ACCUSTIC ARTS POWER I

Autor: Michał Sommerfeld • 21 listopada 2016
ACOUSTIC ARTS POWER I mk IV27.000 zł
21 listopada 2016 09:20
Michał Sommerfeld INFOAUDIO.PL Dostarczył SoundClub - dystrybucja SoundClub - dystrybucja tel: +48 22 586 3270 www.soundclub.pl
  • Nieskomplikowany w obsłudze, w obudowie, która mieści w sobie minimalizm i przejaw dobrego gustu. Prosty w obsłudze pilot.
  • Brzmieniowo bliski ideału. Wyrównany, nie forsujący żadnego pasma i nie silący się na zbyteczną efektowność brzmienia.
  • Stosunkowo duża moc, możliwość podłączenia kilku źródeł, pilot, a do tego możliwość dokupienia innych urządzeń tego samego producenta z tej samej linii wzorniczej - to oferta dla tych co lubią mieć wizualny porządek na pólce.
  • Bardzo poprawna prezentacja sceny w każdym jej aspekcie.
  • Doskonale radzi sobie z każdym gatunkiem muzycznym. Aczkolwiek kameralny jazz i małe składy wypadają na nim najlepiej.
  • Osoby poszukujące wzmacniacza który jest "jakiś" może wydać się on "nijaki". Można uznać to za zaletę i wadę. Dla nas jednak cecha ta powinna zaliczać się raczej do zalet.

Niemiecki styl grania chyba większości kojarzy się z mocnym brzmieniem o dużej kontroli i na dodatek błyszczącym. W tym przypadku jest inaczej. Panie i Panowie, spotkaliśmy właśnie romantycznego Niemca - na szczęście nie idzie śladami Wertera i nie próbuje się zabić.

W przeciwieństwie do tego potomnego dzieła, nie próbuje też zabić odbiorcy, za co jestem mu niezwykle wdzięczny. Mówiąc już bardziej poważnie (bo sprzęt w końcu poważny), zintegrowany wzmacniacz Acoustic Arts nie brzmi ani trochę, jak bym się tego spodziewał. Napiszę to na wstępie: to bardzo dobry wzmacniacz i dla wielu z nas może się stać końcem drogi. Tak, jest aż tak dobry. Oczywiście są sprzęty dające więcej, ale kosztują co najmniej "ileś tam" razy więcej.

Accustic Arts – Wszystko, co możesz usłyszeć

Firma Acoustic Arts ma już blisko 20 lat. W 1996 powołano do życia Schunk Audio Engineering, które początkowo zajmowało się profesjonalnym nagrywaniem muzyki. Współpraca ze studiami  nagraniowymi zaowocowała opracowaniem i produkcją własnych monitorów bliskiego pola. Kolejne 5 lat prac to czas gdy twórcy marki przygotowywali swoje pierwsze produkty.

Pomimo tego co i jak produkują Acoustic Arts jest nadal mało znaną na naszym rynku marką. Szkoda, bo producent spod Stuttgartu ma sporo do zaoferowania, co potwierdzają liczne nagrody. Trzeba przyznać, ze o ile design jest kontrowersyjny (dla mnie zbyt niemiecki), to wszystkie produkty tej firmy są wykonane z dużą dbałością o szczegóły. Widać też pewną wizję i przekładający się na niego motyw przewodni, który kieruje całym przedsięwzięciem, co również jest dobrym znakiem. Prawie bym zapomniał. Hand Made In Germany.

Nazwa ACCUSTIC ARTS jest skróconą formą ACCUrate acouSTIC ARTS, która sprowadza się do sztuki uzyskiwania właściwego autentycznego dźwięku.

Accustic Arts w ofercie posiada zarówno elektronikę jak i kolumny głośnikowe, ponadto ofertę uzupełniają akcesoria.

[img:4]

Budowa

Co otrzymujemy za 27.000 tysięcy? Dostajemy superintegrę, wyposażoną w wejścia RCA i XLR, wyjścia z przedwzmacniacza, wyjście słuchawkowe i pojedyncze zaciski głośnikowe. Te ostatnie są zainstalowane blisko wejścia zasilania, co powoduje pewien dyskomfort podczas podłączania. Z drugiej strony, ktoś, kto nie jest recenzentem przełącza kable głośnikowe raz na ruski rok, więc problem jest znikomy.

[img:13]

Potężny transformator toroidalny zapewnia niezły zapas prądu, a bateria ośmiu kondensatorów 10.000uF dba o stabilność zasilania. Producent pomyślał również o zbocznikowaniu wszystkich diód i mostków za pomocą kondensatorów MKP. Godne to i chwalebne, jak to ktoś kiedyś powiedział. W sygnale znajdziemy kilka wzmacniaczy operacyjnych OPA606 firmy Burr-Brown. Jest to model rzadko spotykany, ale zarówno odsłuch, jak i przejrzenie karty katalogowej eliminuje wszelkie wątpliwości, co do ich jakości. Regulacja głośności oparta jest na zmotoryzowanym niebieskim Alpsie. Jest to wersja stereo, więc tor audio nie jest symetryczny.

Konstrukcja końcówki mocy oparta jest o komplementarne tranzystory 2SK1058/2SJ162. Znane są one jako jedne z lepszych MOSFET-ów do audio, niestety, są mało dostępne. Widać Accustic Arts zdołał zrobić zapas. Mamy tutaj po dwie pary na kanał, co moim zdaniem jest optymalne do domowego użytku w 90% wypadków. Całość okraszono dobrej jakości gniazdami, które wyglądają jak produkty firmy CMC, ale nie udało mi się znaleźć nigdzie napisów to potwierdzających.

Obudowa jest solidna - choć bez zbędnej przesady. Na pancernym, centymetrowej grubości panelu przednim, znajdujemy LED-owe kontrolki, wyjście słuchawkowe, przełącznik wyboru źródła i regulację głośności. Te dwa pokrętła dominują wielkością - to bardzo dobrze, bo przecież z nich korzysta się najczęściej.

 

[img:3]

 

To co budzi moje zastrzeżenia, to fakt wykorzystania elementów biernych, które odstają jakością od reszty. Na przykład kondensatory blokujące przy tranzystorach mocy to zwykłe ceramiczne pastylki. Również kable sygnałowe wewnątrz wywołały u mnie nieprzyjemne wrażenie. Miałem ochotę iść i sprawdzić, czy nie wyjęto ich z Unitrowskiego gramofonu mojego taty. Czepiam się? Może tak, ale wzmacniacz tani nie jest, więc mam prawo.

Ostatni niuans: na froncie po prawej stronie mamy gustownie zaślepione gniazdo słuchawkowe. Chcąc je wykorzystać musimy zdjąć metalowy kapurek... pewnie zgubi się w pierwszym tygodniu użytkowania wzmacniacza.    

Brzmienie

[img:16:R]Opinia 1
Wydaje mi się, że wiele recenzji, moich, jak i moich kolegów po fachu często opiera się na pewnych kilku cechach urządzenia. Staramy się wydobyć esencję tego, co czyni ten konkretny model takim a nie innym. Drugim aspektem oceny jest to, komu go można polecić.

Dziś będzie inaczej, ponieważ, ten wzmacniacz nie pozwolił się tak łatwo zaszufladkować. Jest to wysokiej klasy, uniwersalna superintegra, która napędzi większość kolumn, odbierze sygnał od praktycznie każdego źródła i na dodatek jego cena nie jest z kosmosu (jak na możliwości tego urządzenia). Zaczynając od ogółu: to jest, jak już mówiłem bardzo udany wzmacniacz. Zabrałem go do swojego domu i muszę przyznać, że razem z moim systemem stworzył świetne połączenie. Dawno nie słyszałem połączenia takiej barwy ze swobodą prezentacji. Dało to naprawdę realistyczny efekt „bycia tam”. Scena została pięknie zaprezentowana: zarówno horyzontalnie jak i pokazując wielką głębię. Taki sposób bardziej wspiera relaks przy muzyce niż chęć zwrócenia uwagi przesadną szczegółowością, zapierającą dech w piersiach dynamiką i nadmiarem mocy.

[img:5] [img:6] [img:7] [img:8]

Nie znaczy, to jednak że zabrakło emocji. Wszystko było na swoim miejscu i tu chyba się objawia pochodzenie wzmacniacza. Podczas gdy różni producenci tworzą urządzenia ukierunkowane zgodnie z wizją swego guru, tutaj bardzo widoczne jest podejście uniwersalne. Z żadnym gatunkiem muzycznym nie miałem kłopotu. Dave Brubeck, Avenged Sevenfold, Daft Punk, Pink Floyd, czy nawet Tori Amos, wszystko było podane w sposób przyjemny, zachowując różnicowanie nagrań. Już teraz czytając tę recenzję myślicie sobie „Ten wzmacniacz jest naprawdę dobry, albo facet nie wie co napisać”. Zapewniam, że to ta pierwsza opcja. Gdybym mógł, to dałbym mu 5/5 i napisał, że polecam. Jak to mówią wyspiarze:

Jack of all trades... but master of none.

Tak właśnie jest tutaj. Znajdzie się w podobnej cenie wzmacniacze bardziej przestrzenne, barwniejsze, o lepszym basie. Mówię tu o trzech różnych wzmacniaczach, tak dla jasności. Coś za coś, a Accustic Arts Power I to jedna z najbardziej wypośrodkowanych opcji. Podaje dźwięk w przyjemny i przestrzenny sposób, doskonale akcentuje rytm i nie zaciera szczegółowości.  Słyszymy dokładnie to,  czego się spodziewamy... albo i nie - czyli tak jak w tym haśle reklamowym, które okazuje się być w tej sytuacji absolutnie prawdziwym.  

Wy się umawiajcie na testy, a ja postaram się go przetrzymać jeszcze trochę.

[img:15:R]Opinia 2
Lubię proste rozwiązania sprzętowe. Przekonują mnie nieskomplikowane obudowy, prosty pilot i niewielka ilość przycisków. Lubię urządzenia zrównoważone i spokojne, które nie silą się na efektowne wejście od pierwszego naciśnięcia przycisku POWER.

Accustic Arts jest wzmacniaczem, który od pierwszego momentu takim właśnie spokojem czaruje. Ta mocna integra posiada w zapasie możliwości, które dają jej dynamikę i swobodę przekazu, ale są one ukryte. Brzmienie szybko daje się polubić i jeśli ktoś preferuje takie spokojne granie, Accustic Arts natychmiast mu się to spodoba. 

Nie będę powtarzał tego co napisał powyżej Michał, ale dodatkowo wspomnę tylko o jednym epizodzie. Siedząc pewnego wieczoru i słuchając muzyki postanowiliśmy zmienić kable sygnałowe. Niby trochę dla żartu, niby trochę eksperymentując. Rzadko zdarza się, aby urządzenia tak łatwo pokazywały różnice brzmienia przewodów. Połowę zasług oddajemy oczywiście odtwarzaczowi, ale druga połowa uczciwie należy do wzmacniacza. 

Świadomość tego, że tak można, jest zaproszeniem do doskonałej zabawy. Każdy kto ma wątpliwości co do jakości połączenia lub nie do końca wierzy w to, że kable potrafią wtrącić do systemu swoje przysłowiowe 3 grosze, może używać tego wzmacniacza jako swoistego miernika. Dość szybko słychać czy kabel jest lepszy czy gorszy, czy scena jest odpowiednio szeroka i głęboka. Różnice dynamiki poszczególnych interkonektów słyszalne były po pierwszych kilkunastu sekundach. 

Na wstępie napisałem o prostej obsłudze i powtórzę to ponownie. Możliwość regulacji głośności jest absolutnie wystarczającą funkcją, która jest mi niezbędna do obsługi wzmacniacza. To moja osobista preferencja. Nie lubię zbytniej przesady w ilości guzików, szukania w ciemności telefonu, który posiadając latarkę, staje się często niezbędny aby cokolwiek przełączyć. Póki jestem w stanie o własnych siłach wstać, robię to i przełączam to co jest niezbędne przyciskami na panelu przednim.

[img:9] [img:10] [img:11] [img:12]

Stereotyp podpowiada, że muzyka odtwarzana przez romantyka powinna nosić jego cechy. Tak samo jak niemiecki wzmacniacz powinien być dokładny, poukładany i bezduszny. Obie tezy są nieprawdziwe. Accustic Arts Power I nie jest urządzeniem, które zadowoli każdego. Nie znaczy to, że jest nijaki lub, że recenzja próbuje ukryć jego słabe strony. W utworach nastrojowych i pozwalających odpocząć odnajdziemy spokój i ukojenie. Tam gdzie potrzebna jest energia i mięsisty bas odnajdziemy go bez większego trudu. W paśmie tonów średnich - tak samo jak z instrumentami akustycznymi i głosem ludzkie - brzmienie jest bogate w alikwoty, ładnie nasycone i mięsiste.

Napełniona powietrzem muzyka Stephana Micusa z płyty "The Music of Stones", przy odpowiednim pomieszczeniu, brzmi prawie dokładnie tak jak została zarejestrowana. To niezwykle ambientowe nagranie zachwyca dopiero przy urządzeniach, które potrafią stworzyć wrażenie objętości katedry w Ulm. Pokazanie skali 8-sekundowego, naturalnego dla tego wnętrza pogłosu, nie jest łatwym zadaniem.

Doskonale Accustic Arts sprawdza się z jazzowymi wokalistami i w muzyce bliskiej  jazzowi. Nagrania w małych klubach (Jazz at The Pawn Shop), staranne realizacje Możdżer/Danielson/Fresco a także większe koncerty: cały ten stylistyczny tor przeszkód Accustic Arts Power I pokonuje bez większych przeszkód. Bardzo dobrze radzi sobie także z orkiestrą symfoniczną. Tu ukłon w stronę lepszego okablowania albowiem im większa orkiestra tym więcej instrumentów, a co za tym idzie bardziej skomplikowana faktura. Trudne frazy zespołu Bad Plus oraz tworzone przez nich plany muzyczne na urządzeniach, które sobie z tym nie radzą powodują ból głowy i grymas na przełomie 1 i 2 minuty każdego nagrania.

Accustic Arts Power I jest bezlitosny jeszcze w jednej kwestii: spodoba się tym co lubią prawdę - niestety często bolesną, zarówno w stosunku do nagrań jak i reszty urządzeń w torze. Wzmacniacz jest wymagający, lubi starannie dobranych partnerów i w przypadkowym towarzystwie może zachowywać się kapryśnie. Będzie bez trudu pokazywał, które urządzenie jest najsłabsze. 

Trzeba otwarcie napisać: to wzmacniacz dla cierpliwych, którzy lubią poświęcać czas na poszukiwanie ideału. Jeśli komuś skończy się skala dobrego brzmienia, warto wybrać się do zaprzyjaźnionego sklepu i pożyczyć kilka nowych (czytaj lepszych) kabli lub innych elementów toru. Accustic Arts Power I bo bez trudu ujawniani ich właściwości brzmieniowe.

 

[img:17]

Podsumowanie

To co stracił w moich oczach wyglądem (postawiony obok integry Marantz PM-14S1SE wygląda jak biedniejszy krewny), nadrabia charakterem i możliwościami. Doskonałe urządzenia dla osób poszukujących spokoju, ale lubiących mieć w zapasie nieco mocy i możliwości z których czasami chce się skorzystać. 

Nie jest bezduszny, ale nie posiada tak bardzo wyraźnego charakteru jak inne, często przywoływane w recenzjach konstrukcje. I to jest jego największa zaleta! Na szczęście można jeszcze spotkać kogoś kto szuka urządzenia które tylko wzmacnia sygnał a nie jest przy okazji rozbudowanym potencjometrem barwy z dodatkowymi funkcjami kształtującymi brzmienie.

Doskonale ujawnia właściwości brzmieniowe kabli, jest idealnym partnerem dla płyt z kameralną muzyką, ale nie boi się monumentalnej symfonii czy dynamicznej muzyki rockowej. Macie kolumny docelowe, które kochacie za ich charakter i szukacie wzmacniacza który wydobędzie z nich to co najlepsze? Dzwońcie do SoundClubu.

 

Parametry techniczne

Parametry

  • Moc 130 W (8 Ohm); 190 W (4 Ohm)
  • THD: 0,007%
  • Współczynnik tłumienia: >1000
  • Stosunek S/N: -95 dB
  • Impedancja wejściowa: 50 kOhm RCA, 2x20 kOhm XLR
  • Wymiary: 48.2 x 14.5 x 45 cm
  • Waga: 22 kg

 

 

 

Sprzęt użyty w teście

Sprzęt

  • ACCUSTIC ARTS POWER I mk IV
  • Odtwarzacz CD T+A MP 3000 HV
  • Wzmacniacz mocy - Audia Flight Strumento No4
  • Przedwzmacniacz - Audia Flight Strumento No1
  • Kolumny: Audiovector SR6 Avantgarde Arreté, Harpia Acoustics Amstaff Time Coherent
  • Kable: Furutech, Yarbo, KBL, Cardas
  • Zasilanie - Gigawatt PC3 SE EVO

 

Nagrania

[img:5] [img:6] [img:7] [img:8]
[img:9] [img:10] [img:11] [img:12]

Gdzie kupić?

ACOUSTIC ARTS

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > ACOUSTIC ARTS rozwiń listę sklepów

reklama
Copyright © INFOMUSIC 2017
Szanowny Czytelniku
 
 
Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Poufność danych jest dla INFOMUSIC.PL niezwykle ważna i chcemy, aby każdy użytkownik portalu wiedział, w jaki sposób je przetwarzamy. Dlatego sporządziliśmy Politykę prywatności, która opisuje sposób ochrony i przetwarzania Twoich danych osobowych. 
 
 
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Cię o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz podstawowe informacje na ten temat.
 
Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
 
Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, jak będą wykorzystywane Twoje dane osobowe, jest INFOMUSIC. Rejestr firm: INFOMUSIC z siedzibą w Gdańsku przy ul. Zielona 20/14  80-746 Gdańsk, Nr ewidencyjny: 112588, Numer VAT: NIP PL 584 2259505, REGON 192 886 210.  Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w naszej Polityce prywatności 
 
 
Jakie dane są przetwarzane ?
 
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez INFOMUSIC,w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych Zaufanych Partnerów.
 
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych osobowych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych osobowych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i doskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. 
 
Komu udostepniamy Twoje dane osobowe?
 
Twoje dane mogą być udostępniane w ramach grupy portali INFOMUSIC.PL. Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. 
 
Pełna treść w polityce prywatności
 
Gdzie przechowujemy Twoje dane?
Zebrane dane osobowe przechowujemy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego („EOG”), ale mogą one być także przesyłane do kraju spoza tego obszaru i tam przetwarzane. 

 
Jakie masz prawa?
 
Prawo dostępu do danych:  
W każdej chwili masz prawo zażądać informacji o tym, które Twoje dane osobowe przechowujemy. Aby to zrobić, skontaktuj się z INFOMUSIC.PL– otrzymasz te informacje pocztą e-mail. 
 
Prawo do poprawiania danych: 
Masz prawo zażądać poprawienia swoich danych osobowych, jeśli są one niepoprawne, a także do uzupełnienia niekompletnych danych.  Jeśli masz konto w INFOMUSIC.PL lub konto portalach grupy INFOMUSIC.PL, możesz edytować swoje dane osobowe na stronie swojego konta. 
 
Szczegółowe informacje dotyczące Twoich praw znajdują się w Polityce prywatności 
 
Dlatego też proszę naciśnij przycisk „ZGADZAM SIĘ, PRZEJDŹ DO SERWISU" lub klikając na symbol "X" w górnym rogu tego oka, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z Usług  INFOMUSIC, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez nas i naszych Zaufanych Partnerów, w celach marketingowych (w tym na ich analizowanie i profilowanie w celach marketingowych). Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Pełny regulamin i Polityka prywatności znajduje sie pod poniższym linkiem. Prosimy o zapoznanie się z dokumentem. https://www.infomusic.pl/page/rodo 
 
Zgadzam się, przejdź do serwisu Nie teraz