YAMAHA i myślące amplitunery (1/2)
Yamaha jest jedną z nielicznych dużych firm cyklicznie wystawiających się w Berlinie, która poważnie traktuje swoich gości.
Tylko im co rok chce się przywozić setki kilogramów sprzętu, tworzyć wystawki tematyczne, budować aranżacje przypominające mieszkania by pokazywać jak działa MusicCast w środowisku domowym.
Mają szklany pokój do prezentacji kina domowego i salę odsłuchową dla Hi-Endu. Zatrudniają kilkudziesięciu kompetentnych doradców, którzy wiedzą o czym mówią, a w tym roku dodatkowo powiększyli swoje stoisko o instrumenty muzyczne z serii „Silence”.
W ciągu dnia gdy kłębi się tłum niewiele byłoby widać - zdjęcie zrobione po zamknięciu wystawy
Kilka spośród pokazanych nowych rozwiązań wartych jest osobistego zapoznania się z nimi przy pierwszej okazji jaka się nadarzy.
Trzy nowości: MusicCast 20 / MusicCast Vinyl 500 / MusicCast 50,
czyli gramofon + mniejszy i większy głośnik bezprzewodowy sterowane głosowo przez Amazon Alexa
Co nowego w ofercie urządzeń? Największą nowością sprzętową był Gramofon Vinyl 500, wzbogacony o MusicCast, co w połączeniu z nowymi głośnikami bezprzewodowymi - parą MusicCast 20 lub parą MusicCast 50 tworzy atrakcyjne brzmieniowo, wygodne w obsłudze i bardzo estetyczne wizualnie środowisko obcowania z muzyką z czarnej płyty. To co mnie urzekło to elegancja i prostota tego rozwiązania, gramofon z normalną, pełnowymiarową przeźroczystą osłoną i żadnych udziwnień na siłę. Ponadto pamiętajmy, że multiroom Yamahy przesyła strumień audio w wysokiej rozdzielczości, więc możemy słuchać bezstratnie w gabinecie płyty kręcącej się w salonie. Gramofon można też podłączyć przewodowo do tradycyjnego wzmacniacza.
MusicCast 50 można używać pojedynczo jak i sparowanych 2 szt. do stereo,
strumieniowanie, multiroom, sterowanie głosem, odtwarzanie muzyki w wysokiej rozdzielczości,
wejście dla TV, budzik, stosowane jako tyły w kinie domowym - to ledwie kilka z jego zalet
MusicCast 50 w akcji
Te niewielkie głośniki dysponują interesującym dźwiękiem, a w połączeniu z bezprzewodowym subwooferem… - ta część hali jest naprawdę spora, gdy tylko ktoś włączał odtwarzanie i pojawiały się pierwsze takty utworu No Sanctuary Here pana Chrisa Jonesa (Stockfish Vinyl Collection vol. 1) natychmiast gromadził się tłumek ciekawskich - bo nikt nie spodziewał się taaakiego dźwięku po głośnikach bezprzewodowych, a że z boku bezprzewodowy sub sobie stał i się śmiał zauważali nieliczni.
Uwaga, zdjęcie z ubiegłego roku
Zestawiłem te dwa zdjęcia, ponieważ pokazują jak ogromny postęp nastąpił w ciągu roku,
kolumny, sub, wzmacniacz i gramofon były dosłownie uwiązane do siebie przewodami, teraz podobny efekt możemy osiągnąć
za mniejsze pieniądze, zużywając mniej energii, mając mniej gratów i dysponując swobodą w lokalizacji źródła
Moją tegoroczną przewodniczką po wystawie była pani Sabine Kepplinger - promotorka marki Yamaha pracująca w Salzburgu w Austrii
Można było też obejrzeć nagrodzony przez EISA odtwarzacz sieciowy R-N803D. Podobnie jak gramofon Vinyl 500 posiada funkcję transmisji bezprzewodowej po całym mieszkaniu, tyle że muzyki pochodzącej ze źródeł cyfrowych. To co wyróżnia go na tle konkurencji, to wyposażenie w mikrofon do kalibracji akustyki wnętrza - to pierwsze i jedyne tak wyposażone urządzenie w ofercie stereo.
Na górze komponenty stereo, na dole oferta multichannel
Przestrzenny dźwięk na słuchawkach (Silent Cinema) - to wspaniały wynalazek,
gdy nie chce się przeszkadzać domownikom oglądając filmy po nocy
W amplitunerach stereofonicznych nic istotnego się nie zmieniło od ubiegłego roku, natomiast w amplitunerach kinowych mała rewolucja za sprawą dwóch liter - AI (Artificial Inteligence - sztuczna inteligencja) .
Surround AI to zupełnie nowa filozofia w podejściu do dźwięku kinowego. Stosowane do tej pory w amplitunerach programy DSP wymagały interakcji ze strony użytkownika i dokonywania ciągłych wyborów
- który z programów użyć np. w przypadku koncertu, a który w filmie i czy w tym filmie będzie więcej dialogów czy akcji. Nowe oprogramowanie skanuje dźwięk z płyt Blu-ray / DVD w czasie rzeczywistym, analizuje go i płynnie dostosowuje ustawienia DSP do bieżącej sceny - gdy zaczyna się dialog podkręca środek pasma, gdy pojawiają się wybuchy podkręca bas itd. Wszystko dzieje się automatycznie, a oczy ze wzruszenia same robią się wilgotne. To absolutnie genialne rozwiązanie stymulujące dodatkowo nasze emocje, a jednocześnie powstały efekt jest na tyle naturalny, że nie dostrzegamy ingerencji w ścieżkę.
Firmy już nie konkurują tak jak dawniej mocą wzmacniaczy, ani funkcjami tak oczywistymi jak multiroom, konkurencja przeniosła się na płaszczyznę rozwiązań inteligentnych oraz uszlachetniających brzmienie. Wprowadzenie Surround AI do nowej generacji amplitunerów jest tego znakomitym przykładem.
Efekty AI również znakomicie słychać na słuchawkach w trybie Silent Cinema,
wystarczą zwykłe, dobre słuchawki stereo by pojawiła się zgrabnie symulowana przestrzeń
Poza tym w tegorocznych modelach amplitunerów pojawiła się możliwość używania jako tyły bezprzewodowych głośników MusicCast 20 / MusicCast 50, które na co dzień mogą grać w innych pokojach, a w salonie pojawiać się tylko podczas weekendowych seansów filmowych.
Tu widać MusicCast 20 jako uzupełnienie dla soundbara
Zmora kina domowego - kable - została wybita,
w tym sezonie nowość bez Dolby Atmos, za to z DTS Virtual:X
Alternatywą dla pełnowymiarowego kina jest nowy soundbar MusicCast Bar 40 z bezprzewodowym subwooferem MusicCast Sub 100 i tyłami MusicCast 20 / MusicCast 50. Głośniki pomiędzy sobą komunikują się bezpośrednio przez protokół Direct Link - nie wymagają więc posiadania sieci Wi-Fi w domu. Wi-Fi jest natomiast niezbędne w przypadku strumieniowania muzyki poprzez MusicCast do soundbara.
Na pokazach zamkniętych pokazywane były elementy referencyjnej serii 5000
W tym roku Yamaha pokazała również prawie kompletny, referencyjny system stereo: gramofon GT-5000
(z wkładką Sumiko Sterling za drobne 2.000 Euro), przedwzmacniacz C-5000, końcówkę mocy M-5000
i kolumny NS-5000. Sygnał w całym torze przetwarzany był symetrycznie i przesyłany kablami XLR. Wrażenia jedyne w swoim rodzaju - to słuchanie duszą, nie uszami. Potężny dźwięk porównywalny do bezpośredniego kontaktu z muzyką na żywo (śpiewała Lana Del Rey). Pokój odsłuchowy był dość mały, jak na tej wielkości kolumny - podejrzewam, że gdyby dźwięk miał gdzie rozwinąć skrzydła byłoby jeszcze piękniej.
Bezpośrednią inspiracją dla GT-5000 był model GT-200X z 1982 roku, czy w tym ramieniu czegoś nie brakuje?
Serce sytemu stanowił gramofon skonstruowany w oparciu o ogromne doświadczenie firmy, zdobyte w złotym dla vinylu okresie lat 70-tych i 80-tych. GT-5000 wyposażono w tak lekkie proste ramię z włóka węglowego, że jako jeden z dwóch istniejących na świecie modeli nie potrzebuje antyskatingu. Całość dla kontrastu waży 27 kg, w tym talerz z aluminium 5 kg.
Uprzedzając ewentualne pytania o możliwość uwspółcześnienia systemu o źródła cyfrowe, pokaz rozbudowano o kombinację: streamera WXC50 podłączonego optycznie z odtwarzaczem CD-S3000
(z wbudowanym DAC'iem). Sygnał dalej szedł na przedwzmacniacz już przewodami XLR. Bez dwóch zdań była to jednak namiastka tego jak zagrał gramofon. Nie ma co się dziwić, tak brzmi naturalna różnica dzieląca sprzęt konsumencki od Hi-Endu. Obstawiam, że za rok seria 5000 zostanie uzupełniona o godny jej odtwarzacz źródeł cyfrowych i wtedy będzie kompletna.
Kto nie załapał się na odsłuch mógł sobie przynajmniej popatrzeć
CZYTAJ> Relacja z IFA 2017 - warto ją sobie przypomnieć by zobaczyć jak świat się zmienił
Adresy salonów firmowych Yamaha w Polsce gdzie będzie można posłuchać nowości można znaleźć na stronie www.tophifi.pl