby go zaprezentować. Idąc tym tropem mogę przypuszczać, że w Monachium ponad 500 wystawców pokazało prawie wszystko co obecnie produkują. Zapewniam wszystkich, że jest tego bardzo dużo. 

[img:2]

Oto jeden z przykładów: ramiona gramofonowe marki Acoustic Signature - każde z nich ma jakiś niepowtarzalny parametr, który wyróżnia je pośród wszystkich innych tu prezentowanych.

[img:3]

Sprzęt audio nie jest w stanie poprawnie działać bez części zamiennych. Takie miejsca jak to na zdjęciu to raj dla miłośników nurtu DIY. Dużo wszystkiego: wtyczki, gniazda, kondensatory, rezystory... wiele kolorów, rozmiarów, pojemności, średnic i innych parametrów.

[img:4]

Kilka podobnych wzmacniaczy?... każdy z nich czymś się różni. Dusan Klimo dał swoim nazwiskiem nazwę marce. Z pochodzenia Czech, zawsze mieszkał, pracował i tworzył swoje urządzenia w Niemczech.

Poniżej to polskie, budżetowe kolumny Pylon Audio. Model Diamond 25 przygotowano w wielu wersjach kolorystycznych, można je także zamówić w dowolnym, wybranym przez klienta wykończeniu. Jeden z polskich przykładów solidnej, dobrej jakościowo produkcji w rozsądnej cenie.

[img:6]

Pylon Audio Diamond 25 w różnych wykończeniach kolorystycznych.

Ilość modeli odtwarzaczy marki Astel&Kern przytłacza. Czy ktoś je wszystkie pamięta i potrafi odróżnić? Na wystawie w Monachium było to jedno z bardziej okazałych stoisk i prawdopodobnie tak wygląda sukces. Marka pomimo czasami "szalonych" cen zdobyła rynek, nie patrząc na ogólnoświatowe trendy we wzornictwie. Sami sobie torują drogę, wyznaczając kierunek tym, którzy od pewnego czasu chętnie ich naśladują.

[img:8]

Jeśli chodzi o audio to przyszło nam żyć w czasach audio-konsumpcjonizmu. Szybko pojawiające się nowe modele wypierają starsze. Technologie, które się nie sprawdziły zastępowane są bardziej nowoczesnymi. Żywot niektórych rozwiązań jest bardzo krótki, inne natomiast cierpliwie czekają na swoją premierę rozbudzając naszą ciekawość. Jednym z takich przykładów jest standard MQA. Wiele urządzeń już go obsługuje, ale ilość dostępnego materiału audio w obiecywanej, studyjnej jakości jest na razie symboliczna. Czekamy więc cierpliwie, ciesząc się na razie ogromną ilością muzyki w sieci. Jej jakość daleka jest od obiecywanej przez MQA, ale poziom naszej satysfakcji buduje obecnie ilość, która tym razem wygrywa z jakością.    

[img:9]

 

Jak zatem odróżnić to co cenne od tego co jest tylko marketingową wydmuszką? Jak znaleźć urządzenie, które jest warte swojej ceny i oferuje zadowalającą nas jakość. Czy warto kupować polskie produkty, które jakościowo oferują coraz więcej, a pod względem wzornictwa przestają ustępować temu co proponuje produkcja ze wschodu i zachodu. Polecamy zatem krótki przegląd stoisk z polskimi akcentami. W tym roku było ich nieco więcej tak więc było w czym wybierać.   



Czy design ma szansę wygrać z brzmieniem?

 

W natłoku dużej ilości wrażeń - zarówno słuchowych jak i wizualnych, bardzo łatwo stracić orientację. W ogromnej ilości produktów znacznie łatwiej poruszają się osoby, które mają w tym rozeznanie. Doświadczeni melomani i audiofile potrafią oddzielić dobre audio od tego, które nie zasługuje na odsłuch dłuższy niż 45 sekund. Początkujący zaś poddawani są próbie pierwszego wrażenia i to na nich czekają urządzenia piękne i grające czasami dźwiękiem dalekim od tego, co mogą zaakceptować nasze uszy.

[img:10]

Dla zdezorientowanych organizatorzy alejki w każdej z hal na parterze oznaczyli nazwiskiem muzycznego patrona.

[img:11]

Te zestawy nie były podłączone, nie wiemy jak brzmią za to widać jak wyglądają.


[img:12:L]
A to przykład bardzo nowoczesnego wzornictwa, które warto usprawiedliwiać. Duńczycy słyną z tego, że przywiązują wiele uwagi do estetyki. Zestawy RAIDHO oraz SCANSONIC to dzieło jednego człowieka: Lars'a Kristensena z firmy Raidho Acoustic. Zestawy te zawsze zaskakują, łącząc solidne, nowoczesne brzmienie ze wzornictwem, które zdaje się nieco wykraczać poza współczesność audio.

Smukłe kolumny, z dużą ilością przetworników, lakier na wysoki połysk oraz naturalne okleiny - robią przy kolumnach RAIDHO takie samo duże wrażenie wizualne jak i brzmieniowe. Włożono w nie wiele pracy, a duńscy konstruktorzy naprawdę starają się aby podtrzymać opinię na temat skandynawskiej szkoły budowania kolumn. 

 

 

Na zdjęciu poniżej tylne wyloty basrefleksu najnowszych zestawów RAIDHO D4.1. Wszystkie wyższe modele tych zestawów w przekroju przypominają skrzydło samolotu. Tylny panel zwęża się, tworząc wąską, zaledwie kilkucentymetrową listwę, na której z trudem mieszczą się porty głośnikowe.  

[img:13]

Dla tych, którzy słuchają muzyki w mroku, lub zamykają oczy aby koncentrować się na dźwiękach, wygląd i tak ma znaczenie drugorzędne. Jest jednak grupa osób, która potrzebuje obcować z przedmiotami równie pięknymi co grającymi w sposób wybitny. Dla nich ta wystawa w Monachium to istny raj. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć urządzeń o niebanalnej urodzie, czasami o pięknej lub kontrowersyjnej powierzchowności. Aspekt ich urody pozostawiamy jednak indywidualnej ocenie.


[img:14]

Niemieckie urządzenie zapewniające alternatywne zasilanie dla systemów audio. STROMTANK - prawdopodobnie jest prawdopodobnie tak samo solidny jak Mercedes - zresztą chyba go nieco przypomina.

[img:15]

Jedne z najdziwniejszych kolumn na wystawie. Jak się później okazało nie bez powodu obok stała wiolonczela. Po włączeniu muzyki, dźwięki wydobywały się z tych drewnianych skrzynek niczym z głośnika ukrytego we wnętrzu wiolonczeli - propozycja dla osób o specyficznych upodobaniach.

[img:16]

HORN MANUFAKTUR - część stoiska utrzymana w koncepcji austriackiego warsztatu stolarskiego. 

[img:17]

Jedne z największych i najgroźniej prezentujących się na wystawie zestawów. Włoskie Sigma Acoustics MAAT - przez gości wystawy używane były głównie jako atrakcja fotograficzna. 

 do góry



Młodzi audiofile, a tradycja

 

Młode pokolenie miłośników muzyki najchętniej korzysta z komputera, tabletu lub różnych urządzeń przenośnych. Coraz częściej pomocna jest w tym sieć telefonii komórkowej oraz internet. W dobie streamingu, bezproblemowego transferu gęstych plików oraz terabajtowych dysków coraz trudniej oddzielić od siebie otaczające nas media. Wzornictwo przemysłowe podąża w kierunku wizualnej perfekcji i usprawiedliwia wygląd wielu produktów. Coraz częściej jednak w niepozornie wyglądającym pudełku otrzymujemy odtwarzacz, przetwornik DAC lub preamp słuchawkowy, oferujący brzmienie, którego mogłyby pozazdrościć mu niektóre stacjonarne i nieco poważniej wyglądające urządzenia. Jeśli do takiego niepozornego pudełka dodamy parę porządnych słuchawek - otrzymamy zestaw, który bez problemu staje się sprzętem wręcz audiofilskim.

[img:18]

Tak najprawdopodobniej wyglądać będzie przyszłość audio. Nie licząc urządzeń, które pozostaną tradycyjnie duże i ciężkie duża ich część zostanie drastycznie odchudzona i zminiaturyzowana. Postępujący proces rozwoju technologii umożliwi osiągnięcie tym maluchom jakości, która zawstydzać będzie coraz szersze grono producentów tradycyjnego audio.

 

Polsko-amerykański MYTEK jest przykładem firmy, która postanowiła przewidzieć przyszłość audio. 

Brooklyn DAC to urządzenie, które nazywamy MQA-ready. Ten promowany przez zachodnie koncerny format ma być lekiem na zło, które do audiofilskich domów wniosła domena cyfrowa. Standard MQA jest próbą przeniesienia studyjnej jakości nagrań 

w ich nieskompresowanej wersji, wprost do naszych domowych systemów audio. A wszystko za pomocą  za pomocą technologii streamingu. 

Jakie są szanse na upowszechnienie się tego lansowanego ostatnio standardu dowiemy się wkrótce - system na razie jest w fazie rozruchu, jesienią ma być ogólnodostępny. O szczegółach wkrótce dowiedzieć się będzie można więcej z filmów jakie przygotowujemy dla Michała Jurewicza i jego firmy.

 

[img:19]

Brooklyn DAC, komputer "z jabłkiem", referencyjne słuchawki i zapewniamy was, że do kompletu całkiem normalne kable sygnałowe, zasilające i słuchawkowe. 

[img:20]

CHORD ELECTRONICS - pokazał na wystawie wszystkie swoje urządzenia oraz kilka premierowych. Był nim między innymi pokazany po raz pierwszy TToby - miniaturowy wzmacniacz, który został stworzony jako partner dla DAC-a HUGO.

[img:21]

Wiele osób westchnie i powie, że są jednak marki i urządzenia, które nie zamierzają się zbytnio zmieniać. TANNOY PRESTIGE to oczywiście propozycja dla bardziej zamożnych miłośników muzyki. Kolumny tej serii  zmieniały swój wygląd, jednak suma wrażeń wizualnych pozostaje zawsze taka sama: ciągle  mamy wrażenie, jakby każdy z tych głośników był antycznym, pasującym idealnie do angielskiego salonu, meblem.

[img:22]

Serię PRESTIGE zobaczyliśmy po raz pierwszy w 1982. Początkowo była ona linią przeznaczoną na rynek japoński.  W jej skład wchodziły wówczas modele Westminster, GFR Memory, Stirling oraz Edinburgh. Na początku XXI wieku dokonano pewnych zmian i kolumny serii Prestige uzyskały dopisek SE. 2013 rok to moment gdy światło dzienne zobaczyła kolejna modyfikacja nazwana Golden Reference, którą tworzą trzy modele: Westminster Royal, Cantenbury oraz Kensington GR. 

[img:23]

Natomiast dla miłośników nowoczesności - coś wręcz kosmicznego. To połączona z nowoczesną elektroniką stylistyka lat 70-tych. Oczywiście urządzenie ma swój rodowód we Francji. ELIPSON bs 50 Tribute powstał z okazji 60 rocznicy działalności firmy. Firma od wielu lat łączy tradycję z nowoczesnością, nawiązuje do swoich korzeni i podąża za potrzebami rynku. Warto z ciekawości odwiedzić stronę producenta, bo w zakładce "Products" znajdziecie zarówno wiele ciekawych i bardzo dziwnie wyglądających konstrukcji jak i takie, które wydają się dziwnie znajome i przypominają całkiem zwyczajne zestawy głośnikowe. 

[img:24]

Głośnik ELIPSON bs 50 Tribute

[img:25]

A oto kolejny, ciekawy przykład swoistego kontrastu. Historyczna NAGRA i jeszcze bardziej tradycyjny REVOX. Obie firmy postanawiają także nie zostawać w tyle. NAGRA produkuje doskonałe urządzenia w klasie hi-end o drugiej marce jest nieco ciszej, ale poczekajmy do trzeciego kwartału 2016 - wówczas zobaczymy współczesny magnetofon szpulowy, który w sprzedaży ma być dostępny w już w połowie 2017 roku. 

[img:26]

Koncept magnetofonu szpulowego REVOX R2R-MACHINE 

[img:27]

A na koniec kontrastów szwajcarski odtwarzacz CD marki ACOUSTIC PLAN. Tu minimalizm zaszedł tak daleko, że właśnie dotarliśmy do ściany. Pyta CD posiada tylko docisk, pokrętła uruchamiają jedynie najważniejsze funkcje. Wyświetlacz pokazuje tylko numer odtwarzanego utworu. Całość z zewnętrznym zasilaczem waży jednak 20 kg. Jeśli ktoś potrzebuje więcej przycisków i pilota - musi wybrać inną markę. 

  

do góry



Trudno już zgadnąć kto jest kim...

 

Wielkie marki jakby przestają być tymi, które pamiętamy sprzed kilku lat.
Bowers & Wilkins - uznany, brytyjski producent sprzętu audio powstał w 1966 roku i przez 50 lat i dzielnie bronił pozycji lidera na rynku.

Firma przez wiele lat zajmowała się produkcją genialnych kolumn głośnikowych i tuż przed wystawą w Monachium głosiła, że została przejęta przez mały startup z branży automatyki domowej.

EVA AUTOMATICON ma swoją siedzibę w Dolinie Krzemowej, jej założycielem jest Gideon Lee Yu - były dyrektor finansowy Facebooka i YouTube. Coś niepokojącego jest w tej wiadomości; okazuje się bowiem,że padają powoli ostatnie bastiony audiofilskiej tradycji. 

Dla klientów to w pewnym sensie bez znaczenia: produkty gigantów takich jak Audio Research, Wadia czy Sonus faber będą nadal produktami najwyższej jakości, ale nie trudno w rozmowach w gronie zorientowanych osób usłyszeć magiczny cytat:

 

to se ne vrati

 

Proces zmian własnościowych na rynku jest w obecnych czasach nieuniknioną konsekwencją rozwoju. Wielkie marki nie są w stanie konkurować z innymi bez budowania silnego rynkowego i kapitałowego wsparcia. Nadrzędnym celem jest tu stabilne trwanie na rynku i ciągła walka o klienta. Konkurencja nie śpi i robi wszystko aby być lepsza od innych. Na końcu jest klient, który w pewnym momencie podejmuje decyzję o zakupie i o nią toczy się ta bitwa. Dan D'Agostino jest jednak niezmienny. Na stoisku jednego z największych niemieckich dystrybutorów rozmawiał ze wszystkimi: zarówno o marce KRELL jak i D'Agostino. 

[img:28]

Dan D'Agostino - twórca marki KRELL

Proces zmian dotyczy to także innych, wielkich producentów. Włoski Sonus faber i amerykański Audio Research od pewnego czasu stanowią część grupy  kapitałowej Fine Sounds Group. Ma ona pod swoją opieką także innych producentów. Są nimi McIntosh, Wadia, Sumiko oraz - zajmująca się słuchawkami - Pryma... wszystko na najwyższym poziomie - zarówno jakościowym jak i cenowym.

[img:29]

Sonus faber Lilium ze wzmacniaczami D'Agostino

[img:30]

[img:31]

Sonus faber chcąc dać szansę mniej zamożnym proponuje zestawy kina domowego. Principia bez wątpienia pięknie prezentuje się w każdym nowoczesnym wnętrzu.  

 



Czy duży może więcej?

 

Ilustracjami do tego retorycznego pytania będą zdjęcia gramofonów. Większość przeciętnych miłośników muzyki kojarzy to urządzenia jako połączenie ramienia, obracającego się za sprawą napędu talerza i czegoś, co stanowi obudowę.

Wystawa w Monachium pokazała jak bardzo różnorodny może być świat konstruktorów gramofonów. Rozpoczynając od tradycyjnych konstrukcji REGA czy Pro-Ject mieliśmy możliwość dojścia do granic możliwości i fantazji ich twórców.

Bez wątpienia miłośnicy płyt winylowych cieszą się z tego co dzieje się w świecie czarnych krążków. Statystyki pokazują gwałtowny wzrost ich sprzedaży, zwiększa się także popularność gramofonów, ale warto spojrzeć na to trzeźwym okiem.

Powracające na rynek czarne płyty pozostaną swoistą ekstrawagancją, a dyskusje o ich wyższości nad płytą CD i plikami będą jeszcze przed długi czas tematem audiofilskich sporów - sporów wyłącznie teoretycznych, albowiem i tak każdy audiofil wie najlepiej, który nośnik jest lepszy. Podobnie przebiegają rozmowy na temat tego, na ile bardziej wyszukane w formie urządzenie, gwarantuje wyższą

jakość odtwarzanej muzyki. Zamieszczone poniżej trzy zdjęcia gramofonów pokazują pewną tendencję w budowie tych urządzeń. Niestety żadne z nich nie było wyeksponowane w warunkach, które pozwoliłyby ich posłuchać.

[img:32]

[img:33]

[img:34]

 

[img:35] 

 

Próba podsumowania

 


Jaka zatem była tegoroczna wystawa? Po pierwsze duża choć nie największa. Po drugie zdominowana przez nowoczesne technologie, które poprzez dźwięk oferują nową jakość brzmienia w audio. Po trzecie luksusowa i często ekstrawagancka, pokazująca na co nas nie stać i czego sobie nigdy nie kupimy.  

Jedną z naczelnych refleksji po  wystawie jest spostrzeżenie dotyczące niemożliwości zobaczenia wszystkiego. Zwiedzając ekspozycję, zatrzymując się czasami w tych samych miejscach odkrywałem co jakiś czas coś nowego. Z tego, że wystawa jest duża należy się cieszyć - kameralne spotkania mają swój urok, ale zazwyczaj wracamy do domów z uczuciem niedosytu. Tym razem tak nie było - raczej towarzyszyło mi wrażenie nadmiaru i przesytu. 

Dominacja nowoczesnych technologii oraz konsekwencji ich wprowadzania jest nieunikniona. To konsekwencja rozwoju, który w ostatnich latach ciągle przyspiesza.

Szkoda, że cierpi na tym ogólnie rozumiana muzykalność sprzętu. Pogoń za detalicznością, analitycznością, dokładnością zabija często uczucia jakie towarzyszą słuchaniu muzyki. I nieco inaczej niż w sali koncertowej filharmonii, gdzie muzyka lubi być wszechobecna, namacalna i realistyczna, staje się wręcz mechaniczna i bezduszna.  

Na wystawie było niewiele systemów jak ten pokazany na zdjęciu poniżej. Obcowanie z muzyką w tym przypadku było doznaniem wielce wzruszającym. Ten niepozorny zestaw bez trudu wypełnił muzyką całe pomieszczenie i choć na chwilę pozwolił zapomnieć, że ta muzyka to tylko imaginacja.  

[img:36]

Nazywany przez wielu "systemem wystawy" zestaw głośnikowy Kaiser Kawero Classic napędzany elektroniką marki Kondo. 

W Monachium znaleźć można zarówno wspaniale grające systemy jak i urządzenia, których cel powołania do życia pozostaje zagadką. Jedne i drugie potrafiły kosztować krocie, przy których zwykliśmy mówić: "... a kto bogatemu zabroni?". I o ile kilkanaście lat temu eksperymentujące konstrukcje tłumaczono badaniami i chęcią rozwoju technologii, obecnie mam wrażenie, że powodem powołania ich do życia jest wyłącznie próżność potencjalnych, przyszłych właścicieli.

Czy oznacza to, że wyścig w audio się właśnie skończył i że nie ma już czego udoskonalać i poprawiać? Oznaczałoby to, że możemy obcować z dzwiękiem idealnym, ale sądząc po reakcjach wielu osób wychodzących z sal odsłuchowych, jest chyba inaczej. Ci którzy opuszczali pokoje po 30 sekundach zapewne nie byli szczęśliwi, inni z grymasem na twarzach, żywo komentowali to, co usłyszeli. Oni także nie wyglądali na zadowolonych. Być może sprzęt audio znajduje się w trudnym momencie swojego istnienia i czeka nas wkrótce jakiś spektakularny przełom.

 

 

GALERIA ZDJĘĆ

 

 

[img:37]

Na samej górze szafki stoi gramofon TURBILION marki TRANSROTOR, a pod nim elektronika AURIS.

[img:38]

MARTIN LOGAN oraz elektronika PASS

[img:39]

Po premierze najnowszych kolumn tubowych Avantgarde Duo XD nadszedł moment pokazania ich szerszej publiczności. 

[img:40:R]

 

Dla firm, które posiadają duże budżety i nieco fantazji nie jest problemem zbudowanie wysokich na blisko 3 metry kolumn głośnikowych. Na zdjęciach obok i poniżej kilka przykładów takich konstrukcji:

Pierwsze to zestawy PENDRAGON marki GRYPHON, 
Poniżej flagowe zestawy EPOQUE REFERENCE firmy GOEBEL HIGH-END z Niemiec
Oraz jako trzecie ENIGMA VEYRON EV-1 holenderskiej firmy KHARMA.

Tego typu konstrukcje przypominają zestawy wyrównane liniowo, które można zobaczyć na dużych scenach koncertowych. Łukowatą kształt obudowy tłumaczy potrzeba korekcji fazowej, ale jak widać nie w każdej z tych konstrukcji jest ona stosowana.

 

[img:41]

[img:42]

Wśród wielu konstrukcji kolumn głośnikowych na uwagę zasługiwały oczywiście bezprzewodowe zestawy GOLDMUND oraz nieco poniżej, niezwykłe w swojej formie kolumny VIVID. Zestawy te można było zobaczyć na kilku stoiskach w Monachium, te które widać na zdjęciu to najwyższy prezentowany model GIYA G1.

[img:43]

Logos Satya - bezprzewodowe zestawy firmy Goldmund 

[img:44]

VIVID Audio Giya G1

[img:45]

Gramofon TECH DAS z elektroniką EINSTEIN

To co na wystawie w Warszawie jawiło się najdroższym systemem audio w Monachium ginie na tle zestawów, których ceny często nie podaje się do publicznej wiadomości. Poniżej dobrze nam znane kolumny Living Voice Vox Olympian, a poniżej koncepcyjne zestawy firmy BURMESTER. 

[img:46]

[img:47]

Burmester Concep C500. Każda z zestawów waży 500 kg co tłumaczy zastosowanie pokazanych na zdjęciu specjalistycznych mocowań. Zestawy napędzano końcówkami mocy 159 Mono Power Amplifier.

[img:48]

do góry

 

 

 

[img:49:R]Na koniec kolejny polski akcent: Zestaw BAUTA  to autorska konstrukcja Jacka Gawłowskiego. Ten znany masteringowiec i realizator, natchniony potrzebą opracowania referencyjnych zestawów głośnikowych, przygotował kolumnę, która idealnie wpisuje się w estetykę zaprezentowanych powyżej kilku przykładów. 

Na zakończenie odrobina normalności

Po serii audiofilskich uniesień proponujemy zejść nieco na ziemię i przyjrzeć się produktom, które wkrótce pojawią się w naszych sklepach. To nieco inna półka cenowa, ale emocji przy ich odsłuchach może być równie dużo.

 

 

 

 

 

[img:50]

Te zbudowane w koncepcji open-baffle kolumny już niedługo zobaczymy w Polsce. Ich sprzedażą w Polsce zajmie się poznańska firma INTRADA. Producentem jest amerykańska firma SPATIAL AUDIO. Na zdjęciu widać model HOLOGRAM M4.

[img:51]

Zbudowany na 30 lecie firmy specjalny, jubileuszowy wzmacniacz włoskiej firmy MASTERSOUND.

 

[img:52]

Brytyjski CHORD przyzwyczaił nas do nietypowego wzornictwa i zdaje się, że świat jakoś je zaakceptował. Wkrótce wśród tych nietypowo wyglądających urządzeń zobaczymy nowe propozycje.   

[img:53]

Firma Pro-Ject postanowiła przypodobać się miłośnikom nowoczesnego wzornictwa.  Gramofon wertykalny VTE to oznaka dość odważnej decyzji. Jest to chyba obecnie jedyny, współcześnie produkowany gramofon tego typu.   

[img:54]

Na zdjęciu widać efekt decyzji Conrada Masa z firmy AVID. Firmę znaliśmy do tej pory z produkcji doskonałych gramofonów. W Monachium zobaczyliśmy zapowiadane kolumny głośnikowe serii Reference. Trzy modele ONE TWO oraz THREE mają stanowić uzupełnienie całej rodziny urządzeń AVID. Tak więc oprócz gramofonów i dedykowanych do nich preampów do dyspozycji mamy wzmacniacz mocy i preamp.

[img:55]

Audio Research pokaże wkrótce serię nowych urządzeń. Linia nazywać się będzie Foundation i wzorniczo przypominać będzie elementy serii Reference. Przedwzmacniacz LS28, Phono stage PH9 oraz DAC9 zobaczymy na początku lata tego roku. 

 

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA RELACJI Z WYBRANYCH STOISK WYSTAWOWYCH 

 

 

do góry

 

RELACJA

VIDEO + NEWSY

GALERIE

 

 

 

Szanowny Czytelniku
 
 
Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Poufność danych jest dla INFOMUSIC.PL niezwykle ważna i chcemy, aby każdy użytkownik portalu wiedział, w jaki sposób je przetwarzamy. Dlatego sporządziliśmy Politykę prywatności, która opisuje sposób ochrony i przetwarzania Twoich danych osobowych. 
 
 
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Cię o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz podstawowe informacje na ten temat.
 
Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
 
Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, jak będą wykorzystywane Twoje dane osobowe, jest INFOMUSIC. Rejestr firm: INFOMUSIC z siedzibą w Gdańsku przy ul. Zielona 20/14  80-746 Gdańsk, Nr ewidencyjny: 112588, Numer VAT: NIP PL 584 2259505, REGON 192 886 210.  Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w naszej Polityce prywatności 
 
 
Jakie dane są przetwarzane ?
 
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez INFOMUSIC,w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych Zaufanych Partnerów.
 
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych osobowych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych osobowych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i doskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. 
 
Komu udostepniamy Twoje dane osobowe?
 
Twoje dane mogą być udostępniane w ramach grupy portali INFOMUSIC.PL. Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. 
 
Pełna treść w polityce prywatności
 
Gdzie przechowujemy Twoje dane?
Zebrane dane osobowe przechowujemy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego („EOG”), ale mogą one być także przesyłane do kraju spoza tego obszaru i tam przetwarzane. 

 
Jakie masz prawa?
 
Prawo dostępu do danych:  
W każdej chwili masz prawo zażądać informacji o tym, które Twoje dane osobowe przechowujemy. Aby to zrobić, skontaktuj się z INFOMUSIC.PL– otrzymasz te informacje pocztą e-mail. 
 
Prawo do poprawiania danych: 
Masz prawo zażądać poprawienia swoich danych osobowych, jeśli są one niepoprawne, a także do uzupełnienia niekompletnych danych.  Jeśli masz konto w INFOMUSIC.PL lub konto portalach grupy INFOMUSIC.PL, możesz edytować swoje dane osobowe na stronie swojego konta. 
 
Szczegółowe informacje dotyczące Twoich praw znajdują się w Polityce prywatności 
 
Dlatego też proszę naciśnij przycisk „ZGADZAM SIĘ, PRZEJDŹ DO SERWISU" lub klikając na symbol "X" w górnym rogu tego oka, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z Usług  INFOMUSIC, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez nas i naszych Zaufanych Partnerów, w celach marketingowych (w tym na ich analizowanie i profilowanie w celach marketingowych). Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Pełny regulamin i Polityka prywatności znajduje sie pod poniższym linkiem. Prosimy o zapoznanie się z dokumentem. https://www.infomusic.pl/page/rodo 
 
Zgadzam się, przejdź do serwisu Nie teraz