FRANCO SERBLIN ponadczasowe piękno z duchem mistrza w tle
Wśród wyselekcjonowanych relacji
z Monachium znalazło się miejsce dla Franco Serblin i to poniekąd nie
z powodu nowości wysypanych
z rękawa - te są raczej domeną rynku popularnego.
Elita branży stara się nie wpadać w kołowrót wyścigu szczurów dawkując rozważnie, wręcz powściągliwie, zwłaszcza gdy ich twórca już od kilku lat nie żyje.
Kolumny Franco Serblin są ponadczasowe.
Gdy odchodzą tacy ludzie jak Serblin świat staje się uboższy
Trafiając do pokoju zajmowanego przez włoskiego producenta można było odnieść wrażenie jakby czas na rok się zatrzymał. Jakby po zakończeniu zeszłorocznej wystawy opiekunowie sali po prostu wyszli, przekręcili klucz w zamku i udali się w podróż powrotną do słonecznej Italii, a teraz wrócili, starli kurze, zawiesili nowy portret mistrza i włączyli muzykę. Jakby kolumny, elektronika Accuphase wraz ze stolikiem na której stała, ustroje akustyczne, krzesełka, a nawet kwiatki pozostały dokładnie te same. Na szczęście niezmienna pozostała panująca aura, jakby mistrz był tam nadal obecny.
Kto wchodził, miał wrażenie uczestnictwa w czymś niemal mistycznym, nie z tego świata. Było niesamowicie ciepło - nie chodzi o temperaturę, a atmosferę - i intymnie. Coś nie pozwalało wyjść. Hipnotyzowało. Im dłużej upajał się człowiek dźwiękami, tym głębiej zapadał się w krzesło i w stan euforii. Brakowało tylko umieszczonego przed drzwiami napisu ‘Mi casa, su casa’.
CZYTAJ> Wypatrzony w ubiegłym roku Snail - jedna z najstarszych konstrukcji Serblina
Jednym z asów w rękawie tej prezentacji był zięć zmarłego przed pięciu laty twórcy marki Franco Serblin, oraz innej legendy w branży audio - firmy Sonus Faber. Massimiliano Favella - bo o nim mowa, to niesamowicie pogodny, skromny i życzliwy człowiek. Rozmowa z nim to prawdziwa przyjemność - śródziemnomorski luz i brak ciśnienia tak bardzo odczuwalny na innych stoiskach. W czasie rozmowy wielokrotnie powracał wątek, że podczas pracy nad każdym elementem projektu, podąża ścieżkami swego nauczyciela i przywiązuje ogromną wagę do wpojonej mu przez Franco filozofii.
Massimiliano Favella
Massimiliano Favella (następca Serblin'a): Tworzenie głośników Franco Serblin to bardziej rzemiosło niż przemysł.
Można było podziwiać (to zdecydowanie najwłaściwsze słowo) dwa modele podstawkowców - Lignea i Accordo oraz zestaw podłogowy Ktema. W trakcie prezentacji do systemu podpięte były podłogówki Ktema w wersji wykończenia satynowy jawor. Dla tradycjonalistów przewidziano oczywiście lakier piano o wysokim połysku. Ktema swoją premierę miały już dosyć dawno, bo w 2010 roku, ciekawostką natomiast jest fakt, że jednym z pierwszych posiadaczy tych kolumn został Andrea Bocelli (jego przedstawiać chyba nie trzeba). Artysta zresztą swego czasu nie mógł się nachwalić ich brzmienia żyjącemu jeszcze wówczas Franco. Konstrukcja 4 drożna, wyposażona w 5 przetworników - 2 niskotonowe skierowane do tyłu (grają na tylną ścianę, która stanowi swego rodzaju element strojenia kolumny), 2 średniotonowe oraz jedwabna kopułka wysokotonowa. Przetworniki schowane są za charakterystyczną dla Franco strunową maskownicą. Mimo sporej masy (50 kg sztuka), ze względu na wklęsłe ściany, prezentują się lekko i delikatnie.
Lignea i Accordo - niepowtarzalne piękno
Jeśli chodzi o modele podstawkowe - Accordo to niewielka konstrukcja 2 drożna, wykonana z litego drewna orzecha włoskiego. Lokalne drewno, jest poddawane minimum pół rocznemu okresowi sezonowania. Dzięki temu uzyskuje odpowiednie właściwości akustyczne. Drewno to nadaje również kolumnom pięknego, klasycznego wyglądu. Wszystkie elementy wykonane są z dbałością godną włoskich mistrzów rzemieślniczych.
Audio Video Show 2016
(kliknij żeby powiększyć)
Lignea z kolei, zostały zaprezentowane na wystawie w Monachium w 2016 roku i w tym samym roku na wystawie AVS w Warszawie narobiły niemałego zamieszania - zbierając bardzo pozytywne opinie. Należy dodać, że wówczas grały w połączeniu ze wzmacniaczem lampowym Jadis, a źródłem był magnetofon szpulowy Revox. Bez wyszukanych i zbędnych wodotrysków i technologii wprost z NASA, muzyka na nich brzmiała prawdziwie. Są do tego niezwykle urodziwe i również lekkie w swej formie. Po prostu zapraszają do słuchania. Jest to konstrukcja 2 drożna, wykonana z litego kawałka drewna lipowego, która jest dostępna w dwóch wersjach wykończenia - jasne naturalne i satyna grafit.
Na deser najciekawsza informacja. Do tej pory powszechnie uważano, że Lignea była ostatnim z trzech projektów, który Franco zdążył jeszcze przed śmiercią przekazać do finalizacji zięciowi. Jednak w rozmowie Massimiliano Favella zdradził, że pracuje nad dokończeniem jeszcze jednego projektu, który zlecił mu jego mentor. Wymaga jeszcze sporo pracy, aby brzmienie uzyskało zrównoważenie, jakie założył twórca, niemniej jednak można przypuszczać, że to już ostatnia prosta. Na pewno jest na co czekać i zapewne nie będzie to ostatni klejnot dziedzictwa mistrza Franco Serblina przekazany uczniowi.
Massimiliano Favella: (drobny fragment z całej rozmowy) Zarządzam marką Franco Serblin. Kontynuuję produkcję głośników zgodnie z filozofią, którą wyznawał Franco tworząc swoje produkty. To rzemiosło, a nie przemysł. W sprzęcie Hi-End, najważniejszą rzeczą jest, aby każdy element był najwyższej jakości - od materiałów i wykończenia, aż po brzmienie. Tu nie ma sekretów, po prostu każdego dnia ciężko pracuję i wkładam wszystkie siły w produkt, aby móc spełnić marzenia audiofilów. To bardzo ważne, ponieważ nie jest łatwo w powtarzalny sposób osiągnąć taką jakość. Jeśli chodzi o głośniki Accordo, są one zbudowane z litego drewna orzecha włoskiego, które jest poddawane procesowi schnięcia przez minimum 6 miesięcy. Zapewnia to drewnu odpowiednie właściwości. Wszystkie komponenty zostały zaprojektowane przez Franco Serblin’a, w tym zwrotnica pierwszego rzędu. Elementy podstawy Accordo wykonane są z chromowanego aluminium i wykonane przez włoskich mistrzów. Moim nadrzędnym celem jest, by prowadzić dalej markę dokładnie w ten sam sposób jak czynił to Franco - z wielką dbałością o każdy detal.
Ktema to model podłogowy o niesamowitym brzmieniu, doskonały również jeśli chodzi o wykończenie