Test: Audiomica Laboratory - Borax vs. Erys
Autor: Lech Spaszewski • 22 czerwca 2015
- <b>Borax Gold</b> działa jak studyjny kompresor - dobrze sprawdzi się w systemach, które wykazują się nadmiarem dynamiki.
- Jeśli ktoś ma chęć - za pomocą <b>Borax Gold </b>można skutecznie skorygować brzmienie systemu.
- Kabel <b>Erys Excellence</b> - jednolity w całym paśmie i spójnie oddający walory przestrzeni nagrania.
- W kablu <b>Erys Excellence</b> wysokiej jakości, solidne i trwałe wtyki marki WBT.
- Staranne wykonie i konfekcja obu produktów.
- Byłbym bardzo ostrożny w polecaniu kabla Borax Gold osobom, które słuchają muzyki klasycznej.
- Brak kolorystycznych oznaczeń dla poszczególnych kanałów
Zawartość pokaźnej paczki, którą otrzymaliśmy od firmy Audiomica Laboratory z Gorlic musieliśmy podzielić pomiędzy nas w redakcji. Trzy pary interkonektów nie do końca pasowały do naszej koncepcji porównania trzech podobnych cenowo przewodów tego samego producenta. Dlatego najdroższy z nich będzie tematem osobnego opracowania. Natomiast dwa pozostałe podłączyliśmy do wzmacniacza i cierpliwie czekaliśmy, aż osiągną stan oczekiwanej równowagi w brzmieniu.
Tak naprawdę w teście używaliśmy trzech przewodów: dwóch testowanych i trzeciego, który stanowił nasz punkt odniesienia. Ponieważ to są kable sygnałowe to oczywiście wpięliśmy je w tor tam gdzie sygnał jest już analogowy - pomiędzy wzmacniacz a DAC. System na którym testujemy jest bardzo stabilny i znamy go od tak dawna, że zamiana ostatnio jednego kabla zasilającego spowodowała u nas dość pokaźną konfuzję - zadanie zatem wydawało się dość proste, wręcz banalne.
Kable sprawiają wrażenie solidnie wykonanych. Te, które mieliśmy w teście nie wyróżniały się niczym na tle swoich braci. Producent zachowuje logikę w kolorach i wtykach. Droższe kable pakowane są w drewniane pudełka, każdy produkt posiada certyfikat, który świadczy o kontroli jakości. Takie małe detale a cieszą - bo wskazują na dbałość z jaką traktowani są klienci. Każdy droższy, zapakowany w drewniane etui kabel, posiadał dodatkowo zwykłe, tekturowe, zaplombowane pudełko z ręcznym opisem.
Niestety producent nie oznaczył kabli czerwonym i czarnym kolorem. Zazwyczaj sygnatury te pomagają odnaleźć właściwe gniazdo, tu niestety trzeba uważać aby przypadkiem nie zamienić kanałów.
Wtyki WBT 0144
Po odkręceniu zewnętrznego korpusu wtyku, ukazują się nam luty zabezpieczone białym, wyglądającym na silikon, tworzywem sztucznym. Masa jest elastyczna i szczelnie wypełnia przestrzeń wewnątrz wtyku. Wtyk wykonano z miedzi i pokryto pełną warstwą 24-karatowego złota, stalowy korpus wtyku pokryto czarnym lakierem fortepianowym a nacięcia oraz specjalna konstrukcja poprawiają silne połączenie w gnieździe. Dodatkowo wtyk zaopatrzono w śrubę, która po dokręceniu specjalnym kluczem, zaciska się wokół izolacji.
Złącza
Złączy WBT reklamować nie trzeba. Każdy kto miał je w ręku doskonale wie, że są to te elementy, które gwarantują jakość. Wykorzystane w Erysie wtyki 0144 to doskonałe złącze: zaciskany korpus pozwala na trwałe połączenie kabla z urządzeniem. A dla ciekawskich po zdjęciu całej tulei oczom ukazuje się elastyczna masa, którą pokryto przylutowany przewód.
Podobnie jest w drugim testowanym kablu: masa plastyczna szczelnie wypełnia miejsce lutów, jednak złącza to autorskie wtyki AML Gold. Wykonano je z niemagnetycznego materiału, posiadają analogiczną do WBT, gwintowaną tuleję zaciskową. Oba przewody dawały się swobodnie zainstalować i zdjąć po testach - praktycznie żadnych uwag.
Erys Excellence
Nie ukrywam, że ten kabel nas zaskoczył. Wpięty w tor, brzmieniem zbliżył się do naszego referencyjnego odniesienia tak bardzo, że momentami mieliśmy poważny problem aby je od siebie odróżnić. Do systemu, na którym słuchaliśmy testowanych kabli nie mamy zastrzeżeń. Charakteryzuje się on dużą neutralnością oraz praktycznie nieograniczonymi możliwościami odtwarzania informacji o przestrzeni nagrań. To oczywiście ze względu na kolumny, ale również wzmacniacz. Jeśli w torze pojawia się jakiś element, który to ogranicza, natychmiast to słychać - ale nie tym razem. Wszystko wskazuje, że tym razem mieliśmy do czynienia z wysokiej jakości interkonektem. Praktycznie każdy z ocenianych parametrów wskazywał na to, że nie możemy niczego ocenić negatywnie. W nagraniach z łatwością odnajdywaliśmy szczegóły, które czasami potrafią zaginąć, lokalizacja instrumentów w każdym z wymiarów była nadzwyczaj poprawna - jedynie o czym piszemy w podsumowaniu spieraliśmy się o lokalizację skrzypiec w Czterech porach roku Vivaldiego.
Erys niczego nie przyspieszał i nie opóźniał, faktury brzmień oddawał w sposób naturalny nie ukrywając szczegółów, bez zbędnego skupienia na wybranych pasmach i co ciekawe - działo się tak przy każdym rodzaju muzyki. Jednym słowem w systemie był jedynie kablem a nie kolejnym elementem toru, odpowiedzialnym za jego brzmienie. Scena muzyczna była wiernie odtworzona - dokładnie tak jak została zarejestrowana. Kontury instrumentów pozostały jednoznacznie nakreślone. W takich sytuacjach brzmienie systemu w największym stopniu zależy od źródła, wzmacniacza i kolumn.
Osobiście bardzo lubię takie urządzenia - niewiele o nich można napisać, właśnie ze względu na to, że są prawie niewidzialne.
Borax Gold
Po podłączeniu tego kabla do systemu dość szybko wszystko stało się jasne. Jego wpływ na brzmienie jest dość oczywisty - choć przyznam, że na początku nie było łatwe do polubienia. W nagraniach z muzyką klasyczną - szczególnie w tych starannie zrealizowanych - scena wcisnęła się pomiędzy kolumny i dodatkowo dość mocno straciła walor głębi. Zestawy Manger, które potrafią pokazać szerokość sceny o jakiej mogą jedynie marzyć niektóre z kolumn, pokazały dokładnie gdzie są jej granice. Horyzont zawęził się w genialnej realizacji Reference Recordings - Queen of Sheba, podobnie było z Vivaldim i Czterema porami roku na płycie wydawnictwa DIVOX.
Zmiana nastąpiła właściwie natychmiast przy innej estetyce: Pokazała to na przykład płyta "Synchronicity" The Police - od razu stwierdziliśmy, że Borax Gold będzie doskonałą propozycją dla osób, które preferują muzykę rockową. Podobne odczucia mieliśmy po włożeniu płyty Michela Portala. Generalizując nieco - w realizacjach muzyki rockowej trójwymiarowość sceny nie jest najważniejszym priorytetem, tu często nie ma czasu na zastanawianie się jak wybrzmiewa pojedyncza struna gitary basowej czy mocno uderzony talerz, ale muzyce klasycznej zdecydowanie zabrakło dynamiki, świetlistości i podstawy basu - i to jest kolejna cecha tego kabla: jeśli system ma nadmiar tego co zabiera ten kabel, to on świetnie ten nadmiar skoryguje. Wokal w drugim utworze na płycie zespołu Bad Plus został pozbawiony niuansów, które normalnie słychać: producent dodał do wybrzmiewającego głosu efekt flengera, którego tu nie usłyszeliśmy. Jeśli muzyka na płycie jest w swej naturze głośna - tak jak to dzieje się w przypadku rocka - nie będzie to miało żadnego znaczenia.
Podsumowanie
Jeśli chodzi o Borax Gold to zgadzam się z producentem: to kabel dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z audiofilstwem - warto podkreślić to, że chodzi tu o audiofilstwo a nie o zwykłe słuchanie muzyki. Jeśli ktoś nie przywiązuje wagi do tego co słyszy - zapraszamy na zakupy do marketów.
Mamy tu do czynienia z przewodem, który nie jest tani, a w wielu przypadkach jego cena może wydawać się wysoka. Jednak zestawienie go z droższym o około 900 zł Erysem Excellence, dokładnie pokazuje różnicę jaką czasami trzeba zapłacić, jeśli wartością dla nas jest jakość. Borax to propozycja dla początkujących lub osób dysponujących zestawem, który daleki jest od bycia neutralnym. Erys jest już sonicznie konstrukcją na tyle zaawansowaną, że spokojnie można myśleć o nim w kategorii hi-fi. Pozwala swobodnie płynąc muzyce i tym wygrywa ze swoim tańszym kuzynem.
W konfrontacji Borax vs. Erys trudno powiedzieć kto jest zwycięzcą. Audiomica Laboratory na pewno wygrywa z zagraniczną konkurencją tym, że w przystępnej cenie proponuje kable, które można śmiało porównywać z droższymi konstrukcjami światowych producentów.
Parametry techniczne
ERYS EXCELLENCE M1
Przewodnik: | Żyła gorąca OCC, N6 Solid-core |
Ekranowanie 1: | Folia aluminiowa |
Ekranowanie 2: | Ekran 95% pokrycia, Cu |
Ekranowanie 3: | Folia aluminiowa |
Ekranowanie 4: | Ekran 100% pokrycia, Cu |
Ekranowanie 5: | Ekran 90% pokrycia, Cu |
Średnica przewodników: | Średnica żyły: 1x17 AWG |
Średnica kabla: | Średnica zewnętrzna: 10 AWG |
Filtr: | Opcjonalnie DFSS |
Wtyki: | RCA pozłacane, WBT. |
Kolor: | Czerwony |
Seria: | Excellence |
BORAX GOLD
Przewodnik: | 1 żyła przewodząca stop Ag |
Ekranowanie: | Gesty ekran 99% pokrycia, 99,99999 OFC |
Średnica przewodników: | Średnica żyły: 1x23 AWG |
Średnica kabla: | Średnica zewnętrzna: 11 AWG |
Wtyki: | RCA (AML/XL or AML/L) |
Filtr: | DFSS |
Kolor: | Czarny |
Seria: | BLACK Series |
Sprzęt użyty w teście
SPRZĘT
- Zasilanie: YarboSP-7000PW/wtyki-Furtech, WILE - MOC5, Marton
- CD Theta Basic Transport
- Lindemann - musicbook:20/25w roli DAC
- Wzmacniacz Marton Opusculum Reference Mk2
- Kolumny: Manger Z1
- Interkonekt: Kubala-Sosna Emotion
- Kable głośnikowe:ViaBlue SC6-AIR z rodowaną konfekcją
- Stoliki: 2 x SolidTech
NAGRANIA
- The Poice, Synchronicity - Mobile Fidelity (wersja 24 carat Gold)
- The Bad Plus, For all I Care - DO THE MATH RECORDS
- Dallas Wind Symphony, Fiesta! - Reference Recordings RR-38CD
- Michel Portal, Minneapolis - Universal Music France – 013 511-2
- Antonio Vivaldi - Le Quatro Stagioni DIVOX - SRM014 DMM-CD/SACD
- Respighi - Belkis Queen of Sheba-Suite - RR-95CD