Audiovector SR3 Signature DISCREET - FUNKCJONALNOŚĆ

Jak upchnąć sygnał audio i zasilanie w jednym i do tego dwużyłowym przewodzie... i to jeszcze w stereo? Z pomocą przychodzi nam nowoczesna technologia oraz pomysłowość duńskich konstruktorów Audiovector.

Na początku każdego tradycyjnie myślącego audiofila zdziwi konfiguracja kabla głośnikowego: w HUB-ie porty wyjściowe dla kolumn to tylko jedno, podwójne gniazdo.

Co dzieje się zatem w modułach kolumn?

Na wyjściu HUB-a mamy dwa sygnały - stałe napięcie 24V i sygnał cyfrowego audio. Napięcie 24V odpowiada za zasilenie końcówek mocy - tu nic nowego. Clou polega właśnie na umiejętnym zaszyciu sygnału cyfrowego audio o niższym napięciu w stałym napięciu zasilania. Sygnał audio docierający do SR3 Discreet filtrowany jest od zasilania w module aktywnym kolumny. Następnie trafia do układu DSP, gdzie identyfikowany jest jako prawy lub lewy kanał. Podobnie jak w klasycznej, analogowej zwrotnicy następuje tam podział sygnału na poszczególne pasma, zdekodowany i podzielony na pasma sygnał trafia do odpowiadających częstotliwościom wzmacniaczy, a stamtąd prosto do głośników. Takie bezpośrednie spięcie głośnika i wzmacniacza pozwala uzyskać lepszą kontrolę nad przetwornikiem.

Sygnał cyfrowy audio ma częstotliwość próbkowania 192 kHz i długość słowa 24 bit. Dzięki modułowej konstrukcji, wysokim parametrom i możliwościom zmiany oprogramowania HUB serii Discreet ma szansę nie być zestawem przeterminowanym za dwa sezony, a Audiovector bynajmniej nie planuje ulepszenia, dopóki nie pojawi się nowa technologia, która byłaby naprawdę warta uwagi.

[img:5]

Najbardziej karkołomne jest wyjęcie stosunkowo ciężkich kolumn z pudełek. Tutaj jest dokładnie jak z zestawami pasywnymi - co się namęczymy, to nasze. Dalej było łatwo:  Ustawiamy kolumny w miejscu docelowym. W oddzielnym pudełku znajdujemy HUB z zasilaczem oraz przewód głośnikowy. W instrukcji znajdziemy szczegółowe informacje o tym, jak skonfigurować zestaw. W sumie nie jest to zbyt potrzebne. W podstawowej wersji wystarczy podłączyć tylko przewód głośnikowy. Trzeba, zachowując polaryzację, wpiąć go pomiędzy kolumny a HUB. Zasilanie w tej wyliczance pomijamy: po prostu podłączamy przewód do HUB-a... poza tym, prawdziwi mężczyźni nie czytają instrukcji.

W porównaniu z konstrukcjami pasywnymi, na ustawienie tych kolumn aktywnych poświęciliśmy nieco więcej czasu. Być może powodem była chęć znalezienia dla nich naprawdę idealnego miejsca. Przesuwaliśmy je w granicach rozsądku w każdą ze stron tak długo, aż stwierdziliśmy, że znalezione miejsce jest idealne. Trud się opłaci, bo jest  to jednoznaczne z ustawieniem całego systemu. Zapiszemy to po stronie plusów dla tej koncepcji - podłączenie jest po prostu bardzo łatwe i nie zabiera wiele czasu.   

Włączamy wszystko, łączymy - korzystając z Bluetooth - nasz telefon lub laptop z HUB-em i gramy: tutaj pojawia się nasz pierwszy zgrzyt. Producent nie dostarcza w komplecie pilota. Tłumaczy to w ten sposób, że można zaprogramować sobie dowolne tego typu kupione urządzenie. Szkoda, bo aby ściszyć muzykę lub zrobić ją głośniej, trzeba wstawać i wsuwać rękę za HUB - tam znajduje się przycisk regulacji głośności. Oczywiście można głośnością sterować z poziomu sygnału wyjściowego naszego urządzenia - wówczas działa ono jako "pilot", ale przecież nie o to chodzi. 

Móc można, ale nie mówimy o kolumnach za tysiąc złotych - pilot powinien być. Jeżeli macie takiego pecha, jak my (w showroomie nie mamy zbędnych pilotów), to trzeba posiłkować się przełącznikiem regulacji głośności z tyłu. W przypadku podłączenia większej ilości źródeł, HUB dysponuje auto wybieraniem tego, które jest aktywne... ale ewentualnie, można użyć pilota - tego, którego nie ma - wybaczcie, ale drażni nas to niesamowicie.

Poza tą wpadką, użytkowanie zestawu to już czysta przyjemność. Wejścia działają jak trzeba, odtwarzanie jest stabilne, a autoselektor sprawdza się bardzo dobrze. Bluetooth ma dość ograniczony zasięg i wyjście z pokoju powodowało już pewne problemy. Wejście analogowe odrobinę szumi, o czym napiszemy w części odsłuchowej. Do reszty wejść nie mamy zastrzeżeń.

BUDOWA     |      BRZMIENIE