TEST: Kolumny Audiosymptom i6
Jakość wykonania kolumn i brzmienie plasują je o kilka klas wyżej niż wskazywałaby na to ich cena Autor: Krzysztof Czapliński • 16 grudnia 2019- Super atrakcyjna cena
- 2-5 letnia gwarancja
- 30-dniowy okres próbny
- Konstrukcja tuby autorstwa Manfred Diestertich z Audio Physic!
- Średnica jest znakomita i charakteryzuje się, naturalnym oraz otwartym i żywym brzmieniem
- Można ich słuchać godzinami bez zmęczenia.
- Przy tej cenie można jedynie zarzucić, że nie ma białej wersji kolorystycznej.
Od tegorocznego Audio Video Show zdążyło już minąć nieco czasu. Emocje opadły i można na chłodno dokonać rozliczeń. Co roku schemat się powtarza. Były pomieszczenia, które zaskoczyły pozytywnie, były też takie, które zawiodły. W kilku miejscach systemy ewidentnie skonfigurowane były na chwilowy efekt ‘WOW!’. Sztuczne podbijanie pasm aby często zrobić wrażenie na osobach odwiedzających pokój na te kilka minut. Przy dłuższym słuchaniu uszy zaczynały jednak "krwawić". No cóż… Prawdziwy przekaz ma ostatnio ciężki żywot, choć na koniec zwykle wygrywa.
Niektóre systemy zaskoczyły też pozytywnie, choć wydawać by się mogło, nie miały prawa. Na sam koniec wystawy, jeden z kolegów redakcyjnych posadził nas (mocno już zmarnowanych) przed systemem, wciśniętym gdzieś w kąt na korytarzu bardzo dużej ekspozycji dystrybutora EIC. Już po kilku taktach spojrzeliśmy po sobie z niedowierzaniem. Posłuchaliśmy jeszcze kilku utworów i przysłowiowe szczęki mieliśmy jeszcze niżej, gdy pokazano nam tabliczki z cenami. Momentalnie pomyślałem, że to jakiś podstęp i że trzeba się temu przyjrzeć na spokojnie. Jak powiedzieliśmy, tak zrobiliśmy. Zapraszamy więc do testu kolumn nowego, polskiego producenta - Audiosymptom.
Idzie nowe
Jak już informowaliśmy jakiś czas temu, firma EIC, która jest dystrybutorem wielu legendarnych producentów audio, wprowadziła na rynek własną markę kolumn Audiosymptom. Wykonano przy tym dość niespodziewany ruch w postaci oryginalnej polityki cenowej na produkty Audiosymptom. Czy był to ryzykowny ruch czas pokaże, ale z pewnością mogący sporo na tymże rynku namieszać. Tegoroczny Audio Video Show był ich premierą, a w ofercie Audiosymptom na tą chwilę znajdują się trzy zestawy kolumn. Monitory i6m oraz dwa zestawy podłodowe i6 i większe i8. W planach na przyszły rok, są także przewidziane dwa subwoofery dedykowane do audio o średnicach 10 oraz 12 cali. My przyjrzymy się dziś mniejszemu zestawowi podłogowemu i6.
Tak wyglądała ekspozycja Audiosymptom, gdzie producent prezentował jakość wykonania kolumn, pokazując także wewnętrzne komponenty.
Polityka cenowa - o co chodzi?
Kilka rzeczy, na które należy zwrócić uwagę, to po pierwsze, jak już wspomnieliśmy ciekawa polityka sprzedażowa. Producent postanowił pozbyć się kilku kosztownych ogniw z łańcucha sprzedażowego i oferuje sprzedaż wyłącznie internetową. Pozwoliło to na uwolnienie sporej części budżetu i przeznaczenie jej na dopieszczenie konstrukcji, a i tak ceny są nieprzyzwoicie niskie, jak na to, co dostajemy w zamian. Po drugie, abyśmy nie byli skazani na zakup kota w worku, otrzymujemy 30 dniowy okres testowy, w trakcie którego możemy zwrócić kolumny jeśli nas rozczarują. Odważny ruch, który jednak wskazuje, że producent jest pewny co do jakości swojego wyrobu. Po trzecie, kolumny objęte są dwuletnią gwarancją, którą możemy rozszerzyć o kolejne trzy lata poprzez rejestrację kolumn na stronie producenta. Dostajemy więc aż pięć lat gwarancji! To kolejny symptom, że producent ręczy za swój produkt.
Koń jaki jest, każdy widzi
Skupmy się przez chwile na tym, co widać na pierwszy rzut oka. Kolumny prezentują się okazale i efektownie. Obudowy wykonano z mdf’u, a ich konstrukcja została nieco pochylona ku tyłowi, co odróżnia je nieco na tle konkurencji, a dodatkowo wpływa pozytywnie na zgranie fazowe przetworników, dając szybki i spójny dźwięk. Obudowy osadzono na solidnych nóżkach zakończonych kolcami. Od góry zaś z solidnymi i ładnymi pokrętłami, pozwalającymi na łatwe i szybkie wypoziomowanie. Okleina imitująca fornir jest niezłej jakości i porządnie spasowana. Mamy do wyboru dwie wersje kolorystyczne - czarną oraz orzech.
Maskownice sprawiają wrażenie również porządnych i mocowane są na magnesy, przez co producent uniknął stosowania szpecących otworów na kołki. Maskownice skrywają, kolejną rzecz, która przyciąga uwagę, czyli zastosowane przetworniki. Tubowy głośnik wysokotonowy to odwrócona kopułka tytanowa o średnicy 34 mm, zapewniająca czysty i przejrzysty dźwięk. Para głośników niskośredniotonowych to sześciocalowe przetworniki z membranami wykonanymi z nasączanej plecionki celulozowej, która charakteryzuje się dużą sztywnością oraz lekkością. Wszystkie przetworniki napędzają solidne układy magnetyczne i co ciekawe, gniazda przyłączeniowe są tutaj pozłacane.
To, czego nie widać również jest miłe dla oka (a tym bardziej dla ucha). Wewnątrz kolumny zostały wzmocnione licznymi ożebrowaniami, które zapewniają odpowiednią sztywność i stabilność konstrukcji, redukując tym samym rezonanse obudowy. Przetworniki połączono ze zwrotnicą przewodami z miedzi beztlenowej o odpowiednim przekroju. I tu kolejna duża niespodzianka. Pieczę nad projektem zwrotnicy sprawował Manfred Diestertich, który od 20 lat jest odpowiedzialny za brzmienie cenionych kolumn Audio Physic! Komponenty użyte w zwrotnicy są wysokiej jakości i widać, że zaprojektowano ją mądrze, z myślą o jak najlepszej optymalizacji charakterystyki pracy poszczególnych głośników.
Jak do tej pory, wszystko wygląda obiecująco zarówno wizualnie, jak i‘na papierze’. Można by pomyśleć, że to zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Przejdźmy więc do najważniejszej kwestii, czyli do brzmienia i sprawdźmy, czy i tu jest tak kolorowo.
Brzmienie i6
Ano jest!
Pierwsze, co zaskakuje i przykuwa uwagę, to ogromna przestrzeń i rozmach z jakim grają i6. Nie tylko jej szerokość, czy głębia ale, co niespotykane w tym przedziale cenowym, jej wysokość. Pojawia się tutaj efekt trójwymiarowości sceny, a poszczególne instrumenty są precyzyjnie na niej ulokowane, mają na niej swoją własną przestrzeń i zdają się mieć realne rozmiary.
Kolumny grają z rozmachem i bez wysiłku, a w dodatku z odpowiednią kontrolą w niższych partiach basu, co po części wskazuje na ich niezbyt duże zapotrzebowanie na prąd. Jednak ze względu na umieszczenie wylotu bass reflex z tyłu, nieco tylko nad podłogą, i6 potrzebują odpowiedniej odległości od ściany, aby bas nie zaczął sprawiać problemów. Charakteryzują się one całkiem niezłą czułością 92 dB i impedancją znamionową na poziomie 6 Ohm, co na pewno pozytywnie wpłynie na współpracę z wieloma wzmacniaczami, także tymi lampowymi. Do testu wykorzystaliśmy nowy wzmacniacz sieciowy Cyrus Cast One pracujący w hybrydowej klasie D, zapewniający moc 100W na kanał. Mam jednak wrażenie, że połowa tej mocy byłaby w zupełności wystarczająca.
Średnica jest znakomita i charakteryzuje się, naturalnym oraz otwartym i żywym brzmieniem bez podbarwiania i sztucznego efekciarstwa. W utworze ‘The Curse’ Agnes Obel, dźwięk jest detaliczny i rozkład instrumentów na scenie jest precyzyjny, a jednocześnie wokal artystki ma piękną, naturalną barwę. Przekaz jest pełen emocji i można go słuchać godzinami bez zmęczenia. Zmieniając wzmacniacz na mój już poczciwy Alchemist Forseti w parze z przetwornikiem cyfrowo analogowym M2Tech Young&Palmer średnica jest nieco słodsza, ale też przestrzeń jest jeszcze bardziej otwarta.
Wysokie tony, za sprawą przemyślanej konstrukcji tuby brzmią dość naturalnie i choć czasami potrafią pokazać swą przynależność do ‘jasnej strony mocy’, to wszystko to odbywa się w granicach zdrowego rozsądku i nie kłują w uszy. W utworze ‘Fair Weather’ Chet’a Bakera talerze i trąbka brzmią naturalnie i nie zauważyłem tutaj nic niepokojącego.
I6 również znakomicie oddają warunki w jakich nagranie było zarejestrowane. Wyraźnie słychać czy mamy do czynienia z klubem jazzowym, katedrą czy studiem nagraniowym.
Podsumowanie
Audiosymptom i6 to solidnie wykonane, atrakcyjne wizualnie i świetnie brzmiące kolumny, które dodatkowo z powodzeniem mogą współpracować z szeroką gamą wzmacniaczy, czy to tranzystorowych, czy lampowych.
Kolumny Audiosymptom sprawiają wrażenie konstrukcji kompletnej i przemyślanej od początku do końca. Skoncentrowanej na wykorzystaniu założonego budżetu przede wszystkim na ich walory dźwiękowe. Jakość wykonania oraz brzmienie tych kolumn bez wątpienia plasują je o kilka klas wyżej niż wskazywałaby na to ich cena, która jest skandalicznie niska, jak na to, co dostajemy w zamian.
Producentom udało się to osiągnąć stosując ciekawą politykę sprzedażową i widać, że za projekt odpowiadają właściwi ludzie. Czy ich pomysł zaskoczy, czy wywoła rewolucję na rynku i wreszcie, czy ich śladem podążą inni producenci ?
Wszystkie symptomy wskazują, że to może się udać. Czas pokaże. Rynek jest bezlitosny i na pewno wkrótce to zweryfikuje. Jak na razie nie pozostaje nam nic innego jak obserwować i trzymać kciuki. My ściskamy wszystkie bardzo mocno!
Zapraszamy na zakupy