Samsung Level On Pro

Z powodu testowania wielu słuchawek z ANC spędzałem masę czasu pośród samolotów i szybowców na lotnisku Aeroklubu Warszawskiego. Po okresie majowych chłodów przygrzało, byłem niedospany... nagle otwieram oczy, patrzę na zegarek i nie wierzę - urwał mi się film - tak oto odkryłem nowe zastosowanie dla słuchawek z ANC...

.. można w nich przyciąć komara tuż obok kołujących awionetek i kręcących się w te i we wte śmigłowców Pogotowia Ratunkowego. Przy okazji okazało się jak skuteczny i zgniotoodporny Samsung jest.

Level On Pro to bezprzewodowy i jednocześnie najbardziej zaawansowany model rozwojowy rodziny "Level". Pierwszym był przewodowy Level On, kolejny miał dopisek Wireless, a trzeci ma dopisek Pro. Co oznacza owo Pro? Nie mam pojęcia ale chyba nie od PROfessional - słuchawki nie posiadają typowych cech modeli dla zawodowców, prędzej w dziale marketingu ktoś pojechał po bandzie nie wiedząc jak nazwać model bijący się o serca fanów wszelkiej maści hi-res'ów - bo właśnie ta cecha odróżnia go od poprzednika.

Opanowawszy techniki reprodukcji obrazu najwyższej jakości w telewizorach SUHD oraz upscalingu do 4K materiału ze starszych źródeł sygnału wideo, Samsung postanowił pójść za ciosem i proponuje możliwość upscalingu również sygnałów audio (streaming, mp3, CD) do 24bit/96kHz nazywając go UHQ Audio (Ultra High Quality Audio).

By skorzystać z dobrodziejstwa tego rozwiązania potrzebujemy również posiadać kompatybilne źródło sygnału, które jednocześnie wspiera UHQ-BT odpowiedzialne za bezstratne przesyłanie sygnału wysokiej rozdzielczości przez Bluetooth - czyli na dziś mogą to być Samsung Galaxy S6, S7 lub Note 5.

Są co najmniej dwa powody by słuchawki i telefon rozpatrywać jako nierozłączną parę.  Nowe smartfony Galaxy S6, S7 oraz Note 5 upsamplują pliki muzyczne w formatach mp3, flac 44.1/16 do 96/24 oraz wspierają bezprzewodowe przesyłanie plików Hi-Res, a dla fanów innych kolorów niż czarny - szampańskie złoto na obydwu obudowach.

Budowa

To bardzo zgrabnie zaprojektowane słuchawki wokółuszne, zwarte, pełne obłości, o nic nie haczące i nie mające łatwo zadrapujących się części. Przewodowo-bezprzewodowe więc kabel nie majta się non-stop i do tego w bardzo rozsądnej wielkości - ani za duża ani za małe. Nieliczne płaskie włączniki czasami wydają się aż za płaskie. Jeżeli do tego dodamy również optymalnych rozmiarów, jedno z najfajniejszych etui w teście, to Level On Pro przy swojej niewygórowanej cenie może okazać się atrakcyjną ofertą dla ludu pracującego miast i wsi oraz studentów wszelkich kierunków. Szczególnie ci ostatni, szukający chwili wyciszenia przed zaliczeniami jakoś tak w naturalny sposób korespondują mi z tym modelem bardziej niż z pozostałymi.

Niewielka ilość przełączników, a te które są umiejscowiono bardzo wygodnie. Włączenie Bluetooth nawiązuje połączenie z ostatnio używanym źródłem bardzo, naprawdę bardzo szybko. 

Obudowa w całości z jednolitego tworzywa (chyba ABS) zwalnia nas z tej nadmiernej troski o sprzęt, żeby się coś nie złamało, żeby nie zarysowało itp. Pro mają coś takiego w sobie, że nie odczuwałem potrzeby chuchania i dmuchania na nie. Nie, nie wynikało to z braku szacunku do urządzenia, wręcz przeciwnie - miałem silne poczucie, że nic im się nie stanie. Pady z pamięcią kształtu nie cisną, są szczelne i wygodne jak druga skóra.

Sterowanie dotykowe (moje ulubione) odbywa się poprzez gesty wykonywane na prawej muszli. Podstawowe komendy Odtwarzanie / Pauza uruchamiają się po podwójnym puknieciu w muszlę, niby to drobiazg, ale zapobiega przypadkowym przerwaniom odtwarzania lub włączeniom gdy np. zdejmujemy słuchawki. Ruch palcem góra-dół to Głośniej / Ciszej, a przód-tył to Kolejny / Poprzedni utwór. Odbieranie / Kończenie połączeń telefonicznych oraz możliwość korzystania z S-Voice (poleceń głosowych). Przytrzymanie przez 3 sekundy włącza 4 zewnętrzne mikrofony (Talk-In Mode) i pozwala na kontakt z otoczeniem podczas jednoczesnego słuchania muzyki. Ta funkcja mocno szumi, ale tak samo mają i inne modele.

Lewa muszla to wbudowana antena NFC (Near Field Communication) do automatycznego parowania słuchawek ze smartfonem poprzez dotknięcie obudowy telefonem oraz gniazdo 3,5 mm. Podłączenie przewodu automatycznie przełącza transmisję z Bluetooth na kabel. Sterowanie głośnością, przeskok do kolejnego utworu oraz włączanie odtwarzania przejmuje przełączniczek z mikrofonem na kablu. Po wyłączeniu zasilania Level On Pro działa jak zwykłe słuchawki pasywne.

Całe zarządzanie plikami, rozmowami telefonicznymi, głośnością i innymi funkcjami smartfona jak polecenia głosowe odbywa się poprzez ruchy palcem po prawej muszli. Korzystanie np. z Google Now to prawdziwa przyjemność.

Odsłuch

Szczególnie po bezpośredniej przesiadce z innych słuchawek, Pro wydają się mało żywiołowe, ciepłe w brzmieniu, chwilami nieco flegmatyczne i bez jędrnej góry. Moim zdaniem problem wynika z nieporozumienia: Samsung równolegle do rozwijania ekstremalnych technik cyfrowych już od dobrych 5-6 lat eksperymentuje ze wzmacniaczami lampowymi (wiem, że większości czytelników nie śledzących tego segmentu rynku trudno w to uwierzyć - co? Samsung i lampy?!?), ale pamiętam jak osobiście testowałem bezprzewodowy system DA-E750, soundbar H750 czy kino domowe HT-E6750W. Można więc odnieść wrażenie, że w Samsungu istnieje silne lobby lampowe, które walczy o złagodzenie cyfrowego brzmienia. Dlaczego tak uważam? Wystarczy zagłębić się w ustawienia odtwarzacza w smartfonach firmy by odkryć głęboko schowaną taką funkcję jak: “Wzmacniacz lampowy Pro - symuluje łagodne brzmienie wzmacniacza lampowego” - ta i inne funkcje jak “SoundAlive+” włącznie ze skalerem UHD pozostają nieaktywne do czasu podłączenia odpowiednich słuchawek (np. Pro) do odpowiedniego smartfona. Gdy już to się stanie w słuchawki wstępuje nowy duch, nadal łagodny ale zyskujący na przestrzenności i ogładzie. Włączenie ANC wprowadza dodatkowe ożywienie acz przekaz nadal jest spokojny na skrajach pasma - wbrew pozorom to spora zaleta w mobilnych słuchawkach na miasto i do pracy - Pro pozwalają skupić się na innych zajęciach i nie męczą podczas długotrwałego użytkowania.

Papużki nierozłączki: Pro plus GALAXY S6 edge+ 

A co z tym całym UHQ Audio? Włączenie funkcji wpływa na 3 aspekty - po pierwsze jest głośniej co niestety mniej wyrobieni klienci uznają od ręki za poprawę (podobnie jak to ma miejsce z “tzw.” remasterowanymi masowo płytami CD), po drugie najbardziej zyskuje góra pasma - jest teraz lepiej reprezentowana, poszerza scenę i jest bardziej namacalna, po trzecie wyważone “analogowe” brzmienie zyskuje więcej cyfrowej szczegółowości co akurat dla wielu okaże się najbardziej znaczącą różnicą.

Jest co najmniej dobrze, może nawet wypada powiedzieć, że jest bardzo dobrze choć czynię to z pewnym zastrzeżeniem - do ferowania takich wyroków warto mieć punkt odniesienia w postaci innego konkurencyjnego urządzenia potrafiącego również przesyłać gęste pliki bezprzewodowo. Pro w połączeniu z Galaxy S6 edge+ znacząco wyszlachetniały i nagle zagrały jak dobrze wygrzane urządzenie, zrobiło się przestrzenniej, dynamiczniej i ogólnie wciągająco. Przypuszczam, że w ślepym teście nikomu by do głowy nie przyszło, że właśnie słucha i zachwyca się produktem pochodzącym od tak masowego producenta jak Samsung. Smartfon bez problemu zarówno odtwarzał pliki 192/24 jak i upscalował z klasycznych 44,1/16 do 96/24. Oba urządzenia powinny być sprzedawane w komplecie.

Na koniec jedna generalna uwaga dotycząca modeli oznakowanych jako Hi-Res - nie mylmy pojęć - zdolność do odtwarzania muzyki w wysokiej rozdzielczości to nie to samo Hi-End, OK? Najwyżej w ofercie Samsunga stoi model Level Over, więc model Pro z definicji nie jest brzmieniem referencyjnym sprzedawane za pół darmo (jak oczekują niektórzy). To więcej niż solidne, mobilne granie w udanej obudowie z funkcją ANC, która okazała się przy okazji najskuteczniej tłumiącą spośród testowanych 11 par słuchawek.

W zestawie

• Bezprzewodowo-przewodowe wokółuszne słuchawki składane z ANC
• Kolor czarny lub bardzo kobiecy złoty (powinien nazywać się szampańskim)
• Przewód micro-USB do ładowania
• Twarde etui
• Przewód audio 1.30 m ze sterowaniem i mikrofonem
• Minijack 3.5 mm
• BT+ANC do 10 h
• BT-ANC do 20 h
• ANC-BT do 18 h
• Dedykowana aplikacja sterująca Samsung Level
• Obsługa kodeków UHQ Audio, Samsung HD, aptX, AAC i SBC
• Bluetooth 4,1
• Impredancja 41 Ω
• Membrana 40 mm
• Waga 236 g

Aplikacja

Sparowanie słuchawek Level On Pro z nowoczesnym smartfonem umożliwia włączenie skalera UHQ (w każdym innym przypadku jest on nieaktywny), zysk na jakości jest wyraźny. Do lepszego człowiek się przyzwyczaja w kilka sekund i dopiero ponowne wyłączenie UHQ uświadamia nam ile informacji właśnie straciliśmy. 

Na pierwszy rzut oka widzimy niemalże to samo, a różnica kolosalna - 4 tryby pracy:

1. MP3 + zwykłe słuchawki - gra i jest fajnie
2. MP3 + słuchawki Level On Pro - uaktywnia się skaler UHQ, jest wyraźnie lepiej
3. FLAC 192/24 + zwykłe słuchawki - player w smartfonie odtwarza tak duże pliki bez problemu
4. FLAC 192/24 + słuchawki Level On Pro - wraz z uaktywnieniem się skalera UHQ, automatycznie zestawiane jest szersze pasmo transmisji BT i robi się naprawdę fajnie.
W obydwu przypadkach wyłączenie UHQ przypomina wykręcenie jednej z trzech żarówek w żyrandolu - niby świeci, niby jest jasno ale już nie tak samo.

Bardzo fajną funkcjonalnością dostępna w firmowym plyerze Samsunga „Muzyka” jest funkcja Adapt Sound - umożliwia ona dość obiektywne dopasowanie tego na co stać słuchawki z tym na co stać jeszcze nasze uszy. Przypomina to nieco badanie audiometryczne - sygnalizujemy czy słyszymy wyraźnie daną częstotliwość czy już nie. Na podstawie badania tworzony jest indywidualny profil podbijający lub osłabiający pewne zakresy częstotliwości dla kombinacji konkretnych słuchawek i naszych uszu. W pierwszej chwili pomyślałem, że to pewnie jakaś lipa ale w trakcie testów powstające krzywe potwierdzały wcześniejsze subiektywne odczucia.

Aplikacja „Muzyka” dostępna była również w starszych smartfonach ale teraz apka otrzymała odświeżony i w moim odczuciu lepiej się sprawdzający na dużych ekranach wygląd.

Od lewej: kiepskie słuchawki grające wokalami (marka bez znaczenia), po środku bardzo przyzwoity i zrównoważony model oraz z prawej Level On Pro (nie planowałem takiej wazeliny ani sobie, ani Samsungowi... samo tak wyszło).

Po skończonej kalibracji można szybko przetestować co się zmienia dla każdego ucha osobno i obu razem.

Tak sobie pomyślałem, że oto dostaliśmy do ręki narzędzie do autodiagnostyki stanu naszego słuchu, a osoby które uzyskają niepokojące wyniki w tym badaniu powinny się wybrać do specjalisty w celu konsultacji. Zniszczyć słuch nieodwracalnie jest stosunkowo łatwo ale pamiętajmy, że obniżenie sprawności tego organu może wynikać i z innych przyczyn, które można wyeliminować zanim zmiany nabiorą trwałego charakteru, a nie ma większego fuck-up’u dla audiofila niż stracić słuch.

Podsumowanie

ZAPRASZAMY DO LEKTURY  
WSZYSTKICH 11 RECENZJI

Testowane modele słuchawek z Noise Cancellingiem:

1. Audio Technica ATH-MSR7NC
2. AKG N60 NC
3. B&O Play H8
4. Definitive Technology Symphony 1
5. Denon Globe Cruiser AH-GC20
6. JBL Everest Elite 700NC
7. Phiaton Chord MS530
8. Polk Audio UltraFocus 8000
9. PSB M4U 2
10. Samsung Level On Pro
11. Sennheiser Momentum M2 AEBT Ivory