FNCE DAY czyli europejski zjazd na szczycie - FOCAL (1/3)

To spotkanie było istnym All-in-One. Byli licznie reprezentowani prelegenci z zagranicy, byli dealerzy z kraju i państw ościennych, była prasa papierowa i internetowa, były odsłuchy (w tym nawet jedna premiera światowa), był lunch (bez tego eventy uważa się za nieudane - człowiek odżywiać się musi, a dziennikarz w szczególności), były mini wystawy sprzętu, był występ na żywo i na koniec był bankiet. No, po prostu żyć, nie umierać.

Tłok na scenie zwiastował ciekawie zapowiadające się popołudnie

O tym, że dystrybutorzy we własnym interesie powinni szkolić dealerów (będących przecież ich przedstawicielami w tzw. terenie) jest chyba oczywistą oczywistością. Szkolenia miewają różne formy, począwszy od smętnych prelekcji pana Zdzisia w salce hotelowej, na fajerwerkach zawodowych mówców kończąc. Na przestrzeni dziejów zdarzyło mi się wielokrotnie brać udział w tego typu wydarzeniach i wiem, że nie wiem co przyniesie taki dzień.
Czasami zjazdy dealerów odbywają się za granicą ponieważ łatwiej wysłać (w nagrodę) kilkuosobową ekipę do fabryki - niech popatrzą jak wygląda w realu produkcja, zadadzą kilka pytań (z tym bywa kiepsko), posłuchają wykładu „Wczoraj, dziś, jutro firmy”, zjedzą dobrą kolację i uskrzydleni z nowym zapasem sił wrócą handlować. Czasem natomiast, gdy grupa jest bardzo liczna łatwiej ściągnąć zagranicę do nas.

W przypadku o którym piszę grupa była na tyle liczna, że trzeba by wynająć co najmniej samolot czarterowy i do tego oblecieć aż cztery lotniska, więc… spotkanie szkoleniowe firmy FNCE odbyło się w Warszawie. Ściągnięto na nie po 2-3 przedstawicieli producentów marek aktualnej dystrybuowanych: Focal, Naim, Micromega i Atlas Cables. Od razu powiem, że największym zaskoczeniem okazał się najmniejszy uczestnik - czarny koń imprezy - firma, której bym o to nie podejrzewał, czyli szkocki producent kabli. Zdziwieni? Ja też czuję się lekko zaskoczony.

Godnym podkreślenia wydaje się fakt, że coraz więcej dystrybutorów podejmuje trud edukacyjny z rozmachem proporcjonalnym do klasy sprzętu, którym handluje. Tym bardziej pierwszy zjazd ludzi związanych biznesowo z FNCE uważam za godny odnotowania, bo to jakby nie patrzeć bardzo młoda firma. (Na ucho podpowiem starym wyjadaczom, że mogliby brać przykład z młodych - takie wydarzenia budują więź). Impreza odbyła się… nie, wcale nie w siedzibie firmy, ani nie w hotelu - na ten cel wynajęto niesamowicie klimatycznie urządzone miejsce jakim jest Jazz Club 12on14, na ulicy Noakowskiego 16 w Warszawie. Na marginesie warto dodać, że to jeden z tych nielicznych lokali, który dba o spuściznę po czasach gdy Polska jazzem stała. Można tu nadal posłuchać muzyki na żywo granej tak, jak niegdyś w latach 70-80-tych w nieistniejącym już Jazz Club Akwarium na ulicy Emilii Plater - szanujmy takie miejsca bo rarytasy.

Nicolas Debard

Jako pierwszy zaprezentował się Focal omawiając ustami Nicolasa Debard trzy linie produktów:

• głośników do montażu ściennego / sufitowego IC
• wiodącego w sprzedaży od końca ubiegłego roku modelu Kanta
• oraz tegorocznej premiery Utopia III Evo Stella i Grande

W przypadku głośników montażowych daje się zauważyć od pewnego czasu wyraźny trend wzrostowy. Przestają być one li tylko egzotyką produkowaną dla potrzeb hoteli, sklepów, wind itp. Skąd ta obserwacja? Ano stąd, że jeszcze nie tak dawno temu trudno było podobne konstrukcje uświadczyć na AVS, a jeżeli nawet ktoś takowe pokazywał to czynił to jakby z lekkim zażenowaniem upychając je gdzieś po kątach. No bo i nie było czym się zbytnio chwalić (mówię generalnie). Ostatnimi czasy widać skok zainteresowania konstrukcjami montażowymi CI ze strony producentów i rynku. Zmieniają się oczekiwania klientów, a rozwój technologii umożliwia tworzenie rozwiązań jeszcze niedawno niewykonalnych.
Rozwiązania CI dedykowane są głównie do designerskich, minimalistycznych wnętrz gdzie muzyka ma grać, ale bez ingerowania widocznym sprzętem w przestrzeń lub (i to jest unikalne u Focala) mieszając kolumny podłogowe z głośnikami do zabudowy. Do różnych typów i wielkości pomieszczeń konstruuje się dedykowane głośniki.
Nad odświeżeniem portfolio Focal pracował przez ostatnie 5 lat…

(kliknij żeby powiększyć) 

Seria 100

Linia podstawowych montażowców Focala została dość mocno przebudowana, seria Custom 100 i Chorus 700V wyleciały z oferty, a na ich miejsce wprowadzono Serię 100, która wygląda na zdecydowanie bardziej ogarniętą od strony konstrukcyjnej. Przetworniki otrzymały lepsze zawieszenia, dłuższy skok pracy, sztywniejsze membrany (Polyglass), większe magnesy, nowe zwrotnice, możliwość zmieniania położenia wysokotonowców by adekwatniej propagować sygnał. Pozbyto się również efektu tzw. „prysznica”, tak charakterystycznego dla starych konstrukcji, czyli grania z sufitu wąskim strumieniem wprost na głowę. Obecnie poprzez zmiany konstrukcyjne uzyskano bardziej zrównoważony szeroki sygnał, poprzez zmniejszenie kierunkowości aluminiowych tweeterów z odwróconą kopułką - czyli poszerzono sweetspot na pół pokoju.

Zmniejszenie kierunkowości tweeterów redukuje efekt "prysznica"

Również sam proces instalacyjny stał się bardzo prosty, beznarzędziowy i w zasadzie każdy (poza przypadkami klinicznie-nie-uzdolnionymi) jest w stanie sobie z nim poradzić.

100 IC Twin LCR to rozwiązanie dla chcących maksymalnie ukryć głośniki - instalowany w suficie z uwagi na kształt oraz możliwość
zmiany położenia tweetera, gra jakby znajdował się w ścianie, w zależności od położenia (Lewy / Centralny / Prawy) można zmniejszać siłę jednego z bocznych przetworników średniotonowych (tego grającego w stronę ściany) by zredukować ilość odbić.
Oczywiście w ofercie są też typowe głośniki ścienne do kina i małe sufitowce do mniej ważnych miejsc

Seria 300

To również głośniki do zastosowań sufitowych i ściennych, ale robiące znacznie lepsze wrażenie - średnia półka. Tu kopułki wykonano ze stopu Al/Mg, a membrany z typowych dla Focala włókien konopnych.
Francja konopiami (przemysłowymi) stoi, materiał to ogromnie wytrzymały, lekki (włókna są puste w środku) i po zalaminowaniu również bardzo sztywny.
Przetworniki wykonane w tej samej technice pojawiają się w kolumnach: Aria i Kanta

 
300 IC LCR 5 - głośnik sufitowy mogący grać zależnie od położenia jako Lewy / Centralny / Prawy,
4 przetworniki z czego para z wysokotonowcem obracalna

Electra

Electra, czyli najwyższa linia kompatybilna z kolumnami podłogowymi Sopra i Utopia będzie nadal kontynuowana.

CZYTAJ> Więcej o głośnikach montażowych Focal

Nie wszyscy może mają tego świadomość, ale głośniki montażowe Focala są strojone w taki sposób by brzmieniowo pasować i uzupełniać kolumny podłogowe. W ten sposób można pogodzić sprzeczne ze sobą interesy jakimi są klasyczne stereo i kino domowe. Do dużych frontów można dołożyć schowane w ściany lub w sufit głośniki CI (centralny, surround, Atmos). 

Co do czego akustycznie pasuje

Utopia III Evo - modele Stella i Grande

Przy każdej kolejnej premierze Focala czuję się zaskoczony tymi wszystkimi drobnymi udoskonaleniami jakie udaje się im wymyślać. Tym razem poza znanymi już z pokazanych w ubiegłym roku modeli Evo ze zmodyfikowanymi zawieszeniami TMD (Tuned Mass Damper) z dodatkowym wałkiem z gumy, który obniża amplitudę odkształceń, wprowadzono NIC (Neutral Inductance Circuit), czyli niewielki pierścień Faradaya zlokalizowany pomiędzy cewką, a magnesem wpływający na drastyczną redukcję zniekształceń wywoływanych pracą cewki i wytwarzanego przez to zmiennego oporu.
Pojawiło się również zupełnie nowe, znacznie sztywniejsze mocowanie przetworników średnio i niskotonowych MRR (Machined Reinforced Ring) - poprzez wprowadzenie dodatkowej struktury pomiędzy aluminiowy kosz, a korpus z MDF. W związku ze zmianą materiału tłumiącego i wymianą okablowania wewnętrznego przeprowadzono nowe strojenie. Kolumny dostępne będą od września w pięciu luksusowo wyglądających kolorach (zaprezentowanych w ubiegłym roku).

Pierścień Faradaya (NIC) oraz zbliżenie na zawieszenie z dodatkowymi pierścieniami

MRR - dodatkowe elementy usztywniające by przy wysokich poziomach grania nie pojawiały się zniekształcenia
od pracującej płyty czołowej

Koncepcja modeli kolumn z rozszerzeniem nazwy o człon Evo (od Ewolucja) polega na implementowaniu w znanych konstrukcjach nowinek technicznych wypracowanych w międzyczasie. Od premiery Utopii minęło już 10 lat więc taki „face lifting” pozwala na odświeżanie i utrzymywanie oferty na najwyższym możliwym pułapie zaawansowania technicznego.

CZYTAJ> Relacja ze światowej premiery Utopia III Evo - modeli Scala i Maestro 

Kanta 2

Te designerskie kolumny robią karierę od momentu swojej premiery na ostatnim AVS. O ile Utopie kosztują od 100.000 (Stella) do 180.000 Euro (Grande), o tyle Kanta z ceną 7.000-15.000 Euro wydają się bardzo przyjaźnie skalkulowane względem kieszeni klienta, zwłaszcza że w wielu aspektach czerpią garściami od swoich droższych braci.

Zawieszenie TMD - dzięki dodaniu dodatkowej masy na obwodzie zawieszenia w postaci pierścieni z gumy udało się zmniejszyć amplitudę ugięć i co ważniejsze pozbyto się efektu wpychania membrany do środka (patrz lewy rysunek) przez falującą gumę

W Kanta 2 położono nacisk na redukowanie zniekształceń - pojawił się więc berylowy tweeter trzeciej generacji o bardziej zoptymalizowanym przepływie powietrza - ma to ogromne znaczenie gdy membrana ma zaledwie 20 mikronów grubości. Udało się również zredukować o 3 do 5 dB zniekształcenia na średniotonowcu. Przeprowadzono również ponowny tuning.

Zmodyfikowane wnętrze tweetera

Częścią kolumny najbardziej rzucającą się w oczy jest jej front wykonany z nowego materiału polimerowego, który jest o +70% bardziej gęsty od MDF, o +15% sztywniejszy od MDF i ma o +25% lepsze tłumienie niż MDF. Co to oznacza w praktyce? Ano to, że gdy pukamy w obudowę z MDF to mniej więcej wiemy jak to brzmi, gdy pukamy we front Kanta to jakbyśmy stukali w kamień, albo w kadłub statku z grubej stali - jest głucho i czuć tę gęstość. Jednym słowem przy ściance o 35% cieńszej uzyskujemy sztywność wielokrotnie droższej Sopry.
Są też dwa otwory basowe - frontowy odpowiada za spójność i siłę uderzenia, tylny za najniższe składowe i wielkość przekazu. Dwa otwory, to dwa razy niższy przepływ powietrza, czyli redukcja „kompresji” basu i łatwiejsze ustawienie w pomieszczeniu względem ścian. Odlewane nóżki i magnetyczne spajki identyczne jak w Sopra, a do tego 8 schematów kolorystycznych i… tafla szkła na górze obudowy - w końcu można bezkarnie postawić kieliszek wina lub filiżankę kawy.

Cztery wersje błyszczące i 4 wersje matowe z drewnianym korpusem
(kliknij żeby powiększyć)