KRUGER&MATZ - DESTINY 2.0
ZESTAW AKTYWNYCH KOLUMN TV Autor: Waldemar Nowak • 2 maja 2017- Kolumny kinowo-telewizyjne z możliwością grania muzyki.
- 8 mocno różniących się od siebie profili DSP pozwala słuchać równie dobrze ścieżek dźwiękowych jak i muzyki.
- Wbudowany odtwarzacz plików do jakości FLAC (USB, SD).
- Potężna siła basu - w kinie nie do przecenienia.
- Możliwość ograniczenia ilości basu przez rozpięcie mostków na kolumnie.
- Wbudowany tuner FM (bez RDS).
- Wyjątkowo solidny pilot z aluminium.
- Wejścia: analogowe RCA, cyfrowe optyczne i koaksjalne.
- Duża moc deklarowana 2x100W i równie duża moc odczuwana.
- Układ trójdrożny z bass-reflex.
- Głośnik średniotonowy wygląda jak model kewlarowy od B&W, co chyba należy zaliczyć na plus.
- Głośniki niskotonowe z membraną z włókna węglowego też jakby znajome.
- Potężny transformator toroidalny i radiator - razem ważą prawie 5kg.
- Solidne skrzynie z MDF, boki gięte, front podwójny.
- Rozsądna cena w stosunku do możliwości.
- Włączonemu Bluetooth-owi towarzyszy przydźwięk
- Sekwencyjny pilot - wybór wejścia, profilu DSP czy stacji radiowej wymaga klikania - powtarzają się one w zamkniętych pętlach.
- Każdorazowe przejście przez wejście Bluetooth zostaje "odtrąbione" tu-tu-tu.
- Skokowa regulacja głośności przy niskich wzmocnieniach bywa dokuczliwa.
- Mało komunikatywne liternictwo wyświetlacza.
- Brak zewnętrznego radiatora może utrudnić odprowadzanie ciepła w letnie dni.
- Skąpa instrukcja obsługi.
Szczerze? Szczerze to powiem, że spośród wszystkich rodzajów kolumn najbardziej lubię aktywne. Dlaczego? Ano dlatego, że posiadają wbudowany wzmacniacz, pod który to zestrojono głośniki i najprawdopodobniej wyciśnięto z nich max tego co się dało wycisnąć. Nie musze też inwestować we wzmacniacz zewnętrzny, ani nawet zastanawiać się nad tym jaki powinien być. To bardzo upraszcza proces wyboru - albo gra, albo nie gra i koniec dyskusji.
Szanowny kliencie.
W pierwszych słowach mego listu pragnę opowiedzieć dla kogo i do czego adresowane są Destiny 2.0… - proszę wybaczyć tę nieco żartobliwą formę wstępu do niniejszej recenzji, ale nie mogłem się powstrzymać, a teraz żarty na bok ponieważ te kolumny potrafią zrobić prawdziwą zadymę w salonie.
Okazałe w rozmiarze, atrakcyjne wykonane,
z głośnikami przyciągającymi wzrok, z własnym wzmacniaczem, tunerem i odtwarzaczem plików.
Destiny 2.0 to pomysł dla osób poszukujących uniwersalnego rozwiązania do salonu, w którym tradycyjnie miejsce centralne zajmuje telewizor. Tak, tak to są kolumny „kinowe”. Pisze o kinie w cudzysłowie ponieważ idea kina domowego zakłada niejako z definicji, rozwiązania wielokanałowe, w tym przypadku kanały są tylko dwa, ale to rozwiązanie posiada kilka istotnych zalet:
- Nie wszyscy, a już żony w szczególności przepadają za plątaniną kabli walających się po salonie - tu tego problemu praktycznie nie ma ponieważ poza jednym przewodem zasilającym jest tylko przewód łączący kolumny pomiędzy sobą i łatwo go ukryć za telewizorem.
- Owszem, chcąc uniknąć nadmiaru przewodów można się posiłkować soundbarem, ale poza jednym modelem za 8.000zł który znam reszta raczej wymaga dodatkowo subwoofera - tu tego problemu nie ma, ponieważ za reprodukcję basu odpowiadają aż cztery głośniki niskotonowe.
- Jako recenzent miałem przyjemność obcować chyba z każdą mutacją wielokanałowego kina domowego jaka istnieje na rynku. Okazuje się jednak, że równie dużo przyjemności można pozyskać z dwóch kolumny o ile są one w stanie zagrać wystarczająco nisko i energetycznie. Przyznam się państwu na ucho, że na co dzień wspieram mój telewizor bardzo podobnym rozwiązaniem do recenzowanego - opartym o parę kolumn aktywnych.
- Destiny 2.0 są czymś więcej - i to kolejna ich zaleta, ponieważ unikamy dodatkowych wydatków - mają wbudowany odtwarzacz plików MP3, WMA, WAV i FLAC, czytający dane z pendrivów USB lub kart pamięci SD.
- Nie, to jeszcze nie koniec - na pokładzie znajduje się również tuner FM
- Gdy popatrzymy od tyłu okazuje się, że można podłączyć nie tylko przewody RCA wprost z dekodera telewizyjnego, ale dodatkowo są dwa wejścia cyfrowe: optyczne i koncentryczne. Czyli można np. przypiąć konsolę do gier po HDMI do telewizora i stamtąd pobrać sam dźwięk optykiem.
- Rzut oka do dokumentacji i… Bluetooth również jest - witajcie kochane smartfony, tablety, laptopy i inne źródła bezprzewodowe - właściwie wypada powiedzieć, że poza gramofonem da się podłączyć niemal wszystko.
Po prawdzie to aktywna kolumna powinna stać po lewej stronie zdjęcia, ale skąd fotograf miał wiedzieć?
Kolumny nie posiadają oznaczeń która jest która.
Czy tworzy się już państwu obraz tego jak można wykorzystać Destiny 2.0 w domu? Wystarczy na widoku trzymać telewizor + dwie kolumny i większość potrzeb zabieganego człowieka, który nie ma audiofilskiego odchyłu mamy obsłużone. Naprawdę przy odrobinie dobrej woli można zestawić system tak oszczędny w formie jak ten pokazany na załączonym zdjęciu. Pisząc te słowa słucham nowości z TIDAL-a via smartfon, za chwilę przełączę się na SPOTIFY.
Pilot
Pilot zasługuje na osobny fragment tekstu - wykonany z aluminiowego profilu tłoczonego na zimno jest ciężki i dobrze leży w dłoni. Tak powinny się prezentować piloty do drogich urządzeń po kilka tysięcy złotych, a do których dodawane są te śmieszne plastikowe substytuty a’la „karty kredytowe”, które jak wpadną pod poduszkę na kanapie to koniec. Krugerowski pilot może spokojnie posłużyć do obrony przed natrętnym listonoszem próbującym sprawdzić czy mamy w domu telewizor by nas zadenuncjować za niepłacenie abonamentu na ReżimTV.
Wymiana baterii wymaga śrubokręta...
Niestety posiada on istotną wadę, która uwidoczniła się zrazu podczas wyszukiwania stacji radiowych (instrukcja nie informuje jak to zrobić) - brak klawiatury numerycznej powoduje, że działa on sekwencyjnie, czyli gdy mamy ochotę na przejście z kanału zapisanego pod numerem 01 na np. 21 to musimy te 20 razy nacisnąć przycisk zmiany kanału. To samo dotyczy wyboru źródła - trzeba przelecieć po kolei wszystkie. Nie byłoby powodu do marudzenia ponieważ jest ich niewiele, ale każdorazowe przejście przez Bluetooth jest anonsowane głośnym trójdźwiękiem tu-tu-tu. Po co? W godzinach wieczornych można niechcący pół domu na nogi postawić. Zmiana trybu DSP również wymaga poklikania sobie. Jedynie tuner FM ma własny włącznik i dla odmiany zupełnie zbędny przycisk kasujący wcześniej ustawione stacje.
Budowa
Kolumny są co najmniej masywne, jak to powiadają - z krzyża trzeba pociągnąć by je wyjąć z kartonu i przenosić. Ze swoimi lekko wyoblonymi ścianami bocznymi wyglądają bardzo rasowo. Dokręcany na osiem śrub front na wysoki połysk dodatkowo usztywnia korpus, boki pokryto matowym winylem. Pod zdejmowalną maskownicą układ trójdrożny składający się z miękkiej kopułki 1”, głośnika średniotonowego 6.5” i dwóch 8” niskotonowców. Membrany z kompozytów włókna węglowego wyglądają bardzo solidnie, natomiast kolorystyka średniotonowca jako żywo kojarzy się z… chyba wszyscy wiemy o którego lidera branży chodzi.
Otwory bass-reflex umieszczono z tyłu co oznacza, że kolumny muszą stać nieco dalej od ściany, a o przysłowiowym wciśnięciu w kąt nie ma mowy, no chyba, że jesteśmy fanami dudnienia i zależy nam na dokuczeniu sąsiadom. Aktywna zasadniczo jest jedna kolumna, to w niej zamontowano panel przedni z wyświetlaczem i przyłączami, ona też zasila drugą kolumnę, która działa jak tradycyjna pasywna. Producent deklaruje moc zestawu na 2x100W przy paśmie przenoszenia 38-20.000Hz. Ponieważ w mniejszych pomieszczeniach może zrobić się zbyt gęsto z niskimi częstotliwościami to w kolumnie „pasywnej” przewidziano możliwość prostego odłączenia sekcji niskotonowej - wystarczy wyjąć mostki zwierające w zaciskach - szczegół, a może życie uratować. Zapowiada się ciekawie.
Jedwab kopułki, żółty kewlar (przynajmniej tak wygląda) i włókno węglowe
- ktoś zadał sobie sporo trudu by uzyskać taki efekt.
Kosze wykonane z tłoczonej blachy sugerują, że nie mamy jednak do czynienia z audiofilskimi przetwornikami.
Jedyne widoczne oznaczenia to 6Ohm na średnicy i 8Ohm na basie.
Praca
To co nie przypadło mi do gustu i jednocześnie największa uwaga krytyczna pod adresem producenta to dziwny odgłos towarzyszący pracy modułu Bluetooth - jakby się wewnątrz jakiś mały wentylatorek się włączał - brzmi to jak zakłócenie od zasilacza. Muzyka to maskuje, na przerwach słychać.
Pochwała należy się odtwarzaczowi plików, wprawdzie nie czyta plików .cue z opisem utworów ale zapamiętuje miejsce w którym przerwaliśmy odtwarzanie - w przypadku zgranych albumów do pojedynczego pliku FLAC nie jesteśmy zmuszani by za każdym razem startować od początku.
Powinienem napisać kilka słów o brzmieniu kolumn ale nie jest to takie proste zajęcie ponieważ producent oddaje nam do dyspozycji osiem mocno różniący się pomiędzy sobą ustawień procesora DSP, a co za tym idzie można bez problemu przełączać się od ustawień dynamicznych, wręcz agresywnych (film) po łagodne i wycofane. Na pewno dźwięk kinowy był priorytetem podczas procesu projektowego i dobrze. Kino akcji wymaga drapieżnego dźwięku. Cztery przetworniki basowe z włókna czynią cuda, dzięki temu nie musimy dopłacać do subwoofera - bas jest potężny.
Po wewnętrznej stronie panelu z gniazdami zlokalizowano na wspólnej płycie zasilanie oraz wzmacniacz.
Potężny radiator znalazł się jednak po wewnętrznej stronie obudowy gdzie okryty kocykiem z wytłumienia grzeje się jak piekarnik.
Moduł przy swoich 5kg masy pokazuje, że Chińczycy potrafią mieć gest i nie szczędzą na surowcach.
Podsumowanie
Trudno jednoznacznie ocenić pod jakiej wielkości pomieszczenia producent zaprojektował te kolumny - instrukcja w tej, jak i wielu innych kwestiach milczy. Doświadczenie podpowiada mi natomiast taką prostą zasadę - od nadmiaru mocy zwykle głowa nie boli. Im większy jej zapas tym na mniej wysilonych podzespołach system pracuje, co przekłada się wprost na mniejsze zniekształcenia i większą dynamikę. Za relatywnie niewielkie pieniądze dostajemy poza mocnymi kolumnami również dodatkową funkcjonalność - wzmacniacz, tuner FM, odtwarzacz plików, DAC i wszystko to co jest w stanie obsłużyć każdy smartfon - np. radiofonię internetową czy serwisy strumieniujące.
"Mad Max: Na drodze gniewu", scena po burzy piaskowej - słychać jak osypują się ziarenka... by w ułamku sekundy zamienić się w ryk wstającego bohatera - robi wrażenie. Sceny wybuchów, które zwykle męczę w innych filmach wypadły lepiej niż na niejednym zestawie kinowym kosztującym dwa razy więcej. Bardzo atrakcyjnie zabrzmiały również przesłuchiwane koncerty. Nie miałem żadnych obaw, że coś spalę podgłaśniając ACDC. Nie wiem jak głośno potrafi ten zestaw zagrać ponieważ przy 3/4 skali domownicy błagali o litość.
Dla osób które nie chcą lub nie mogą z różnych względów zagracać sobie salonu stertą elektroniki towarzyszącej warte rozważenia. Coraz więcej firm jest w stanie konstruować bardzo przyzwoite brzmieniowo kolumny oferując je za rozsądne pieniądze. Po prostu uczą się korzystać z narzędzi pomiarowych osiągając zadowalające rezultaty. Z podobnym przypadkiem potwierdzającym tę regułę mamy i tu do czynienia - solidne Hi-Fi.
Zresztą łatwo to sprawdzić - w sklepie czy w domu zagrają tak samo ponieważ mają wbudowany wzmacniacz. Sprawdźcie sami.
Rozpocząłem na wesoło, to i w podobnym tonie pozwolę sobie skończyć - jeden z tych głośników pochodzi z B&W 705.
Który?