Electronics Show 2018 (część 2)
Sprzęt audio do elektroniki użytkowej jak najbardziej zalicza się, tak więc na wystawie można było bez problemu odnaleźć i kilku „naszych” reprezentantów.
Dla większości firm był to rodzaj testu - co to za impreza i na jakie korzyści można liczyć biorąc udział w oddalonym o pół roku Electronics Show względem Audio Video Show.
Nie mogę darować organizatorom tego szafowania wielkimi słowami „Największe Targi…” - gdy widzę takie kwiatki językowe, to odnoszę wrażenie, że człowiek stojący za pomysłem takiego sloganu nie szanuje ani mnie, ani mojego intelektu. Impreza wystawiennicza to nie wybory do parlamentu, gdzie część polityków postrzega swój elektorat jak ciemną masę, która łyknie wszystko - słowa mają swoją wagę i warto czasem się zastanowić co się pisze.
Wielce szanowny organizatorze, jeżeli przyjmiemy założenie, że sprzęt audio-video to też elektronika czystej wody, więc… jak się ma wielkość zajmowanej powierzchni, liczba wystawców, skala międzynarodowego zasięgu oddziaływania, liczba gości, liczba premier itd. itp. Electronics Show względem Audio Video Show?
Idąc dalej tym tropem, skoro ES są mniejsze od AVS, to na sloganie powinna się była znaleźć informacja „Drugie co do wielkości…”, a stosując uproszczenie dla ciemnych mas „Najmniejsze Targi…”, które jak ustaliliśmy w pierwszej części relacji powinny być określane mianem „wystawa”, co zresztą byłoby zgodne z angielską nazwą imprezy - Show.
Więcej umiaru panowie, więcej umiaru.
Na marginesie uwaga do głównego sponsora - albo trzeba było zorganizować imprezę w jednym ze swoich czerwonych salonów, albo trochę odpuścić z zawłaszczaniem wspólnej przestrzeni. Obwieszenie całej hali swoim logotypami upodobniło ją do wnętrza sklepowego + czerwone chodniki + obrandowanie ruchomości i nieruchomości spowodowało, że zamiast wzbudzać we mnie szacunek dla poniesionego trudu finansowego przez sponsora, budziło jedynie złe skojarzenia, a chyba nie o taki efekt psychologiczny chodziło. Czy się czepiam? Wystarczy popatrzeć na dowolne zdjęcie w szerokim planie.
Horn Distribution: amplituner Denon AVR-X6400H, Blu-ray Denon DBT-3313UD, kolumny Wilson Viper 5.0 + Wilson Sub-10,
telewizor TCL seria P60 - pomysł na duże kino za relatywnie nieduże pieniądze
Po drugiej stronie ścianki pracował: soundbar Polk MagniFi MAX SR (z satelitami i subem), oraz mniejszy MagniFi MINI (z subem),
telewizor TCL seria P60 - ten mniejszy to szatan nie kogut, obowiązkowe wyposażenie każdego kibica
Multiroom HEOS w komplecie, niestety jako "martwa" wystawka
Niemal kompletna oferta Wilsonów do stereo i do kina domowego - z braku miejsca po jednym egzemplarzu
Nie wiem, czy wszyscy wiedzą - Horn Distribution oprócz audio ma w swojej ofercie również elementy wyposażenia domu inteligentnego.
Netatmo Weather, Energy i Security - zostały pokazane pierwszy szerokiej publiczności i od razu przyciągnęły uwagę wśród zwiedzających
Każdy wystawca biorący udział w wystawie ma w głowie jakieś założenia biznesowe inwestując czas i pieniądze. Czy zostały one spełnione? Postaram się dopytać przy okazji rozmów.
Z mojego punktu widzenia jako obserwatora ruchów (za przeproszeniem) mas zwiedzających znacznie większe zainteresowanie wzbudzały: rozrywka, telefony, darmowe gadgety, AGD i pojazdy elektryczne.
A sprzęt audio? O tyle, o ile stał telewizor na którym leciało coś ciekawego i kino domowe dawało do pieca. Stoiska generalnie cieszyły się raczej neutralną obojętnością.
Suport: stoisko proste, za to produkty zacne
Jedna z ciekawszych konstrukcji ostatnich miesięcy - bezprzewodowe słuchawki z aktywnym tłumieniem JBL E65 BT NC
Jestem bardzo ciekaw czy rozwiązania takie jak JBL Soundgear przyjmą się na masową skalę,
to coś pomiędzy słuchawkami, a przenośnym głośnikiem do użytku osobistego
Miss Harman/Kardon w trakcie pokazu wodoodporności głośnika JBL Pulse 3
No i oczywiście nie mogło zabraknąć najlepszego głośnika przenośnego (wg EISA) bieżącego sezonu - JBL Boombox
Ponownie nawiązując do porównania ES do AVS (i portali branżowych względem tych wielotematycznych jak Onet, WP, Interia itp.) - więcej korzyści ekonomicznych branży przynosi 100 osób zainteresowanych (rodzaj branży jest tu bez znaczenia) niż 100.000 przechodniów, z których ledwie kilku rzuci okiem i pójdzie dalej.
Nie zabrakło przedstawicieli Polskiego Klastra Audio zrzeszającego rodzimych producentów audio
(zdjęcie zrobione przed rozpoczęciem imprezy, stąd te pudła)
Nowy gramofon z nowymi ramionami firmy Shape of Sound
Firma Encore Seven zaprezentowała premierowo wersję finalną wzmacniacza Egg-Shell Classic 15WL (na AVS stał prototyp)
Kolumny - Avalanche Reverence Monitor, stolik - VAP, okablowanie - Audiomica
W sąsiednim pomieszczeniu kolejna wspaniała nowość - kolumny firmy Ciarry,
Hi-Endowe czterodrożne KG-5040, konstrukcja to tym bardziej oryginalna, że to odgroda otwarta,
oszałamiające pasmo 29-40.000 Hz i 51 kg na kanał
Wzmacniacz lampowy firmy Encore Seven - Egg-Shell Prestige, stolik - VAP
Tym razem piszę bez złośliwości - sam się łapałem na tym, że elektryczny trójkołowiec okazywał się być większą atrakcją od wzmacniacza lampowego. Łazik marsjański od kolumn, a lodówka z wyświetlaczem wielkości dwóch monitorów komputerowych od gramofonu. Dlaczego tak się działo? Chyba dlatego, że te rzeczy były nowe, nieznane, że z niektórymi miałem kontakt pierwszy raz w życiu, a kolumn, wzmacniaczy i gramofonów widziałem tysiące. Poza tym warunki ekspozycyjne dla sprzętu audio były delikatnie mówiąc żadne - otwarte przestrzenie hal, a jeżeli były pokoiki to bez sufitów.
Vis a vis Polskiego Klastra rozłożyła się niemiecka marka AVM specjalizująca się w Hi-Endzie,
a która jest w Polsce mniej rozpoznawalna niż na to zasługuje
Wielofunkcyjny wzmacniacz z przedwzmacniaczem lampowym i streamer, czyli all-in-one CS 8.2 z serii Ovation (premiera w Polsce)
oraz odtwarzacz multimedialny MP 5.2 z serii Evolution, a do tego okablowanie Audiomica
Kolumny Davis Acoustics: MV One to jedne w perełek wystawy, tylko co to za słuchanie gdy wokół
kilka tysięcy metrów sześciennych hałasu
Czego mi zabrakło w formule wystawy to pokazania na zdecydowanie większą skalę tego co jest naprawdę fajne w elektronice użytkowej (czyt. popularnej) - integracji systemów audio-video multiroom łączących wszystkie sprzęty grające, wyświetlające i magazynujące w jeden spójny organizm. Zabrakło (poza nielicznymi wyjątkami) tematyki domu inteligentnego jako pewnej globalnej koncepcji zarządzania poszczególnymi urządzeniami jak i przede wszystkim energetyką budynku. Z tego też powodu jestem głęboko przekonany (gadam jak polityk), że listopadowa wystawa Dom Inteligentny powinna się przenieść spod skrzydeł AVS, gdzie pasowała jak przysłowiowy kwiatek do kożucha właśnie tu. Zabrakło mi szeroko pojętej energetyki opartej o źródła odnawialne, a która równiez jest elektroniką, jest trendy, a ludzie chętnie poszukują informacji jak obniżyć sobie rachunki.
Ekipa słuchawkowa z AudioMagic.pl prezentowała ofertę zoptymalizowaną pod potrzeby "ludu" - od Encore, przez Meze po RHA
Meze z bukowymi muszlami wyglądają obłędnie - dla blondynki o długich prostych włosach, albo rudej z lokami, albo krótko ściętej brunetki - każda dziewczyna będzie wyglądać w nich ślicznie
Trafiła się też ciekawostka rodem z USA - głośniki do zabudowywania w ścianach w taki sposób, że nie pozostaje po nich żaden ślad
Przypuszczam, że moja relacja jest jedną z tych bardziej krytycznych jakie się pojawiły lub pojawią i o ile tylko organizatorzy wczytają się w uwagi człowieka patrzącego nieco z dystansu, który od blisko 30 lat ociera się o różne międzynarodowe wystawy i targi, to kolejna edycja ma szansę być o niebo ciekawsza, zwłaszcza, że nie będzie to już debiut, a druga edycja.
Tylko błagam, byle nie pod szyldem „Najstarsza wystawa w Polsce" :)
Formuła ES pozwoliła zaistnieć nie tylko dystrybutorom, ale i sklepom, czego przykładem był warszawski Hi-Fi System
Tak, tak, to te słynne Piaga Master Line Source 2, które na czas wystawy zostały wycofane z Road Show po Polsce
I coś dla fanów designu - można kupić kolumny Focala pod kolor z Micromegą M-One 150
Było już grubo po 18:00 gdy postanowiłem wracać na kwadrat. W tym czasie elita władzy zgromadziła się na uroczystym koktajlu. Zmierzając w kierunku drzwi wszedłem do opustoszałej już hali i... usłyszałem organy. "Usłyszałem" to zbyt słabe słowo, ja je poczułem w całym ciele. Jakbym stał na koncercie w Archikatedrze Oliwskiej. No po prostu coś niewiarygodnego. Jaka siła, co za moc, skąd ten dźwięk? Okazało się, że to po godzinach pan Tomasz Rogula słuchał ze znajomymi klasyki i może i nie byłoby nad czym się aż tak zachwycać (wszak każda większa kolumna potrafi głośno zagrać) gdyby nie jeden drobiazg - ta część hali ma 10.000 m2, czyli innymi słowy 1 ha powierzchni !!!!!
W tym miejscu usłyszałem TEN dźwięk, który wydobywał się z niewielkiego pomieszczenia na prawo od czerwonych drzwi.
Hala ma ok. 10 m wysokości, co daje 100.000 m3 kubatury, jeszcze raz to powtórzę - N I E W I A R Y G O D N E
A oto i sprawcy całego zamieszania - kolumny Zeta Zero: Orbital 360 Bi-Stereo, okablowanie oczywiście... Audiomica
Każda z tych kolumn jest konstrukcją stereofoniczną i wystarczyłaby jedna taka w salonie,
gdy postawi się dwie powstaje zjawisko Bi-Stereo (opatentowane przez pana Tomasza) tworzące zupełnie nową jakość odsłuchu
Okazuje się, że Orbitale równie dobrze sprawdzają się w kinie domowym - nie potrzeba głośnika centralnego bo tworzą go oba kanały (L+R) po stronie "widzącej się" kolumn, nie potrzeba suba co jest chyba w przypadku tych kolumn oczywistą oczywistością, nie potrzeba dodatkowych głośników do Dolby Atmos bo kolumny posiadają również przetworniki grające odbiciem sufitowym.
Co najwyżej ewentualnie coś można dostawić jako tyły, ale nie wiem czy to konieczne bo pełne zanurzenie w dźwięku jest gwarantowane. Jak to powiedział pan Tomasz - ludzie po prezentacjach kinowych wychodzili z wypiekami na twarzy :)